- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 maja 2018, 09:38
Zauważyłam, że jak zjem małe śniadanie, ale dużą kolację, tak jak np. wczoraj - 3 pierogi ruskie z 3 łychami śmietany i jeszcze kanapkę z białego chleba z masłem i zielonym ogórkiem, to rano waga spadła. To już nie pierwszy raz. Z kolei kiedy jem duże śniadanie, a kolację malutką albo wcale, to nie chudnę albo nawet waga wzrasta. Dodam, że jestem typem, który nie ma apetytu rano, dlatego wolę jeść malutkie śniadanie i dwa razy więcej na kolację, a wiem, że zalecenia są odwrotne. Czy może nie warto się tym przejmować i słuchać swojego organizmu?
Edytowany przez Nermal 27 maja 2018, 09:42
27 maja 2018, 10:45
no wieeeelka, to ja chcialam napisac ze tez lubie duze kolacje w przedziale 600-800 kcal
27 maja 2018, 10:53
Zdaża mi się do 1200 kcal na kolację, ale to wtedy kiedy nie mam czasu na obiad.
27 maja 2018, 10:56
Ogrom!1
27 maja 2018, 11:05
Po większej kolacji następuje kolejnego ranka bardziej obfite wypróżnienie treści jelitowej. To się nazywa pasaż jelitowy.
27 maja 2018, 12:58
3 pierogi i i kanapka to duży posiłek? .....
Zapomniałaś o trzech łychach śmietany... Nie no, trąci mi to jakimś początkiem zaburzeń odżywiania - mam nadzieję, że się mylę. Jeśli służą ci większe kolacje i mniejsze śniadania, słuchałabym swego organizmu. Każdy z nas jest różny - uniwersalne rady mogą pasować 95% ludzi, a ty przecież możesz być w tych 5%.
PS Jestem wielką fanką pierogów ruskich i potrafię zjeść 10-12 sztuk naraz Ta skromna trójeczka bardzo mnie zaskoczyła.
27 maja 2018, 13:55
Nie mogę jeśli 12 pierogów jeśli chcę schudnąć... To by było 1760 kcal na sam obiad.
27 maja 2018, 14:14
sniadanie wcale nie musi byc najwieksze. sniadanie nawet nie musi byc sniadaniem. mozna zjesc pierwszy posilek o 12 i moze byc to schaboszczak z ziemniakami i surowka. pozniej jakies male przekaski typu 3pierogi+kanapka i na koniec wieczorna uczta na ponad 1000kcal. wazne zeby bilans sie zgadzal.
jedz tak jak Tobie pasuje.
27 maja 2018, 14:39
Tłusty posiłek w postaci np. orzechów wcale nie musi oznaczać odrazu wzrostu wagi. Nie znam się w tym temacie za bardzo, ale słyszałam o takiej diecie ketogenicznej, w której spożywa się mało węglowodanów i białka, a dużo zdrowych tłuszczy, mleko kokosowe, orzechy, oliwa z oliwek. I ludzie na tym dużo chudną.
27 maja 2018, 16:48
Ale jadłam wcześniej normalny obiad - zupę fasolkową z boczkiem i chlebem i pucharek lodów straciatella z sosem z mango i ciasto biszkoptowe z truskawkami i galaretką.
Nie szkoda Ci tych pustych kalorii ze słodyczy? Mogłabyś je zainwestować w naprawdę dużą i pożywną kolację. Jedz mądrzej.