- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 maja 2018, 13:20
W lipcu odbędzie się wesele mojej siostry, gdzie będę świadkową.
Zastanawiam się ile powinnam włożyć w kopertę. Ja mam 22 lata, studiuję dziennie, pracuję, utrzymuję się sama, bez pomocy rodziców, więc mam też swoje zobowiązania finansowe. Oprócz prezentu na wesele dochodzi organizacja wieczoru panieńskiego, co też wyniesie mnie kilkaset złotych, zakładam, że około 500 zł (płacę za siebie i pannę młodą).
Myślałam o kwocie do koperty pomiędzy 1000 a 1500 zł. Czy to nie za mało?
15 maja 2018, 13:23
Przestań, to że jesteś świadkową nie oznacza że musisz dać więcej. Jeśli masz ochotę dać parze młodej prezent to nie ma to znaczenia jaka będzie to kwota, dajesz tyle na ile Cię stać i ile uważasz za słuszne.
Ja mam ślub za 3 miesiące i nie oczekuje od nikogo niczego :D z każdej kwoty się ucieszymy :)
15 maja 2018, 13:24
wystarczająco chcesz dac
Kazdy daje tyle na ile go stac.
15 maja 2018, 13:35
Moim zdaniem dajesz bardzo dużo :) daj tyle na ile Cię stać i ile chcesz dać.
Zaraz pewnie przyjdzie nasz vitaliowy troll, który napisze, że ona daje 200 od pary bo musi jej na kieckę starczyć :)
Edytowany przez AwesomeGirl 15 maja 2018, 13:35
15 maja 2018, 14:01
W lipcu odbędzie się wesele mojej siostry, gdzie będę świadkową. Zastanawiam się ile powinnam włożyć w kopertę. Ja mam 22 lata, studiuję dziennie, pracuję, utrzymuję się sama, bez pomocy rodziców, więc mam też swoje zobowiązania finansowe. Oprócz prezentu na wesele dochodzi organizacja wieczoru panieńskiego, co też wyniesie mnie kilkaset złotych, zakładam, że około 500 zł (płacę za siebie i pannę młodą). Myślałam o kwocie do koperty pomiędzy 1000 a 1500 zł. Czy to nie za mało?
Wydaje mi się ze dość dużo w twojej sytuacji. Dałabym 800 plus ten wieczór panieński za nią to wyjdzie razem 1000 z kawałkiem.
15 maja 2018, 14:05
Od razu zaznaczam,że wypowiadam się z perspektywy osoby mieszkającej w małym mieście, tutaj wesela są tańsze niż w dużych miastach ( mówię o domach weselnych) ale dla mnie ta kwota to bardzo dużo. Znam osoby ,które w latach 2015-2016 dały jako świadek ( no ale obie szły do kolegów/koleżanek a nie siostry) dały po 100-150zł więcej niż regularny gość. Mój kuzyn w zeszłym roku dostał od chrzestnego 1500zł. Dziwie się też ,że Ciebie jako świadkową panienski wyniesie więcej. U nas zawsze było tak ,że zrzucamy się po równo a świadkowa zajmuje się jedynie organizację. Mnie by było zwyczajnie nie stać na Twoim miejscu ale jeśli jesteś w stanie tyle dać i chcesz im jakoś tam pomóc to nie widze przeszkód
15 maja 2018, 14:29
Od razu zaznaczam,że wypowiadam się z perspektywy osoby mieszkającej w małym mieście, tutaj wesela są tańsze niż w dużych miastach ( mówię o domach weselnych) ale dla mnie ta kwota to bardzo dużo. Znam osoby ,które w latach 2015-2016 dały jako świadek ( no ale obie szły do kolegów/koleżanek a nie siostry) dały po 100-150zł więcej niż regularny gość. Mój kuzyn w zeszłym roku dostał od chrzestnego 1500zł. Dziwie się też ,że Ciebie jako świadkową panienski wyniesie więcej. U nas zawsze było tak ,że zrzucamy się po równo a świadkowa zajmuje się jedynie organizację. Mnie by było zwyczajnie nie stać na Twoim miejscu ale jeśli jesteś w stanie tyle dać i chcesz im jakoś tam pomóc to nie widze przeszkód
U nas jeśli chodzi o panieński to każdy płaci za siebie, a świadkowa za siebie i pannę młodą.
