Temat: Która specjalizacja jest nalepsza?

Hej, mam do wyboru specjalizacje na kierunku studiów administracja :

bezpieczeństwo wewnętrzne

administracja sektora publicznego

administracja europejska

samorząd terytorialny

Despacitoo napisał(a):

Marisca napisał(a):

kropka36 napisał(a):

Marisca napisał(a):

bezpieczeństwo wewnętrzneA tak w ogóle to doradzam rezygnację z tych bezsensownych studiów. Dzisiaj szuka się specjalistów czyli prawników, ekonomistów , inżynierów, a nie pannic po administracji. Nie wiem co Cię podkusiło na te studia. 
A prawnik to niby taki specjalista? Dzisiaj jest tylu absolwentów prawa, że niektórzy na call center lądują, bo nie mogą się do sensownej roboty zaczepić... Wprawdzie osobiście nie znam, ale słyszałam o takich. Dzisiaj ukończenie prawa nic nie gwarantuje. I w związku z tym można być bardziej ogarniętym absolwentem administracji, niż "prawnikiem" z tytułem, którym się można podetrzeć, gdy w głowie sieczka.
Właśnie tylko słyszałaś ... to raz. Dwa w związku z tym, że jest tylu absolwentów prawa, mgr administracji wygląda naprawdę biednie. Do pracy w biurze, wysyłania korespondencji itp. studia nie są potrzebne . Jedyna szansa z takim kierunkiem to praca w administracji i nic więcej i są to stanowiska niższego szczebla, najniżej opłacane.  Wiele ofert pracy odpada właśnie dlatego, że urzędy szukają specjalistów w tym właśnie prawników :PUkończenie specjalizacji też będzie wyglądać marnie, ponieważ dzisiaj są nawet oddzielne studia o kierunku bezpieczeństwo wewn.O zawodzie prawnika chyba wiesz niewiele, bo praca prawnika to nie tylko kancelaria. Poza tym mimo wszystko mgr prawa wywiera jeszcze bardzo duże wrażenie na pracodawcach. A co do sieczki rozumiem, że można być mniej ogarniętym, mniej zorganizowanym, niekompetentnym, ale co samemu  trzeba mieć w głowie, aby w kwestii kwalifikacji do zawodu pisać o posiadaniu sieczki w głowie ? P.S.Warunki są w PL takie, że na pierwszym miejscu jest papier, potem dopiero można rozmawiać o umiejętnościach kandydata. Czym lepszy papier tym bardziej prawdopodobne, że człowiek dostanie szansę zaprezentowania umiejętności. 
ja pracuję w administracji w firmie z branży IT i o zatrudnianiu kogokolwiek bez studiów nawet nie ma mowy, więc to też nie jest tak, że do "pracy biurowej" studia są niepotrzebne tylko zależy co konkretnie chcesz robić i gdzie. no i bardzo polecam taką pracę jak moja :) można się fajnie rozwijać w wielu obszarach.

Powiesz coś więcej? Co konkretnie robisz i jakie studia skończyłaś?

Wszystkie specjalizacje nie są zbyt wiele warte i w same w sobie wrażenie na pracodawcy nie zrobią. Jak się studiuje taki popularno-nijaki kierunek to wypadałoby już na etapie studiów licencjackich swiadomie planować drogę zawodową, robić staże, praktyki, wolontariaty żeby nie obudzić się po studiach z ręką w nocniku. Sama wiem cos o tym bo skonczyłam goowniane studia (zdrowie publiczne), ale już na studiach zaczełam prace i budowanie doświadczenia i teraz mam CV, które robi autentyczne wrazenie na rekruterach i to ja rozdaje karty 

Ze swojego doświadczenia wiem jednak, że specjalizacja administracja sektora publicznego to już jest niewypał absolutny. Pracowałam w budżetówce, tam zatrudniani są specjalisci w konkretnych dziedzinach: ekonomiści, prawnicy, matematycy, biolodzy, inż. ochrony środowiska itp. w zależności od obszaru funkcjonowania instytucji i stanowiska. Są też niskie stanowiska do wysyłania korespondecji i przybijania pieczątek gdzie kierunkowe wykształcenie nie jest wymagane, ale w konkursie na takie stanowisko bierze się udział razem z 500 innymi kandydatami.

