Temat: Apel do osob poruszajacych sie komunikacja miejska

To nie duzy portal ale moze do kogos trafi moj apel. Jako mama dwojki dzieci przemieszczajaca sie z punktu A do punktu B tramwajami oraz autobusami podwojnym wozkiem apeluje. Duza przestrzen przy drugim wejsciu jest wlasnie dla matek z dziecmi dla wozkow dla indwalidow czy bagazy. Nie dla umalowanych dziun ze sztucznymi ustami i rzesami czy chloptasiow chlopkow roztropkow w rurkach. No sory ale naprawde mozna sie przesunac, byc empatycznym. Podniescie czasem wzrok znam smartfona za zlotowke! Myslicie ze to tak fajnie jest prosic sie, przepraszac uwazac zeby nie przejechac komus po nodze? Naprawde. Dodatkowo warto bylo by zdejmowac plecaki z grzbietow bo to naprawde nic milego dostac po ryju kolorowym tornistrem. I nie. Nie ma czegos takiego jak "tylko jeden przystanek" pomyslcie o innych naprawde!

Ja akurat czesto zwracam uwage, czy komus nie stoje na drodze do wyjscia/przejscia, albo nie blokuje miejsca na wlasnie wozek. Ale prosze tez pamietac, ze pani mama, to nie krolowa, tylko dalej zwykly czlowiek, nie gorszy nie lepszy od innych i MUSI uwazac, czy komus nie zrobi krzywdy ;) I pisze tu o kazdym miejscu i sytuacji, nie jedynie w komunikacji miejskiej... Nie raz mnie jakas baba z wozkiem prawie zepchnela z chodnika na ulice pod auto, bo pani krolowa "madka" moze wszystko, wszedzie i zawsze.

Sunrise92 napisał(a):

Ja akurat czesto zwracam uwage, czy komus nie stoje na drodze do wyjscia/przejscia, albo nie blokuje miejsca na wlasnie wozek. Ale prosze tez pamietac, ze pani mama, to nie krolowa, tylko dalej zwykly czlowiek, nie gorszy nie lepszy od innych i MUSI uwazac, czy komus nie zrobi krzywdy ;) I pisze tu o kazdym miejscu i sytuacji, nie jedynie w komunikacji miejskiej... Nie raz mnie jakas baba z wozkiem prawie zepchnela z chodnika na ulice pod auto, bo pani krolowa "madka" moze wszystko, wszedzie i zawsze.
nie uwazam sie z krolowe matke owszem jestem czlowiekiem ale miejsce dla wozkow to miejsce dla wozkow i nie ma z tym faktem co dyskutowac

SmoczycaKamila napisał(a):

Sunrise92 napisał(a):

Ja akurat czesto zwracam uwage, czy komus nie stoje na drodze do wyjscia/przejscia, albo nie blokuje miejsca na wlasnie wozek. Ale prosze tez pamietac, ze pani mama, to nie krolowa, tylko dalej zwykly czlowiek, nie gorszy nie lepszy od innych i MUSI uwazac, czy komus nie zrobi krzywdy ;) I pisze tu o kazdym miejscu i sytuacji, nie jedynie w komunikacji miejskiej... Nie raz mnie jakas baba z wozkiem prawie zepchnela z chodnika na ulice pod auto, bo pani krolowa "madka" moze wszystko, wszedzie i zawsze.
nie uwazam sie z krolowe matke owszem jestem czlowiekiem ale miejsce dla wozkow to miejsce dla wozkow i nie ma z tym faktem co dyskutowac

Ja zawsze staram się zwracać uwagę na takie rzeczy ale ludzie są zmęczeni i zabiegani i naprawdę użycie słów „przepraszam to miejsce na wozek” nikomu nie ujmuje ;) czasem ktoś się „wyłączy” nie oznacza to, ze jest nieempatyczny ;) a uważać trzeba i wózkiem i obcasem żeby kogoś nie uszkodzić, normalna sprawa

Pasek wagi

Przemysle to, dziekuje za ten temat.

Yngvild napisał(a):

SmoczycaKamila napisał(a):

Sunrise92 napisał(a):

Ja akurat czesto zwracam uwage, czy komus nie stoje na drodze do wyjscia/przejscia, albo nie blokuje miejsca na wlasnie wozek. Ale prosze tez pamietac, ze pani mama, to nie krolowa, tylko dalej zwykly czlowiek, nie gorszy nie lepszy od innych i MUSI uwazac, czy komus nie zrobi krzywdy ;) I pisze tu o kazdym miejscu i sytuacji, nie jedynie w komunikacji miejskiej... Nie raz mnie jakas baba z wozkiem prawie zepchnela z chodnika na ulice pod auto, bo pani krolowa "madka" moze wszystko, wszedzie i zawsze.
nie uwazam sie z krolowe matke owszem jestem czlowiekiem ale miejsce dla wozkow to miejsce dla wozkow i nie ma z tym faktem co dyskutowac
Ja zawsze staram się zwracać uwagę na takie rzeczy ale ludzie są zmęczeni i zabiegani i naprawdę użycie słów ?przepraszam to miejsce na wozek? nikomu nie ujmuje ;) czasem ktoś się ?wyłączy? nie oznacza to, ze jest nieempatyczny ;) a uważać trzeba i wózkiem i obcasem żeby kogoś nie uszkodzić, normalna sprawa
 miejsca na wózek nie są w komunikacji miejskiej wystarczająco oznaczone, mysle że dopiero mając wózek lub będąc na wózku wyłapuje się takie oznaczenia. np. miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych albo te dla rodzin z dziećmi są zawsze dobrze i widocznie oznaczone, a nie jakąś małą naklejką w niewidocznym miejscu. znaczek w srodku komunikacji nie oznacza że nikt tam nie może stać, tylko że jeśli jest osoba uprawniona to ma pierwszeństwo do tego miejsca. i tutaj trzeba się upomnieć, to jest w interesie osoby uprawnionej. jak autobusy czy tramwaje zazwyczaj są przepełnione to ludzie nie siadają sobie na kolanach i nie tłoczą się w jednym miejscu, byleby nie zbliżyć się do tego zarezerwowanego dla wózków. nie wyobrażam sobie chodzic po miescie i skanować ludzi, bo moze ktos ma jakies roszczenia. Upominaj sie o swoje, a jak ktos odmawia ci twoich praw to wymagaj ich respektowania - w powolanej przez ciebie sytacji mozesz zglosic sie do kierowcy, ktory tak samo jak ma prawo wyprosic osobe bez biletu lub smierdzaca, tak tez moze kazac ustąpić miejsca nieuprawnionym.

