- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2018, 16:41
Dziewczyny, jakie macie odczucia co do związków, a właściwie próby szukania faceta przez Internet? Da się poznać kogoś? Spotkałyście się z kimś kiedyś poprzez portal randkowy?
Moje odczucia są mocno mieszane, aż rozpisałam się o tym na blogu, jakbyście chciały poczytać: Klik
Czy nie uważacie tych portali za ostateczność? Albo desperację? :D
Ja w sumie poznałam kilka fajnych osób przez Internet, ale przypadkiem, i jesteśmy przyjaciółmi, do tej pory. Jednakże spotkanie się z kimś poprzez taki portal, automatycznie zrzuca mi na barki jakąś taką odpowiedzialność, i czuję, że to takie naciągane. Spotkać się od razu na kawę i o czym rozmawiać? Jak oni wszyscy szukają żon, i na wstępie mówią, że za 2 lata chcą się pobrać. Dziwne to takie planować ślub, jak sie nawet kogoś nie zna ;/
8 maja 2018, 17:58
Ja się z zgadzam z tym, ze wyjść za mąż powinno się z miłości. I mam ogromne szczęście, ze trafiłam na mojego mężczyznę - ale patrząc po znajomych mało kto ma takie szczęście ;p Ludzie z różnych powodów są w związkach, po latach niewielu jest szczęśliwych, większość tkwi z przyzwyczajenia albo jakiegoś sentymentu. Z różnych powodów biorą śluby i tkwią w małżeństwach. A czasem takie relacje zbudowane na podobnych potrzebach (choćby tej wyimaginowanej miłości), jakiejś wspólnej wizji mogą trwać latami. I dlaczego nie? Wcale nie musi się wypalić.Ja uważam to za desperację ale wielu ludzi tak żyje i to ich prawo. Ja się tam nie loguje i jeśli masz podobne podejście to tez tam nie znajdziesz tego czego szukasz ;) ale inni niech szukają szczęścia gdzie chcą ;)ale taka prawie miłość bardzo szybko się wypala.A z miłości trzeba szaleć! I wyjść za mąż z miłości, a nie z powinności, bo się "w miarę nadaję"No niezupełnie aż tak brutalnie na to patrze ;) raczej w stylu - ktoś jest spragniony miłości, trafia na druga osobę spragniona miłości i tak sobie dają te czułość i atencję - bo oboje tego chcą i potrzebują. Spełniają jakies tam swoje wymagania. i to jest prawie jak miłość ;) ale dla mnie to nie jest to samo ;)Yngvild, Dokładnie o to mi chodzi, jak można dopracować miłość? Miejmy już ten ślub, bo stary jestem i nie ma mi kto prać gaci? I kiedyś tam się do siebie przyzwyczaimy?Daniel90,Z tej strony na to nie patrzyłam, obstawiałam raczej rozumienie Yngvild :) Ale może tak jest właśnie w przypadku facetów - jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie o seks.
Dzięki
8 maja 2018, 18:04
Powiem tak, ja zawsze miałam mieszane uczucia co do portali randkowych. Jakieś 2 lata temu założyłam sobie Badoo, od tak, poznać fajnych ludzi, pogadać czy nawet spotkać się na kawę. Poznałam też parę sympatycznych chłopaków, co prawda rozmowy były fajne ale jednak nie było tego czegoś co przyciąga i chce się więcej więc zostało na etapie luźnych rozmów. Niestety trafiłam też na takich, którzy z początku byli mili, a za chwilę chcieli mnie tylko zaciągnąć do łóżka. Tak naprawdę tylko raz spotkałam się z chłopakiem (moim obecnym) poznanym przez ten portal. Zaczęło się od luźnych rozmów, ale nigdy nie brakowało tematów do rozmów. Można by rzec, że idealnie się dopełnialiśmy, a żadne z nas się nie spodziewało się takiego obrotu sprawy. Aktualnie mamy za sobą 7 miesięcy związku i nie mogę powiedzieć, że się nie da. Jeżeli się kocha to się da. Co lepsze mieszkamy w dwóch innych miastach oddalonych od siebie prawie 100 km i spotykamy się dość rzadko bo tylko na weekendy ale od listopada planujemy wynająć sobie coś wspólnie w mieście w którym aktualnie studiuję i myślę, że nasza przygoda dopiero się rozkręci na dobre ;)
Gratuluję :) I życzę Wam wszystkiego dobrego. I szczerze przyznam, że podziwiam. Ja już sobie zawęziłam kręg poszukiwań, bo poznałam dwóch chłopaków, jeden 300 km, drugi 350 km. I są nadal moimi przyjaciółmi, ale już bym się nie poświęcała na takie "dalekie" znajomości. Może również dlatego, że za jednym pojechałam 1600 km, do samej Anglii i wróciłam po krótkim czasie z wielkim kopem w tyłek ;-(
8 maja 2018, 18:08
Milosc szukana przez internet, to troche taka desperacja. Na portale randkowe zagladaja osoby niesmiale, nieatrakcyjne, niemogące znalezc partnera w realu albo szukajace przygod... Co nie wyklucza tego, ze w necie mozna zawrzec ciekawe znajomosci. Ale jesli ktos szuka milosci, to jest osoba jw opisana.