Jeśli chodzi o koszty organizacji to akurat wesele organizują rodzice (czego osobiście nie popieram), a podstawowy koszt od osoby, czyli tzw. "talerzyk" to 250 zł, też wydaje mi się, że to bardzo dużo. Wesele jest w naszej rodzinnej miejscowości, która ma 40 tys mieszkańców, więc też nie jest to Wrocław czy Warszawa. Obecnie te koszty przerażają, więc też nie chcę wyjść na sknerę i dać zbyt mało.
15 maja 2018, 14:38
U nas jeśli chodzi o panieński to każdy płaci za siebie, a świadkowa za siebie i pannę młodą. Jeśli chodzi o koszty organizacji to akurat wesele organizują rodzice (czego osobiście nie popieram), a podstawowy koszt od osoby, czyli tzw. "talerzyk" to 250 zł, też wydaje mi się, że to bardzo dużo. Wesele jest w naszej rodzinnej miejscowości, która ma 40 tys mieszkańców, więc też nie jest to Wrocław czy Warszawa. Obecnie te koszty przerażają, więc też nie chcę wyjść na sknerę i dać zbyt mało.Od razu zaznaczam,że wypowiadam się z perspektywy osoby mieszkającej w małym mieście, tutaj wesela są tańsze niż w dużych miastach ( mówię o domach weselnych) ale dla mnie ta kwota to bardzo dużo. Znam osoby ,które w latach 2015-2016 dały jako świadek ( no ale obie szły do kolegów/koleżanek a nie siostry) dały po 100-150zł więcej niż regularny gość. Mój kuzyn w zeszłym roku dostał od chrzestnego 1500zł. Dziwie się też ,że Ciebie jako świadkową panienski wyniesie więcej. U nas zawsze było tak ,że zrzucamy się po równo a świadkowa zajmuje się jedynie organizację. Mnie by było zwyczajnie nie stać na Twoim miejscu ale jeśli jesteś w stanie tyle dać i chcesz im jakoś tam pomóc to nie widze przeszkód
Nie no spoko, mówię jak to jest u nas. Generalnie zasada ,że wesele organizują rodzice też jest u nas powszechna ( aktualnie nie znam przypadku w którym by tak nie było). Znam jeden przypadek gdzie rodzice młodego organizowali głównie wesele a część dała panna bo jej mama jest w kiepskiej sytuacji finansowej. U nas za talerzyk to każdy ma swój przelicznik. U mnie znajomi liczą 200zł/os. Ale generalnie koszt w większości domów weselnych jakie znam to 130/os. W jednym jest ponad 200, chyba właśnie 240zł ale to tam urządzają wesela najbogatsi, śmietanka mojej miejscowości, niestety nie było mi dane być tam na weselu :D haha. Myślę,że mimo wszystko troszeczke zaszalałaś z tą kwotą.
P.S Idę niedługo na wesele do koleżanki,daje 400zł+ dobry alkohol. Wesele jest daleko i będę tam dojeżdżać 2 dni z rzędu po dzień przed dekoruję jej sale (to też jakiś wydatek dla mnie). Ponadto dostała ode mnie sesję narzeczeńską bo wygrałam w konkursie. Mam to za darmo ale uważam,że to też się liczy. Gdybym była świadkową dałabym 600zł i gdybym szła na wesele do siostry też dałabym 600zł. Nie stać mnie aktualnie na więcej i nie uważam ,że taka kwota to wstyd. Jest to znacznie ponad talerzyk.
Edytowany przez KlaudiaGriffin 15 maja 2018, 14:41