xKammyx napisał(a):

Przemysle to, dziekuje za ten temat.

(puchar)

Jak mnie to też wkurza w autobusach, w sklepie itp. ludzie  z łepami w telefonie, słuchawki na uszach i wyłącznie swój świat jakby innych nie było.

Ostatnio przed świętami kolejka w mięsnym na 30 osób. Na końcu kolejki kobieta w zaawansowanej ciąży , widzę, że jej ciężko przestępuje z nogi na nogę. Podchodzę do ekspedientek i tylko proszę o przepuszczenie tej Pani bez żadnego komentarza itp. Zaraz awantura na pól sklepu, najpierw ekspedientki na mnie najechały, że one nie mają obowiązku patrzeć kto stoi w kolejce, a inni klienci darli się, że oni pilnują swoich portfeli i jakby ktoś potrzebował to sam poprosiłby o przepuszczenie, a skoro Pani nie prosiła tzn. że dobrze się czuje. 

I na to odpowiedziałam, że z uwagi na chamską i samolubną postawę ludzi nikt nawet nie prosi o takie rzeczy nawet jeśli potrzebuje, bo woli wystać jak się nasłuchać. 

A co do miejsc w komunikacji dla wózków. Zanim jeszcze pomyślałam o byciu mamą nie miałam problemu z zauważeniem oznaczeń i przepuszczaniem , czy robieniem miejsca uprzywilejowanym także bez przesady, że ludzie nie zwracają na te oznaczenia uwagi, albo trzeba się o swoje prawa upominać. 

Nigdy nie widziałam, żeby ktoś widząc że wjeżdża wózek nie przepuścił go. Czasem zdarzają się sytuacje, że nie ma innego miejsca do stania (w godzinach szczytu) więc ludzie tam stoją, ale jak wjeżdża wózek to starają się "upchnąć" z boku. 

Marisca napisał(a):

Jak mnie to też wkurza w autobusach, w sklepie itp. ludzie  z łepami w telefonie, słuchawki na uszach i wyłącznie swój świat jakby innych nie było.Ostatnio przed świętami kolejka w mięsnym na 30 osób. Na końcu kolejki kobieta w zaawansowanej ciąży , widzę, że jej ciężko przestępuje z nogi na nogę. Podchodzę do ekspedientek i tylko proszę o przepuszczenie tej Pani bez żadnego komentarza itp. Zaraz awantura na pól sklepu, najpierw ekspedientki na mnie najechały, że one nie mają obowiązku patrzeć kto stoi w kolejce, a inni klienci darli się, że oni pilnują swoich portfeli i jakby ktoś potrzebował to sam poprosiłby o przepuszczenie, a skoro Pani nie prosiła tzn. że dobrze się czuje. I na to odpowiedziałam, że z uwagi na chamską i samolubną postawę ludzi nikt nawet nie prosi o takie rzeczy nawet jeśli potrzebuje, bo woli wystać jak się nasłuchać. A co do miejsc w komunikacji dla wózków. Zanim jeszcze pomyślałam o byciu mamą nie miałam problemu z zauważeniem oznaczeń i przepuszczaniem , czy robieniem miejsca uprzywilejowanym także bez przesady, że ludzie nie zwracają na te oznaczenia uwagi, albo trzeba się o swoje prawa upominać. 

Kobieto od tego ludzie maja buzie żeby się odezwać.  A żeby nie było, ze kogokolwiek dyskryminuje to można tez pokazać jeśli ktoś mówić nie może ;) i już. 

Naprawdę ludzie nie są od tego, żeby z odległości wypatrywać wszystkich uprzywilejowanych. Ja na ogół staram się zwracać uwagę na innych ale tez zdarza mi się zamyślić, czytać książkę czy cokolwiek. Bo szkoda mi 30 min na rozglądanie się czy przez przypadek nie ma kogoś uprzywilejowanego. Jeżeli ktoś się odezwie to bez szemrani ustąpię miejsca i tyle. Tak się żyje w społeczeństwie - komunikując swoje potrzeby ;) a nie licząc, ze każdy będzie wyszukiwał kobiety w ciąży, z wózkiem, czlowieka o kulach czy bez ręki.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.