- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 maja 2018, 18:54
czesc... po 2latach postanowiłam rozstać się z chłopakiem , dogadywaliśmy się dobrze co się zmienilo i jest zle. wiem ze się nie dogadujemy i nie pasujemy do siebie i nic z tego nie będzie mimo wszytsko smutno mi wiem ze nie zapomnę o nim tak szybko. 2 lata kawalek czasu. Ale., czuje ze robie dobrze mimo tego smutku .
Pytanie !:) co byscie zrobily trwaly w tym mimo ze nie chcecie już ?
ps jak przetrwać rozstanie :(??
2 maja 2018, 20:48
jestem 2 tygodnie po rozstaniu,.. wiadomo czasem o nim mysle, ale wiem ze lepiej ze to zakonczylam.
3 maja 2018, 00:28
przeżyłam rozstanie po 7 latach, 6 mieszkaliśmy razem i planowaliśmy przyszłość. Nie trwaliśmy w tym, podjęliśmy jedyna słuszna decyzje ;) czas leczy rany.
A po pewnym czasie poznałam mojego przyszłego męża i nigdy nie byłam tak szczęśliwa ;) coś musi się skończyć by coś mogło się zacząć ;)
3 maja 2018, 12:16
Dzięki tak coś się kończyć coś się zaczyna. Jak ktoś kiedyś mówił że czuję w głębi serca że dobrze robi ja dziś to czuję w sobie i idę za głosem serca. Dziś ma przyjechać i to koniec..
3 maja 2018, 13:52
czesc... po 2latach postanowiłam rozstać się z chłopakiem , dogadywaliśmy się dobrze co się zmienilo i jest zle. wiem ze się nie dogadujemy i nie pasujemy do siebie i nic z tego nie będzie mimo wszytsko smutno mi wiem ze nie zapomnę o nim tak szybko. 2 lata kawalek czasu. Ale., czuje ze robie dobrze mimo tego smutku .Pytanie !:) co byscie zrobily trwaly w tym mimo ze nie chcecie już ?ps jak przetrwać rozstanie :(??
Po pierwsze przeanalizowałabym jakim jest człowiekiem. Czy odpowiada mi jego system wartości, podejście do życia i ludzi czy zupełnie się mijamy. Po drugie co sprawiło, że przestaliście się dogadywać? Czy coś w Was się zmieniło czy po prostu zaczęła działać szarość codzienności.
Nikt nigdy nie będzie spełniał naszych potrzeb w 100% bo każdy jest odrębnym bytem, odmiennym człowiekiem, a przy różnicy płci dobry związek wymaga codziennej pracy. Kogo chciałabyś poznać, czym miałby się różnić od obecnego chłopaka? I czy myślisz, że tacy chłopcy naprawdę istnieją?