Coraz bardziej się upewniam, że nie mam tam czego szukać.
Dzięki
8 maja 2018, 18:21
Różnie, spotkanie na żywo dużo weryfikuje, dlatego lepiej sobie nie budować oczekiwań. A z drugiej strony nie czuć zobowiązania, jeśli się z kimś długo pisało, a potem na spotkaniu ten człowiek zwyczajnie się nie podoba. Takie życie. Oprócz charakteru bardzo ważna dla mnie była chemia między nami - musi zaiskrzyć. Nie jest łatwo, inaczej nie musiałabym się spotkać z kilkunastoma osobami zanim trafiłam na tego właściwego pana ;) Znam więcej udanych par internetowych, nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem.
8 maja 2018, 18:24
Coraz bardziej się upewniam, że nie mam tam czego szukać.DziękiMilosc szukana przez internet, to troche taka desperacja. Na portale randkowe zagladaja osoby niesmiale, nieatrakcyjne, niemogące znalezc partnera w realu albo szukajace przygod... Co nie wyklucza tego, ze w necie mozna zawrzec ciekawe znajomosci. Ale jesli ktos szuka milosci, to jest osoba jw opisana.
Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, ludzie są różni i tak naprawdę mają różne powody zakładania takich portali ale to nie znaczy, że jak już ktoś zakłada to musi być nieśmiały, desperat czy być nietrakcyjnymi. Jak pisałam wyżej swoją sytuację to nadmienię, że mój chłopak założył z czystego przypadku bo kumpel mu polecił ;). Ani nie jest nieśmiały, ma na pęczki znajomych i umie zagadać do każdego, ani desperat bo jakby chciał to dziewczyny za nim latają, jest bardzo atrakcyjny i przystojny, wysportowany bo trenuje na siłowni, inteligentny, błyskotliwy i do tego romantyk. Miałam albo szczęście albo nie wiem co ale jak widać na takich portalach można spotkać każdego ;)
8 maja 2018, 18:27
Różnie, spotkanie na żywo dużo weryfikuje, dlatego lepiej sobie nie budować oczekiwań. A z drugiej strony nie czuć zobowiązania, jeśli się z kimś długo pisało, a potem na spotkaniu ten człowiek zwyczajnie się nie podoba. Takie życie. Oprócz charakteru bardzo ważna dla mnie była chemia między nami - musi zaiskrzyć. Nie jest łatwo, inaczej nie musiałabym się spotkać z kilkunastoma osobami zanim trafiłam na tego właściwego pana ;) Znam więcej udanych par internetowych, nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem.
Cóż, też znam taką parę, nawet za 3 tygodnie będę się bawić na ich weselu. W ich przypadku zadziałało to błyskawicznie, zalogowali się, kilka wiadomości, spotkanie i już. Tak jakby było im to pisane. Najśmieszniejsze jest to, że oboje szukali partnera na wesele, i teraz idą na swoje własne. Chyba się zasugerowałam na taką piękną historię, licząc, że i mnie to spotka, ale widocznie nic dwa razy się nie zdarza ;)
8 maja 2018, 18:29
Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, ludzie są różni i tak naprawdę mają różne powody zakładania takich portali ale to nie znaczy, że jak już ktoś zakłada to musi być nieśmiały, desperat czy być nietrakcyjnymi. Jak pisałam wyżej swoją sytuację to nadmienię, że mój chłopak założył z czystego przypadku bo kumpel mu polecił ;). Ani nie jest nieśmiały, ma na pęczki znajomych i umie zagadać do każdego, ani desperat bo jakby chciał to dziewczyny za nim latają, jest bardzo atrakcyjny i przystojny, wysportowany bo trenuje na siłowni, inteligentny, błyskotliwy i do tego romantyk. Miałam albo szczęście albo nie wiem co ale jak widać na takich portalach można spotkać każdego ;)Coraz bardziej się upewniam, że nie mam tam czego szukać.DziękiMilosc szukana przez internet, to troche taka desperacja. Na portale randkowe zagladaja osoby niesmiale, nieatrakcyjne, niemogące znalezc partnera w realu albo szukajace przygod... Co nie wyklucza tego, ze w necie mozna zawrzec ciekawe znajomosci. Ale jesli ktos szuka milosci, to jest osoba jw opisana.
