- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 maja 2018, 21:13
Dziś znajoma wmawiala mi że uprawiając stosunek przerywany nawet w dni płodne nie ma szans na zajście w ciążę jeżeli partner wyjmie w odpowiednim momencie . Co uważacie ? Moim zdaniem jest jakaś możliwość
31 maja 2018, 22:36
100 razy się uda a za 101 nie ;) A swoją drogą co to za frajda to nie wiem ;) Nie wyobrażam sobie akcja przed samym orgazmem i w najlepszym momencie koniec ;) Można się nieźle sfrustrować. Ale jak żadnemu nie przeszkadza to w sumie co mi do tego? :) Natomiast niech się liczą z tym, że to żadna antykoncepcja
31 maja 2018, 22:45
100 razy się uda a za 101 nie ;) A swoją drogą co to za frajda to nie wiem ;) Nie wyobrażam sobie akcja przed samym orgazmem i w najlepszym momencie koniec ;) Można się nieźle sfrustrować. Ale jak żadnemu nie przeszkadza to w sumie co mi do tego? :) Natomiast niech się liczą z tym, że to żadna antykoncepcja
31 maja 2018, 22:48
Strasznie stresujące ja nawet w czasie okresu z gumką
Dla mnie wcale nie stresujące. Bardziej bym bała się z gumką, bo w razie pęknięcia trzeba brać tabletki po lub liczyć, że się nie zajdzie. Żadna metoda nie jest w 100% skuteczna. Ważne by każdy stosował to co mu odpowiada i się u danej osoby sprawdza. :)
31 maja 2018, 22:54
jakaś tam szansa jest, ale baaardzo mała. po pierwsze według badań tylko 30% mężczyzn ma w ogóle plemniki w preejakulacie. po drugie tych plemników jest bardzo mało, są słabsze (przebywały już jakiś czas w kanaliku zamiast w jądrach) i nie mają napędu w postaci wytrysku. szansa jest znikoma, ale jest. zazwyczaj jak jest ciąża ze stosunku przerywanego to dlatego, że facet się zapomniał i nie wyjął na czas. trzeba pamiętać, ze to nie jest metoda antykoncepcji.
31 maja 2018, 23:43
U mnie dziala od jakis 13lat. z tym ze jak bysmy wpadli tragedi by nie bylo.A tabsow nie biore bo boje sie chormonow zreszta mam problemy z krzepliwoscia
1 czerwca 2018, 05:52
no :) ja i moje rodzeństwo (3) jesteśmy owocami tej metody ... hehe mama dopiero po latach przyznała się, że żadne z nas nie było planowane :)
Edytowany przez 1 czerwca 2018, 05:56
1 czerwca 2018, 09:11
Co kto lubi. Mój ukochany "popuścił" sobie, nawet bez żadnych fajerwerków i nie skończyło to zabawy .... także ten
1 czerwca 2018, 09:31
Owszem, w preejakulacie są plemniki, ale to takie niedobitki, nie zapładniają. Bardziej bym się bała kropelkowania (tuż przed wytryskiem), tu już ryzyko istnieje, bo wystarczy ćwierć sekundy i będzie za późno. Sam preejakulat nie zapładnia, błagam. W ogóle zajście w ciążę nie jest "aż tak" łatwe.
1 czerwca 2018, 09:38
Owszem, w preejakulacie są plemniki, ale to takie niedobitki, nie zapładniają. Bardziej bym się bała kropelkowania (tuż przed wytryskiem), tu już ryzyko istnieje, bo wystarczy ćwierć sekundy i będzie za późno. Sam preejakulat nie zapładnia, błagam. W ogóle zajście w ciążę nie jest "aż tak" łatwe.
A to już bardzo indywidualna sprawa :) Niektórzy sie starają o dziecko latami i choć oboje są zdrowi, to cos nie wychodzi. Znam również dziewczynę, która zaszła w ciażę podczas pierwszego razu. Znam taką, która zaszła w ciążę pomimo stosowania antykoncepcji (wszak 100% pewnosci nie ma - ale trzeba mieć na prawdę niesamowite "szczęście" ;) ). Ja sama chyba też dosyć płodna jestem, bo jak się staraliśmy o dziecko, to się udało raz w drugim cyklu i raz w trzecim, wiec już bym się bała "zaszaleć" bez zabezpieczenia ;) Tu jest tyle zmiennych, że nie mozna wrzucac wszystkich do worka "nie jest aż tak łatwo zajść w ciażę" :) Bo na prawde różnie to bywa. A jak ktoś nie chce dziecka jeszcze teraz, to powinien zakładać, że jednak może nie mieć tyle szczęścia podczas ryzykowania. Co innego jak się jest w związku (jak tu pisały dziewczyny) i używa stosunku przerywanego, ale w razie czego nic się nie stanie, bo sytuacja finansowo-rodzinna jest opanowana a co innego jak się ma zupełnie inne plany życiowe i dziecka jeszcze nie planuje - wtedy używanie metod typu "się uda albo nie" jest nieodpowiedzialne
Edytowany przez Karolka_83 1 czerwca 2018, 09:40