Temat: co lubicie?

Co lubicie w swoim ciele najbardzie, z czego jesteście zadowolone, a co najchętniej ukryłybyście przed całym światem?


Ja uwielbiam moje ręce, po diecie zrobiły się takie chudziutkie, że aż miło patrzeć, za to swoich ud i pośladków nie cierpię, nie mogę na nie patrzeć;(

lubię swoją pupę, nie mogę patrzeć na łydki, uda i brzuch :( :(
Nie lubię brzucha (tłusty!), ramion (szerokie, nic się z tym nie da zrobić niestety - taka budowa) i bardzo wystających kości biodrowych (podobnie jak ramiona).

Lubię nogi, tyłek i czasem dłonie (jak mi się chce zrobić porządny manicure i akurat nie są czerwone z zimna).
Lubię swoje dłonie. Mam ja bardzo małe i chude. Jak jest skrzynka na listy to zawsze rodzina mnie woła, żebym je wyciągnęła ręką bo im się klucza nie chce szukać. A nie lubię reszty całego ciała:)
Ja lubie biust i brzuch nie cierpię nóg
Nie lubie piersi, bo są za duże i rąk, bo po odchudzaniu skóra tam wisi.
Ale lubię swoją pupę. ; ))
Ja nienawidzę ud i kolan. Są straszne. Grube uda na krzywych kolanach.

Lubię tyłeczek, brzuch, łydki, nadgarstki (tak, trochę dziwnie to brzmi). ;3
biodra i stopy ;) kocham, ukrywam grube przedramiona i uda oraz łydki. 
ja kocham swoje nogi, a nieznosze brzucha :(

 

nie lubię brzucha, wewnętrznej strony ud, ramion i piersi.

lubię łydki, pupę, piersi i, jeśli nie mówimy tylko o ciele, to lubię swoją głowę :) w sensie kształt czaszki, uszy i twarz, ze szczególnym naciskiem na oczyska.

ach, i faktycznie przedramiona, nadgarstki i pęciny (tak to się zwie?). szyja też jest fajna.

 

piersi w obydwu przypadkach, bo kocham ich idealnie krągły kształt i ogólnie są ładne, ale niestety za duże (70dd), niewygodne, nie mogę robić pompek, ciężko mi dobrać biustonosz, jedna jest większa i na ogół pachy wyglądają bardzo brzydko, gdy nakładam sportowy top.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.