Temat: Fenomen seriali typu M jak miłość

Nie moge zrozumieć fenomenu seriali typu M jak miłość, Na wspólnej, Pierwsza miłość, Klan itp. Przecież pomyśleć tak na zdrowy rozum to oglądanie tego jest totalnie bezsensowne... To nie ma konkretnej fabuły, leci tak latami a końca nie widać... Tak jakby czytać książkę która sie nie kończy a przecież chyba chodzi o to żeby było jakieś zakończenie opowieści, serialu prawda? Ja lubie oglądać seriale ktore mają powiedzmy 100- 200 odcinków i konkretną treść, wtedy oglądasz z zaciekawieniem i czekasz jak to wszystko się potoczy i jaki los spotka bohaterów. A te tasiemce to wogóle nie maja sensu, dlaczego więc ludzie to oglądają??? Ja to patrzeć na to nie moge


Oglądam tego typu rzeczy jak jestem w domu rodzinnym bo jest telewizor i jak leci to oglądam, nie ma w tym żadnego ukrytego sensu ;p 

Ale lubię Ojca Mateusza, też bez większego powodu, tak poprostu ;p 

Pasek wagi

Do pierwszej miłości nie mam zastrzeżeń, ale nie oglądałem od pierwszego odcinka a od ok 500. Teraz przynajmniej coś się dzieje. Jednak wolę seriale, które są podzielone na sezony jak np: ulubiony MacGyver, Drużyna A, czy Gliniarz i prokurator.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.