- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 maja 2018, 13:05
Tak z ciekawości - wpiszecie ?
1.o ile od ceny wyjściowej wynegocjowaliście?
2. jak długo trwały rozmowy?
3. mieszkanie czy dom?
4. duże czy małe miasto/wieś?
Z góry dziękuję
ps. aaaa i jeszcze kiedy to było :)
31 maja 2018, 13:23
1. 250000€ + garaż - 230000€ z garażem
2. Jakiś tydzień
3. Mieszkanie
4. Miasto prawie milion mieszkańców
5. W zeszłym roku
Edytowany przez cucciolo 31 maja 2018, 13:24
31 maja 2018, 14:03
Wynegocjowaliśmy cenę niższą o 250 tysięcy od wyjsciowej. Trwało to kilka miesięcy, 4 lata temu. Dom w mieście.
31 maja 2018, 14:46
Mieszkanie 73 m2, miasto 150 tyś
Szukaliśmy 1,5-2 lata jeśli chodzi o układ mieszkania, lokalizację, powierzchnię i cenę
Mieszkanie było do całkowitego remontu i cena wyjściowa już była o 20 % niższa niż cena innych mieszkań w takim stanie i o takim metrażu, ale to było mieszkanie odziedziczone w spadku, było 5 współwłaścicieli i chcieli już się tego pozbyć, bo wiadomo czynsz, podatki itp.
Negocjacja ceny trwała 30 min i urwaliśmy jeszcze dodatkowo 10 % . Było to 2 lata temu i ostatecznie kupiliśmy mieszkanie po cenie sprzed chyba 7 lat (u nas przed parę lat bardzo ceny poszły w górę) , szukaliśmy właśnie takiej okazji dlatego tak długo wybrzydzaliśmy
Natomiast sami sprzedawaliśmy mieszkanie 3 lata temu i kilka dni po wystawieniu spuściliśmy cenę o 5 %, a kiedy pojawił się klient urwał jeszcze 2 tyś. Mieszkanie małe 38m2, cena przez nas proponowana była nieco niższa niż cena rynkowa takich mieszkań.
U nas w mieście w tej chwili brakuje mieszkań. Moja mama sprzedawała w tym roku kawalerkę dosłownie 1 dzień i spuściła 1 tyś. Mimo dużego skoku cen jak coś się pojawia to w sumie nawet nie bardzo jest negocjacja ceny, bo jak Ci nie pasuje to jest 5 innych klientów.
P.S.
Dużo zależy na ile cena wyjściowa jest realna, a na ile wyimaginowana, od tego kto sprzedaje, czy ktoś sensowny czy jakiś wariat oraz czy się komuś spieszy i z jakiego powodu, ale trzeba uważać, żeby się nie wpakować. Bywa, że w bloku mają kłaść nowe instalacje, a ktoś ma mieszkanie po remoncie i nie ma kasy na pokrycie szkód związanych z dostaniem się do instalacji. Sprzedaje się takie mieszkanie za wysokie pieniądze, bo wyremontowane, a po zakupie nowy właściciel musi na nowo remontować. U mnie na jednym osiedlu nagle zaczęli wyprzedawać mieszkania i to za dośc duże pieniądze. Teraz po 2 latach się okazało, że powodem było postawienie pod samymi oknami nowych blokow. Cały czar przestrzennego drogiego, zielonego osiedla prysł. Można było kupić coś na równorzędnym osiedlu za cenę o 30 % niższą.
Edytowany przez Marisca 31 maja 2018, 14:57
31 maja 2018, 15:50
Wynegocjowaliśmy cenę niższą o 250 tysięcy od wyjsciowej. Trwało to kilka miesięcy, 4 lata temu. Dom w mieście.
a jaki to był procent ceny wyjściowej?
31 maja 2018, 16:45
a jaki to był procent ceny wyjściowej?Wynegocjowaliśmy cenę niższą o 250 tysięcy od wyjsciowej. Trwało to kilka miesięcy, 4 lata temu. Dom w mieście.
Gdybym chciała opowiadać o stanie swojego majątku, zrobiłabym to w pierwszym poście ;)
31 maja 2018, 17:50
1.o ile od ceny wyjściowej wynegocjowaliście? 4%
2. jak długo trwały rozmowy? jedno spotkanie
3. mieszkanie czy dom? nowe mieszkanie
4. duże czy małe miasto/wieś? miasto
Z góry dziękuję
ps. aaaa i jeszcze kiedy to było :) zeszły rok
31 maja 2018, 18:52
Gdybym chciała opowiadać o stanie swojego majątku, zrobiłabym to w pierwszym poście ;)a jaki to był procent ceny wyjściowej?Wynegocjowaliśmy cenę niższą o 250 tysięcy od wyjsciowej. Trwało to kilka miesięcy, 4 lata temu. Dom w mieście.
Gdybyś nie chciała to napisałabys ile udało Ci się zejść procentowo, a nie o jaką kwotę ;)
Skoro wynegocjowalas cenę niższą o 250 tysięcy, to logiczne że mieszkanie do tanich nie należało, co nawet debilowi pozwala dojść do prostych wniosków. przepraszam, ale to strasznie śmieszne mówić o czymś i jednocześnie wypierać się w zywe oczy, że się o tym nie mówi. Bez sensu.
Temat w sumie spoko, chcę teraz kupić mieszkanie i dobrze mniej więcej się orientować, jak to może wyglądać.
31 maja 2018, 19:20
Powiedzenie o 250 tys o niczym nie mówi a na pewno nie o możliwościach negocjacyjnych,a o to jest główne pytanie. Jak schodziłaś z 1,25 mln to bardzo dużo, jak z 3 mln to mało, co nie?
Edytowany przez 31 maja 2018, 19:21
31 maja 2018, 19:31
Powiedzenie o 250 tys o niczym nie mówi a na pewno nie o możliwościach negocjacyjnych,a o to jest główne pytanie. Jak schodziłaś z 1,25 mln to bardzo dużo, jak z 3 mln to mało, co nie?
Przy 3 mln i tak byłoby to 8%.
Powiem inaczej: 3 razy kupowałam nieruchomości: dwa razy mieszkanie, raz dom. Zawsze minimum 10% od ceny wyjściowej, raz znacznie więcej, ale okolicznosci były szczególne.
Gdybym miała komuś doradzać, sugerowałabym, by oczekiwał zejścia o 10-15%.