Czyli w Waszym wypadku był to taki impuls, mieliście tam się właśnie poznać :)
Ale jak ktoś próbuje odczytać wiadomość, spośród miliona oczek, i natrafia znowu na wiadomość od wąsatego Janusza, lat 47, to już nie ma co liczyć na łut szczęścia. W moim przypadku to już by było zwykłe nadużycie, i strata czasu :D
8 maja 2018, 18:38
Czyli w Waszym wypadku był to taki impuls, mieliście tam się właśnie poznać :)Ale jak ktoś próbuje odczytać wiadomość, spośród miliona oczek, i natrafia znowu na wiadomość od wąsatego Janusza, lat 47, to już nie ma co liczyć na łut szczęścia. W moim przypadku to już by było zwykłe nadużycie, i strata czasu :DNie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, ludzie są różni i tak naprawdę mają różne powody zakładania takich portali ale to nie znaczy, że jak już ktoś zakłada to musi być nieśmiały, desperat czy być nietrakcyjnymi. Jak pisałam wyżej swoją sytuację to nadmienię, że mój chłopak założył z czystego przypadku bo kumpel mu polecił ;). Ani nie jest nieśmiały, ma na pęczki znajomych i umie zagadać do każdego, ani desperat bo jakby chciał to dziewczyny za nim latają, jest bardzo atrakcyjny i przystojny, wysportowany bo trenuje na siłowni, inteligentny, błyskotliwy i do tego romantyk. Miałam albo szczęście albo nie wiem co ale jak widać na takich portalach można spotkać każdego ;)Coraz bardziej się upewniam, że nie mam tam czego szukać.DziękiMilosc szukana przez internet, to troche taka desperacja. Na portale randkowe zagladaja osoby niesmiale, nieatrakcyjne, niemogące znalezc partnera w realu albo szukajace przygod... Co nie wyklucza tego, ze w necie mozna zawrzec ciekawe znajomosci. Ale jesli ktos szuka milosci, to jest osoba jw opisana.
Tak jak pisałaś wyżej o swoich znajomych tak można by rzec było w naszym przypadku. Wszystko się potoczyło błyskawicznie, we wrześniu się poznaliśmy, w październiku zaczęliśmy ze sobą chodzić, mnóstwo żartów, śmieszkowania, nikt nic poważnego nie wróżył a tu bum. Drugi przypadek to mój brat i jego narzeczona :D poznali się także na Badoo 7 lat temu, w następnym roku w czerwcu będę się bawić na ich weselu :)
A weź, ja już nie zliczę ile miałam takich przypadków z wąsatym Januszem lat 47, aż musiałam blokować i zgłaszać do admina bo ciągle pisali mimo, że nie reagowałam na takie wiadomości. Jeszcze co do mnie, to nasza rozmowa zaczęła się od emotikonek. Miałam nie odpisywać bo pomyślałam "no jezu kolejny tępy mieśniak, który chce się zabawić". A tu po pierwszej rozmowie się okazało, że zupełnie inny człowiek, inteligentny, miły, kulturalny i romantyk :D
8 maja 2018, 18:48
Desperacja???? no bez przesady. Jak ktos dużo pracuje, mieszka na wsi i rzadko gdziekolwiek wychodzi to ma nieduze szanse kogos poznac. Ja poznalam dwoch naprwde super gosci. Z jednym jestem od poltora roku, planujemy zamieszkanie razem.
On jest zajebiscie atrakcyjny, wiec wcale na takich portalach nie siedza sami odrazajacy faceci. Pewnie ze takich tez jest duzo ale trzeba umiec wybierac