- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2018, 14:09
Hej, z braku zajęcia siedzę i przeglądam internet. Rzuciło mi się w oczy pełno jadu w stronę karmienia piersią. Rozumiem oburzenie na karmienie z widoczną piersią, bo nie każdemu może się to podobać. Ale zauważyłam, że nawet karmienie pod przykryciem spotyka się z niezadowoleniem ludzi - co dla mnie jest już śmieszne. Najchętniej to by kobiety z niemowlakami powysyłali do śmierdzących łazienek, by czasem ich wyobraźnia nie poniosła i ich nie zgorszyło to co sobie wyobrażą.
Jak już nie mają argumentów by przyczepić się okrytej karmiącej kobiety, to wymyślili, że dziecko siorba (?) przy jedzeniu i to ludzi obrzydza. Czyli nie ma wyjścia dla karmiących matek, tylko zamknąć się w domu i przez cały okres karmienia nie wychodzić.
Co Wy o tym myślicie? Jest tu ktoś kogo obrzydza karmienie piersią z przykrytym dzieckiem?
PS. i proszę o nie zaczynanie gównoburzy o tzw. "wywalaniu cyca", bo mi chodzi o karmienie pod okryciem.
12 czerwca 2018, 21:00
nigDy nie poruszalo mnie karmienie ale wczoraj wlasnie lecialam samolotem I kobieta tuz przy mnie obnazyla sie do pasa I zaczela karmic. Nie mialam nawet gdzie uciec bo siedzenie od okna. I niestety lewym karmila a praWy Sobie lezal na moim ramieniu. Takie oszolomki psuja reputacje normalnym ludzi om. Co najzabawniejsze - stewardessa zaproponowala osobny kacik ale odpowiedz byla ze nie trzeba. Wiec sa I takie przypadki.
13 czerwca 2018, 04:35
pod przykryciem nie widzę nic złego, ale i tak rozumiem ludzi którym to nie pasuje, jedyne rozwiązanie dla tego problemu wizę "mini" przytulny pokoik lub miejsce w restauracji gdzie kobieta mogłaby na chwilkę przjść
13 czerwca 2018, 04:37
S.ranie tez jest najbardziej naturalna czynnościa na świecie a jednak robimy to po kryjomuKompletnie mi to nie przeszkadza, czy przykryta czy zakryta. Chociaż rzadko widuje. To troche smutne, ze wlasnie kobiety przez te krytyczne spojrzenia i opinie musza sie chowac z najbardziej naturalna czynnością na świecie..
13 czerwca 2018, 08:18
Porównujesz jedzenie do srania?S.ranie tez jest najbardziej naturalna czynnościa na świecie a jednak robimy to po kryjomuKompletnie mi to nie przeszkadza, czy przykryta czy zakryta. Chociaż rzadko widuje. To troche smutne, ze wlasnie kobiety przez te krytyczne spojrzenia i opinie musza sie chowac z najbardziej naturalna czynnością na świecie..
Napisalam ze sranie jest również naturalną czynnością człowieka tak jak miedzy innymi karmienie. A ze jest nie zbyt przyjemne do oglądania powinno sie to robić w ustronnym miejscu badz zakryc
13 czerwca 2018, 08:59
Mnie nie przeszkadza jeżeli nie jest to właśnie "wywalanie cyca", ale to tak samo jak z całującą sie parą, jak sie ciumkają to ok, a jak robią sobie operację językami na otwartych migdałkach to to jest ble i już.
Niedługo sama będę karmić, ale jezeli wszystko pójdzie po mojej myśli, czyli jeżeli będę miała pokarm itd. to będę odciągac mleko, bo chcę żeby mąż też karmił małego butelką. Zatem w miejscach publicznych butla z moim mlekiem, a w domu cycek, tudzież karmienie przez męża butelką np w nocy weekendowe (ja też muszę sie kiedyś wyspać) albo gdy będę wychodzić z domu.
