- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2018, 15:06
Dziewczyna musi o siebie dbać, ćwiczyć, pracować, mieć czas wolny, uprawiać sport, itd.
Ale naprawdę dziewczyny :'( czasu nie mam i nie wiem... każdy powinien zrobić 10000 kroków w ciągu dnia. większość nawet robi i 20000. Na dodatek ćwiczą. zrobią jakiś panicure. pójdą na shopping...
Moja rutyna dnia tak wyglądała: :( chodzę do szkoły. wstaję o 6:00 i wszystko co zajmie przygotowanie się i jedzenie zrobić i jeść to jest już 7:25 a o 7:30 mam autobus. śpieszę się. szkołe mam bardzo daleko. godzina jazdy. zaczyna się szkoła 8:30 i zaczynają się lekcje. siedząc na krześle do 15:40 i wracam autobusem do domu.jest godzina 16:40. zrobić + zjeść. 17:30 idę na spacer żeby dobić 10000 króków. godzina 18:00 zaczynałam ćwiczyć do 19:00 wtedy kolacja. wtedy dopiero szkoła i lekcje...21:00 wykompać się i do łóżka
przeszłam przez trudny okres ... gdzie już nie chodzę do szkoły ani nie ćwiczę... ostatnie dni próbuję zrobić te 10000 króków ale podszebuję na to więcej czasu!!! poddałam się ;(
powiedzcie mi >>> gdzie pracujecie? I ile godzin??? jak znajdujecie na rzeczy czas?
Odpiszę wam
16 maja 2018, 16:47
Porównywanie się do innych nie ma sensu i musisz sama znaleźć złoty środek dla siebie. To znaczy jasne, poczytaj sobie rady ale nic na siłę. Jesteś jeszcze nastolatką skoro piszesz o szkole ergo potrzebujesz więcej snu niż dorosła osoba. Ja śpię 4-5h, ale zawsze miałam problemy ze snem, 5h to u mnie max, obecnie nie pracuję, trochę choruję, więc siedzę sporo w domu to mam czas. Studiowałam i pracowałam, dodatkowo musiałam ogarniać dom, jedzenie. I radziłam sobie po prostu planowaniem, zwykłą rozpiską dnia. U ciebie dodatkowo problemem jest ta godzina dojazdu do szkoły. To pewnie jakieś 40 km? Ciężko tu coś wcisnąć. No ewentualnie mogłabyś wysiąść wcześniej i trochę się przejść żeby sobie zrobić kroków. Niestety czas musisz sobie sama zorganizować. Poza tym ćwiczyć nie musisz codziennie, możesz np 3 razy w tygodniu a 4 razy w tygodniu przeznaczać na jakieś hobby, pasje. No i 9h snu to całkiem sporo ale jesteś jeszcze nastolatką to nie wiem czy zdrowo w twoim wieku obcinać sen. Może spróbuj jak się będziesz czuła po 8h snu. Zawsze to godzinka więcej.
Edytowany przez 16 maja 2018, 16:48
16 maja 2018, 17:17
Z mojego doświadczenia wiem, że czym mniej ma się wolnego czasu, tym lepiej idzie jego organizacja. Wstaje przed 6 rano, do pracy szykuje się ok 40 minut. Do domu wracam między 16 a 17 w zależności od tego jaki jest ruch na drodze, zdarza się czasem że jestem grubo po 18 jeśli jadę na zakupy. Jak wracam do domu to od razu zabieram się za gotowanie i przy okazji szykuje posiłki do pracy dla siebie i mojego faceta. W czasie gdy "dochodzi" obiadokolacja, wieszam pranie lub zmywam podłogę. Pralkę włączam przed praca, zmywarkę również. O godzinie 20 mój facet wie, że jest to czas tylko i wyłącznie dla mnie, na moje sprawy, hobby, filmy i ma mi nie zawracać tyłka przez resztę wieczoru ;)
Dodam tylko, że jestem fizolem wiec się narobię przez cały dzień, ćwiczę w domu bez ciśnienia - od tak dla przyjemności.
16 maja 2018, 17:19
Ja tam krokow nie robie, prace mam 9-17, po pracy ide na silke, po silce gotowanie a potem film iprzytulanie.
Ciekawsze zajecia ogarniam przez weekend- wycieczki itd
16 maja 2018, 18:08
Wstaję o 5 i albo idę na siłownie albo biegac do parku, w pracy jestem 8-16, do domu wracam o 16.30 albo 17 jak mam cos do załatwienia po drodze, 17-19 ogarniam przygotowanie i zjedzenie obiadokolacji, gotowanie żarcia do pracy na następny dzien dla siebie i męża i ogarniam mieszkanie. W inne dni w godzinach 17-19 jestem na kursie językowym i dom i żarcie ogarnia mąż.
Bezwzględnie od 19 mamy czas dla siebie na przytulanki i lenistwo na sofie. Spac chodzę o 23
16 maja 2018, 18:25
Prawda jest tak, że czym więcej obowiązków tym lepiej się ten czas organizuje...
