Temat: Dwa fronty

Cześć!

Nie jestem pewna czy jestem obiektywna, więc zapytam Was o opinię.

Co pomyślelibyście o mężczyźnie, który stara się o kobietę inną niż żona. Wyznaje miłość, obiecuje związek i odejście od rodziny byleby tylko ta kobieta chciała z nim być, próbuje pocałować, przytulić, inicjuje kontakt fizyczny. Nie zniechęca się przy odrzuceniu. Twierdzi, że żony nie kocha, ale podczas wspólnego wyjazdu idzie z nią do łóżka, żeby "walczyć o rodzinę", bo i tak został odrzucony i tamta go nie chce. Jednak nieustannie stara się o tę kobietę.

Mam swoje zdanie, ale ciekawa jestem opinii.

Że próbuje cię przelecieć. Mutacja chwytu pt "żona mnie nie rozumie".

Zalecenia do wyboru: dać w mordę, wyśmiać, nakablować żonie, bo może wszyscy wiedza oprócz niej i przynajmniej kobieta testy weneryczne zrobi oraz wiele innych. Co tam lubisz :)

Żałosny manipulant bez jaj. 

Pasek wagi

oj nie nie, po pierwsze to nie nazywałabym tego czegoś "mężczyzną" - mężczyzna to dokładny antonim tego co tu opisałaś. Dno, metr mułu i wodorosty.

ajmegerl napisał(a):

Jakie wszystkie nagle święte na tym forum. Może są razem z przyzwyczajenia, bo zobowiązania, dzieci, był ślub, może wspólny kredyt a oboje już dawno wiedzą, że to nie to i tylko czekają na jakiś impuls, powód, żeby ostatecznie się rozejść. Nic nie jest takie czarno-białe jak większosci się tu wydaje. Może on rzeczywiście został skreślony? Wina może nie leżeć tylko po jego stronie. Jeśli go znacz (może znasz jego żonę), wiesz jaki jest i co się na prawdę dzieje to po co go od razu skreślać (nawet jako przyjaciela)

Też myślę, że to naprawdę biedny, smutny, przegrany człowiek i na dodatek nie udaje mu się "zaharatać" baby na boku (szloch)

to co sądzę o takim facecie to jedno (typowy złamas, chce zjeść ciastko i mieć ciastko, nie zamyka sobie furtki (żona) zadając się z inna kobietą od której może dostać kosza), a to co sądzę o tej naiwnej dziewczynie to drugie... serio jest aż tak naiwna?? już nawet pomijam fakt, że bym się z takim gościem nie zadawała, bo brzydze się tym co wyrabia i na jej miejscu byłabym pierwsza u tej żony, żeby przejrzała na oczy i wykopała dupka z domu.

Princess_Leia_Organa_of_Alderaan napisał(a):

Zosia12333 napisał(a):

Szczerze mi jest go szkoda - zreszta mi wielu ludzii jest szkoda, jest nieszczesliwy w zwiazku, mase osob tak zyje, jednoczesnie wie ze nie moze z tego wyjsc bo ma dziecii a z drugiej strony serca nie oszukasz. Takie motanie sie serce rozum.Z drugiej strony mase kobiet po slubie sie spasa i zaniedbuje i przestaje byc dla faceta pociagajaca. Przykladowo moj sasiad - ozenil sie z szczuplutka kobieta o dlugich wlosach - 5 lat po slubie ta sama laska ma 10 kg nadwagii, wielki brzuch, krotkie wlosy, on dalej wyglada jak mlody bog.
Jacy ci faceci są wspaniali. Żona mu się spasła +10 kg, to już lepiej mogła dostać raka przynajmniej pozostałaby szczupła. Szkoda ci zwykłego manipulanta, jesteś bardzo naiwna.

dokładnie. Ja chciałam napisać, ze mnie to jest żal ale takich naiwniutkich kobiet jak Ty Zosia, bo ja nie przyjmuję do siebie takiego argumentu, że on jest biedny bo "wie ze nie moze z tego wyjsc bo ma dziecii", plizzzz ...

morskapiana napisał(a):

facet może i jest zakochany w tej drugiej, ale skoro ona go skreśliła to zostanie z żoną, idealnie by było jakby odszedł, albo powiedział,że ten związek dla niego nie ma sensu, ale rozumiem go trochę,że nie chce tego kończyć nie mając innych opcji, w wypadku mężczyzny rozwód to utrata domu, dzieci, nie oszukujmy się, zwykle to kobieta ma prawo do opieki i mężczyzna musi się wyprowadzić, ciężko zaczynać od nowa samemu

kolejna mądra... rozwód to utrata domu, dzieci?! mnie się wydaje, ze zdrada to utrata tego wszystkiego co miał i to na WŁASNE życzenie. NIC nie usprawiedliwia zdrady. Po coś wierność chyba przysięgał?? Ja nie dopuszczam do siebie takich argumentów - wybierając zdradę wybrał "zaczęcie od nowa" więc droga wolna. no niektóre wytłumaczenia aż mnie rozbrajają ^^

odejdzie od zony ... jasne .. jakby zwiazek mu sie juz zakonczyl to dawno bylby po rozwodzie, i szukal nowej.. takie mydelnie oczu. a laski sie nabieraja :) niech kolezanka sie z nim przespi jak bardzo chce, ale niech nie liczy na nic wiecej, albo niech zakonczy znajomosc 

Pasek wagi

smoothmoves napisał(a):

Co pomyślelibyście o mężczyźnie, który stara się o kobietę inną niż żona.

Że chce pod... na boku?

aniloratka napisał(a):

odejdzie od zony ... jasne .. jakby zwiazek mu sie juz zakonczyl to dawno bylby po rozwodzie, i szukal nowej.. takie mydelnie oczu. a laski sie nabieraja :) niech kolezanka sie z nim przespi jak bardzo chce, ale niech nie liczy na nic wiecej, albo niech zakonczy znajomosc 

Jemu jest po prostu tak wygodnie. Ma jedną dziurę na boku a jak z tamtą nie wyjdzie to wróci sobie do starej, która zawsze go przyjmie, bo łączy ich dom i dziecko. Żałosny manipulant i śmieć. Facet podupczy i mu się znudzi, znam wiele takich przypadków, rzadko kiedy facet zostawia rodzinę i dom dla dupeczki a żony nawet często zgadzają się na takie układy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.