Temat: Zgadza sie wam horoskop :)

Czy wasz charakter w duzym stopniu pokrywa sie z tym co przeczytaliscie w opisie charakteru waszego znaku.

Ja nigdy nie wierzylam w takie brednie ale zauwazylam ze ciagnie mnie do tak zwanych znakow przyjaznych mojemu znakowii, moje dwie przyjaciolki i najlepszy kolega maja takie znaki, ze zwiazkami podobnie czest nie wypalalo z przyczyn o ktorych mowa w horoskopie. Zgadza mu sie tez typ mezczyzn na ktorych lece, podejscie do pracy, podejscie do spraw zawodowych, z cechamii charakteru to sie czesciowo zgadzam.

U was co sie zgadza a co nie z opisem waszego znaku? 

Mój horoskop zodiakalny jest przeciwieństwem chińskiego więc nie wiem w który mam wierzyć. A może jest mnie dwie?

Cyrica napisał(a):

Leia, dzięki za podrzucenie motywu, latam teraz za mezem i mu od księciuniów wymyślam. Księciuniowi obiadek, księciuniowi kawkę, ciekawe kiedy będzie miał mnie dość, na razie jest dzielny, jak na księciunia przystało :P

Jak mu się bardzo spodoba weźmie się do wyrównania liczby potomstwa ;)

U mnie sie wszystko zgadza co do dobierana sie w zodiakalne pary. Za przyjaciol mam osoby, ktore sa dla mnie przyjaznymi znakami i mam konflikty z tymi nieprzyjaznymi. Troche w to wierze :D Nigdy tez nie nie spotkalam np. dominujacego i krzykliwego zodiakalnego koziorca czy spokojnego i zamknetego w sobie lwa.

Kur...czaczki.

Lew mój mąż, strzelec ja. I wszystko się zgadza. Oboje silna budowa, proporcjonalna ale mocna (mam proporcjonalna nadwagę :-), donosne głosy itd...

W dodatku czytałam że połączenie lew i strzelec to dobrzy kumple ale wybuchowe małżeństwo. Dwa ognie. I tak jest. Rozumiemy się jak kumple przy piwku ale przechodzilismy już nie łatwe kłopoty małżeńskie i chyba gdyby nie to zrozumienie to byśmy z nich nie wyszli.

Nie wierzę w choroskopy typowo z gazetek ale astrologia to co innego i nie odrzucam jej wpływu na człowieka, Ani też ślepo w nią nie wierzę.

Pasek wagi

Większość mi się zgadza (ta dotycząca mojego charakteru). Nie zgadzają mi się natomiast relacje z innymi znakami - według horoskopu powinnam się już dawno pozagryzać z mężem, z przyjaciółmi, a na deser z własnym tatą i bratem - a jakoś dajemy radę. 

Kiedyś czytałam horoskopy ale tylko dla rozrywki i czekałam czy się spełni to co wyczytałam Nigdy się nie doczekałam więc z tym skończyłam W każdym horoskopie można coś do siebie przyrównać ale to tylko sugestia więc w nie nie wierzę.

nope

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.