Temat: jak mu o tym powiedzieć?

ja również, do tego zółtawe białka oczu i ogólnie silnie oliwkową pigmentacje skóry i włosów. Taki typ i tyle.

Dwa tygodnie znajomości to trochę krótko, aby wyjechać z taką uwagą. Skoro nie akceptujesz u niego jednego defektu i to już na początku randkowania, to co będzie za rok, dwa czy pięć, o ile oczywiście coś się z tego wykluje? Moim zdaniem powinnaś dać facetowi spokój, bo ilekroć będziesz patrzyć na jego twarz, z tyłu głowy będą nawiedzać cię te myśli o "żółtawych i nierównych" zębach.

PS Serio jest tak źle? Możesz tutaj wstawić jakieś zdjęcie porównawcze z neta?

ja głupia wypaliłam kiedyś No mojego ówczesnego faceta , ze ma żółte zeby :I tak w ogóle z grubej rury, nie przemyślałam co mówię . Na drugi dzień już był umówiony na wybielanie  jesteśmy razem już prawie 10 lat, dwa po ślubie . No ale .,. Tak nie wypada . Jak o tym myśle , to mam ciarki, jak mogłam być tak bezczelna 

Wez pod uwagę że może nie może wybielić. Czasem wybielanie może osłabić zęby. Mam znajomą ktora ma zdrowo rozdupcone zęby, słabe z natury, mocno leczone ktore nie sa śnieżnobiałe, mówi że woli już mieć taki kolor jaki ma ale zeby chociaż żęby były zdrowe/ poleczone niż coś z nimi kombinować wybielając ryzykując ich zdrowie dla możliwie nietrwałego efektu. 

A poza tym skąd Ty wiesz ze go stać na aparat lub tego typu zabiegi, może mam inne pilne wydatki. To strasznie głupie zaglądac komuś w portfel.

Bez przesady zęby to nie wszystko ( chociaż zwracam na to uwagę sama mam jasne i równe) skoro ma tyle atutów to na razie przymknij na to oko, może jak się zakochasz jego zęby nie będą tak bardzo ci przeszkadzały bo co innego będzie ważniejsze.

był sex, ale o zębach to nie powiesz :p

Spoko jak się skapnie jaka jesteś to sam się zawinie i problem z głowy:)

A ja doskonale rozumiem problem. Lekko krzywe zęby mnie nie przerażają, ale ewidentnie krzywe są już dyskfalifikujące. W wieku 40 lat można nosić przezroczyste nakładki prostujące, która dają identyczne rezultaty, jak leczenie aparatem stałym. Żółte zęby to już w ogóle porażka w tych czasach. Zęby można wybielić naprawdę bezpiecznie. Ja bym chyba powiedziała wprost. Delikatnie, ale wprost, bo i tak nie miałabym nic do stracenia. Nie zaakceptowałabym takiego defektu.  

dla mnie tez zeby sa bardzo ważna sprawa.

Zwracam uwagę na oddech. Na zęby nie, sama mam żółte i nic z nimi nie mam zamiaru robić...