Ja obecnie studiuje dwa kierunku, pracuje w weekend, pomagam w domu na gospodarstwie, współorganizuje ślub siostry, organizuje swój ślub, mam czas dla narzeczonego i przyjaciół. A także dla siebie: paznokcie, makijaż, peeling, ćwiczę 5 razy w tygodniu :)
Ale za to przestalam oglądać telewizję , wykorzystuje każda chwilę czasu np. przepisuje notatki w autobusie, a Internet przeglądam tylko kiedy nic konkretnego nie mogę robić:)
Najlepiej się nie rozsiadac, mieć listę/plan co muszę zrobić ale także z czasem na chwilę oddechu. Ja jak wrócę czy do domu czy na mieszkanie i nie zacznę robić odrazu tego co mam w planie tylko sobie usiądę albo sobie poleże to wiem że nie zrobię już nic danego dnia :D
Ale sama doskonale wiem jak było w szkole, też wracałam późno ze szkoly bo musiałam wracać z buta, ponieważ nie jechał żaden autobus, ale wtedy liczyła się tylko dla mnie nauka i nie umiałam organizować czasu :)
Edytowany przez rudadziewczynka 16 maja 2018, 18:28
16 maja 2018, 20:25
Czasu nikt nie ma, czas trzeba umieć sobie zorganizować :) Aktualnie nie pracuję tylko chodzę na uczelnię, kilka godzin dziennie o różnych porach (czyli podobnie jak Ty w szkole). Miewam zajęcia cały dzień, od 8-19. Mam czas na treningi, zakupy, wyjście na paznokcie, zrobienie śniadania, obiadu, kolacji. W międzyczasie piszę pracę, robię prezentacje, referaty itp. na zajęcia i uczę się do zaliczeń i egzaminów. Chodzę spać o 22-23. Wieczorem mam czas żeby w łóżku coś obejrzeć albo czytać książki.
16 maja 2018, 20:27
ja mam pracę w ruchu, w dni pracujące robię 15-20 tys kroków tylko w trakcie pracy, jak mam wolne to robię 2-5tys i nie mam ciśnienia żeby dobić więcej, bo nie mam siły. czemu masz codziennie takie ciśnienie na to 10tys? przecież możesz jednego dnia zrobić 6tys, innego 9 tys, i inne 14 tys i na jedno wyjdzie.
16 maja 2018, 20:28
wrzuć na luz. nie wszystkie to siłaczki i tytani sportu i ruchu. Jeśli kroki to nie ćwiczenia. Będzie wtedy czas wolny na zadbanie o urodę i pasje. Czytaj w drodze do szkoły i nie daj sobie wmówić, że leń jesteś. Nauka najważniejsza i przyjemności. Nie tylko obowiązkami jednak człowiek żyje:)
16 maja 2018, 20:33
Porównywanie się do innych nie ma sensu i musisz sama znaleźć złoty środek dla siebie. To znaczy jasne, poczytaj sobie rady ale nic na siłę. Jesteś jeszcze nastolatką skoro piszesz o szkole ergo potrzebujesz więcej snu niż dorosła osoba. Ja śpię 4-5h, ale zawsze miałam problemy ze snem, 5h to u mnie max, obecnie nie pracuję, trochę choruję, więc siedzę sporo w domu to mam czas. Studiowałam i pracowałam, dodatkowo musiałam ogarniać dom, jedzenie. I radziłam sobie po prostu planowaniem, zwykłą rozpiską dnia. U ciebie dodatkowo problemem jest ta godzina dojazdu do szkoły. To pewnie jakieś 40 km? Ciężko tu coś wcisnąć. No ewentualnie mogłabyś wysiąść wcześniej i trochę się przejść żeby sobie zrobić kroków. Niestety czas musisz sobie sama zorganizować. Poza tym ćwiczyć nie musisz codziennie, możesz np 3 razy w tygodniu a 4 razy w tygodniu przeznaczać na jakieś hobby, pasje. No i 9h snu to całkiem sporo ale jesteś jeszcze nastolatką to nie wiem czy zdrowo w twoim wieku obcinać sen. Może spróbuj jak się będziesz czuła po 8h snu. Zawsze to godzinka więcej.
Wiem, godziny szkolne i te dojazdy to przeszkoda :( ale dzięki za rady
Edytowany przez 16 maja 2018, 20:33
16 maja 2018, 20:36
celem nie jest ideal ale postep Ja pracuje co drugi dzien po 12h. Codziennie robie przynajmniej 12tys krokow, 3razy w tyg jezdze na rolkach po 10km. Do tego 3razy w tygodniu chodze na zajecia z tanca. Mam male dzieci i meza. Zakupy i obiad robie sama bo maz w pracy. Mam czas na wszystko. Len jestes i tyle jak ci czasu nie starcza
Wstydziłabyś się!