kropka36 napisał(a):

Marisca napisał(a):

bezpieczeństwo wewnętrzneA tak w ogóle to doradzam rezygnację z tych bezsensownych studiów. Dzisiaj szuka się specjalistów czyli prawników, ekonomistów , inżynierów, a nie pannic po administracji. Nie wiem co Cię podkusiło na te studia. 
A prawnik to niby taki specjalista? Dzisiaj jest tylu absolwentów prawa, że niektórzy na call center lądują, bo nie mogą się do sensownej roboty zaczepić... Wprawdzie osobiście nie znam, ale słyszałam o takich. Dzisiaj ukończenie prawa nic nie gwarantuje. I w związku z tym można być bardziej ogarniętym absolwentem administracji, niż "prawnikiem" z tytułem, którym się można podetrzeć, gdy w głowie sieczka.

Ja znam 2 takich prawników! Jeden pracuję na zleceniówkę za 1200zł w firmie rozliczającej sklep. ( bez urlopu bez niczego). A drugi, jeszcze śmieszniejszy, jak tylko skończył prawo to po za gwiazdorzeniem trochę postażopwał w firmach nie zajmujących się poradami prawnymi a potem... był przez rok bezrobotny :D

Pasek wagi

Annne17 napisał(a):

nobliwa napisał(a):

gdzie sie widzisz po studiach?
Za biurkiem ;)Bezpieczeństwo wewnętrzne ma przygotować do pracy w Policji, służbach celnych, więziennictwie, straży itp. To raczej  zamknięte grupy zawodowe do których trudno się przebić. Nie mówię, że  to nierealne, no ale..... Do samorządu terytorialnego  też raczej trzeba się dostać przez kogoś, kto tam jest i wybierze Cię do współpracy. Administracja europejska to już wg. mnie "dużo szumu, mało treści". Kiedyś widziałam taką tablicę "Europejska Szkoła Wyższa" - konia z rzędem temu kto zgadnie o co chodzi, ale jakże dumnie brzmi. Drogą eliminacji wybrałabym administrację sektora publicznego. A potem i tak albo dostaniesz gdzieś pracę w administracji albo nie, bez względu którą specjalizację skończysz :)
Razem z koleżanką studiuję bezpieczeństwo, ona jako cywil w policji ma najniższą krajową, ja w logistyce dwa razy tyle. Myślę czy po zakończeniu licencjatu nie zmienić kierunku.

domsza napisał(a):

Annne17 napisał(a):

nobliwa napisał(a):

gdzie sie widzisz po studiach?
Za biurkiem ;)Bezpieczeństwo wewnętrzne ma przygotować do pracy w Policji, służbach celnych, więziennictwie, straży itp. To raczej  zamknięte grupy zawodowe do których trudno się przebić. Nie mówię, że  to nierealne, no ale..... Do samorządu terytorialnego  też raczej trzeba się dostać przez kogoś, kto tam jest i wybierze Cię do współpracy. Administracja europejska to już wg. mnie "dużo szumu, mało treści". Kiedyś widziałam taką tablicę "Europejska Szkoła Wyższa" - konia z rzędem temu kto zgadnie o co chodzi, ale jakże dumnie brzmi. Drogą eliminacji wybrałabym administrację sektora publicznego. A potem i tak albo dostaniesz gdzieś pracę w administracji albo nie, bez względu którą specjalizację skończysz :)
Razem z koleżanką studiuję bezpieczeństwo, ona jako cywil w policji ma najniższą krajową, ja w logistyce dwa razy tyle. Myślę czy po zakończeniu licencjatu nie zmienić kierunku.

Bardzo dobrze myślisz. Jeśli pracujesz w transporcie zrób transport, jeśli przy magazynowaniu coś z rachunkowości czy ekonomii itp. Będziesz miała przygotowanie ogólne i zawodowe.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.