Temat: Motywacja

Motywacja to najważniejsze w odchudzaniu

1.Dzieczyny i chłopacy piszcie co Was najbardziej motywuje w odchudzaniu....

2.Zastanawiam się także nad tym co zrobić, by nie sięgnąć po słodycz(bo zazwyczaj zaczyna się od 1 kostki czekolady a kończy na całej tabliczce)

> idealnym sposobem na zachcianki jest użycie
> wyobraźni np, z łatwością możesz wyobrazić sobie
> przepyszny serniczek z rodzynkami, świeżutki ,
> pachnący i przepyszny, sięgasz do lodówki i go
> zjadasz... a przecież w takiej chwili można
> wyobrazić sobie, że ten sernik jest np zepsuty,
> lub, ze kiedy go zjadasz to znajdujesz w nim włos
> albo gorzej ten włos drażni ci gardło, albo po
> serniku chodzą robaki...Uwaga nie przecholujcie z
> ta metodą, bo ja do pączków mam obrzydzenie
> automatyczne

 thanks!!!

1.Dzieczyny i chłopacy piszcie co Was najbardziej motywuje w odchudzaniu....

zdjęcia chudych i grubych dziewczyn - do bycia chudą dążę, bycie grubą mnie przeraża:]

2.Zastanawiam się także nad tym co zrobić, by nie sięgnąć po słodycz(bo zazwyczaj zaczyna się od 1 kostki czekolady a kończy na całej tabliczce)

ja też tak miałam, więc wolałam w ogóle nie sięgać nawet po jedną kostkę. ale jakoś udało mi się zapanować nad silną wolą i już nie mam tego problemu.

Mnie motywuje mój chłopak  :) Chociaż on nigdy nie narzekał na moje ciało ale wiem że mogę zrobić coś dla siebie i przy okazji dla niego :)
sama się motywuję, ale jeszcze większa motywacją jest to, że z czasem będę mogła włożyć rurki, kupić oficerki, włożyć sukienkę latem i nikt nie będzie się jakoś dziwił. Chcę wyglądać ;)
Motywują mnie ciuchy, który co i rusz stają się coraz lepsze, lepiej leżą itd. :D

1. na początku - ja sama siebie zmotywowałam, chciałam coś zmienić w moim życiu
2. teraz - chyba motywuje mnie jak to moje życie się zmieniło, rany ale byłam głupia, że za odchudzanie nie wzięłam się wcześniej!

a mnie motywuje wymiana calej garderoby w nagrode za odzyskanie mojej starej wagi  od molejo kochanego
mnie motywuje moje zdjecie z wakacji 2 lata temu :) i nic wiecej mi nie potrzeba :)

 

mnie motywuje widok w lustrze. ale nie ten na zasadzie 'omg, ale jestem gruba' tylko raczej 'mam zajebistą figurę i niezła ze mnie będzie laska, gdy już się pozbędę tego tłuszczyku'. serio, negatywna motywacja prędzej doprowadzi do depresji, niż do osiągnięcia celu.

 

ciekawe, że do ćwiczeń motywuje mnie nie wygląd, a samopoczucie, gdy już się wyżyję i ten sam proces walki z samym sobą, z umysłem, nie z ciałem, które jest w stanie znieść bardzo dużo, blokada tkwi nie w wytrzymałości, a w naszej głowie.

Spodnie rurki 36,czekające w szafie aż się w nie zmieszczę,pokazy Victoria's secret

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.