- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 maja 2018, 10:25
Nie moge zrozumieć fenomenu seriali typu M jak miłość, Na wspólnej, Pierwsza miłość, Klan itp. Przecież pomyśleć tak na zdrowy rozum to oglądanie tego jest totalnie bezsensowne... To nie ma konkretnej fabuły, leci tak latami a końca nie widać... Tak jakby czytać książkę która sie nie kończy a przecież chyba chodzi o to żeby było jakieś zakończenie opowieści, serialu prawda? Ja lubie oglądać seriale ktore mają powiedzmy 100- 200 odcinków i konkretną treść, wtedy oglądasz z zaciekawieniem i czekasz jak to wszystko się potoczy i jaki los spotka bohaterów. A te tasiemce to wogóle nie maja sensu, dlaczego więc ludzie to oglądają??? Ja to patrzeć na to nie moge
29 maja 2018, 10:34
Ja też tego nie rozumiem. Ja lubię seriale, które mają ograniczoną ilość odcinków, jakiś główny wątek i najlepiej by to było coś czego normalnie nie widzę. Np. "Chirurdzy" czy "Gotowe na wszystko", lub brazylijskie niektóre telenowele są fajne, bo np. nie dość, że mają jakiś główny cel, to dodatkowo pokazują życie na innym poziomie (np. miliarderów itp). A polskie seriale pokazują codzienne życie polaków, nic ciekawego, wole oglądać własne życie niż śledzić jak jakiś Jan idzie do pracy, Zosia ma problemy zdrowotne, a Pawła znów zdradza żona. Pff..
29 maja 2018, 10:37
Mnie np M jak Miłość ratowało jak byłam w Anglii. Mogłam sobie ogladać na laptopie przez VOD, i był to miły polski akcent, który mnie ratował od samotnego życia w obcym kraju. Szczególnie właśnie, że tem serial leci od lat i był mi czymś "znanym".
29 maja 2018, 10:57
Odkryję przed Wami jedną z najważniejszych tajemnic wszechświata: ludzie są różni i lubią różne rzeczy.
29 maja 2018, 10:59
Odkryję przed Wami jedną z najważniejszych tajemnic wszechświata: ludzie są różni i lubią różne rzeczy.
Otóż to. A ja dodam: de gustibus non est disputandum.
29 maja 2018, 11:05
Otóż to. A ja dodam: de gustibus non est disputandum.Odkryję przed Wami jedną z najważniejszych tajemnic wszechświata: ludzie są różni i lubią różne rzeczy.
Tak można 70% wątków na vitalii podsumować. Tylko wtedy wszystkie byśmy się nudziły bez tematu do dyskusji. ;)
29 maja 2018, 11:18
Tak można 70% wątków na vitalii podsumować. Tylko wtedy wszystkie byśmy się nudziły bez tematu do dyskusji. ;)Otóż to. A ja dodam: de gustibus non est disputandum.Odkryję przed Wami jedną z najważniejszych tajemnic wszechświata: ludzie są różni i lubią różne rzeczy.
No niekoniecznie, bo to dwa różne tematy: co sądzicie o tej kiecce vs., jak to możliwe, że komuś podoba się coś innego niż Czakii.
29 maja 2018, 11:18
Tak można 70% wątków na vitalii podsumować. Tylko wtedy wszystkie byśmy się nudziły bez tematu do dyskusji. ;)Otóż to. A ja dodam: de gustibus non est disputandum.Odkryję przed Wami jedną z najważniejszych tajemnic wszechświata: ludzie są różni i lubią różne rzeczy.
I naprawdę nic by się z tego powodu nie stało. Ewentualnie nie ujawniłoby się kilka toksycznych osobistości.
29 maja 2018, 11:21
Pewnie część z tych osób traktuje je jako takie "odmóżdżacze" po pracy, przy których nie trzeba się skupiać na fabule i przy okazji wszamać obiad.