NAtomiast zdaję sobie sprawę, ze pewnie wtedy będę wyrodną matką bo nie karmie piersią, tylko butlą, ludziom się nie dogodzi
Edytowany przez Nirvanka2016 13 czerwca 2018, 09:01
13 czerwca 2018, 12:05
Mnie nie przeszkadza jeżeli nie jest to właśnie "wywalanie cyca", ale to tak samo jak z całującą sie parą, jak sie ciumkają to ok, a jak robią sobie operację językami na otwartych migdałkach to to jest ble i już.Niedługo sama będę karmić, ale jezeli wszystko pójdzie po mojej myśli, czyli jeżeli będę miała pokarm itd. to będę odciągac mleko, bo chcę żeby mąż też karmił małego butelką. Zatem w miejscach publicznych butla z moim mlekiem, a w domu cycek, tudzież karmienie przez męża butelką np w nocy weekendowe (ja też muszę sie kiedyś wyspać) albo gdy będę wychodzić z domu.NAtomiast zdaję sobie sprawę, ze pewnie wtedy będę wyrodną matką bo nie karmie piersią, tylko butlą, ludziom się nie dogodzi
Njrvanka życzę ci żeby wszystko poszło po twojej myśli, tylko ze wychowywanie dzieci to akurat jedna z tych dziedzin w których teoria czyli wyobrażenia o tym jak będzie sue zachowywać dzuecko mocno rozmija się z praktyka. Najczęściej okazuje się ze taki niemowlak ma głęboko w dudzie wszystkie założenia rodzicie i robi co chce np moje dzieciątka nigdy nie chciały jeść z butelki, nie i koniec tematu. Wiec albo karmisz piersią publicznie albo zamykasz się w domu na kilka miesięcy , powodzenia.
13 czerwca 2018, 14:06
Njrvanka życzę ci żeby wszystko poszło po twojej myśli, tylko ze wychowywanie dzieci to akurat jedna z tych dziedzin w których teoria czyli wyobrażenia o tym jak będzie sue zachowywać dzuecko mocno rozmija się z praktyka. Najczęściej okazuje się ze taki niemowlak ma głęboko w dudzie wszystkie założenia rodzicie i robi co chce np moje dzieciątka nigdy nie chciały jeść z butelki, nie i koniec tematu. Wiec albo karmisz piersią publicznie albo zamykasz się w domu na kilka miesięcy , powodzenia.Mnie nie przeszkadza jeżeli nie jest to właśnie "wywalanie cyca", ale to tak samo jak z całującą sie parą, jak sie ciumkają to ok, a jak robią sobie operację językami na otwartych migdałkach to to jest ble i już.Niedługo sama będę karmić, ale jezeli wszystko pójdzie po mojej myśli, czyli jeżeli będę miała pokarm itd. to będę odciągac mleko, bo chcę żeby mąż też karmił małego butelką. Zatem w miejscach publicznych butla z moim mlekiem, a w domu cycek, tudzież karmienie przez męża butelką np w nocy weekendowe (ja też muszę sie kiedyś wyspać) albo gdy będę wychodzić z domu.NAtomiast zdaję sobie sprawę, ze pewnie wtedy będę wyrodną matką bo nie karmie piersią, tylko butlą, ludziom się nie dogodzi
Dlatego napisałam, ze jeżeli pójdzie wszystko po mojej myśli to..., w innym przypadku jasne, ze się nie zamknę w 4 ścianach i będe karmić w miejscach publicznych oczywiście z zachowaniem jak największej dozy intymności. Z tym, ze ja akurat mam w nosie co mówią i myślą inni. Jestem bardzo asertywna i w sytuacjach gdy ktoś wytyka mnie palcem, albo rzuca jakies niemiłe komentarze po prostu to olewam, ewentualnie popukam się w czoło, ze osoba "atakująca" jest niespełna rozumu, oczywiście z odpowiednim uśmiechem. Wszystko zależy od tego jak jesteśmy pewni siebie i tego co robimy, zycie jest za krótkie żeby denerwować sie jakimiś debilami i ich komentarzami.
14 czerwca 2018, 22:55
nirvanka asertywność to dobra rzecz, tylko weź pod uwagę ze jako młode mamy często maja huśtawkę hormonów czy baby blusa itp a wtedy trudno o rzeczowa oceny sytuacji to min dlatego na porodówkach czy pediatrii jest jak jest, ale co ci będę tłumaczyć przekonasz się sama, powodzenia!