Temat: Kiedyś/dziś

Zaświtała mi w głowie taka myśl.. Kiedyś kobiety dostawały pierścionki zaręczynowe z wielkimi brylantami, obecnie wręcza się zdecydowanie mniejsze. Jak myślicie skąd to się wzieło, czy ceny brylantów drastycznie wzrosły, to kwestia mody, czy po prostu komienie gorszego gatunku?

jablkowa napisał(a):

kiedys -tzn. kiedy? jakos nie kojarze okazalych diamentow na pol palca. 

Np moja mama, ma teraz 65 lat i świętej pamięci babcia.

W sferach plebejskich czyli w większości społeczeństwa ;) żadna kobieta nie dostawała na zaręczyny wielkiego brylantu  takie rzeczy to tylko w kręgach ludzi bogatych. Dzisiaj taki niezbyt duży brylant o średnicy 2-2,5 mm w złocie trochę w oczy się już rzuca kosztuje około 9000 zł  jakiego zwykłego Kowalskiego stać na taki pierścionek? Drogie  zabawki kupuje sobie klasa średnia i wyższa, a to jest zaledwie 4% ludzi w Polsce. Poza tym niekoniecznie musi być w pierścionku zaręczynowym brylant jak komuś zależy na dużym kamieniu to może być pierścionek z ametystem, cytrynem, topazem, szafirem no może już nie tak wielkim koszt 2300 zł wzwyż. 

Pasek wagi

niewiadoma_a napisał(a):

jablkowa napisał(a):

kiedys -tzn. kiedy? jakos nie kojarze okazalych diamentow na pol palca. 
Np moja mama, ma teraz 65 lat i świętej pamięci babcia.

A czy babcia lub mama mają certyfikat potwierdzający, że to jest pierścionek z brylantem bo różnie to bywa fama idzie ze niby jest a czy jest to wie tylko Twój dziadek i tata.

Pasek wagi

Cefira napisał(a):

W sferach plebejskich czyli w większości społeczeństwa ;) żadna kobieta nie dostawała na zaręczyny wielkiego brylantu  takie rzeczy to tylko w kręgach ludzi bogatych. Dzisiaj taki niezbyt duży brylant o średnicy 2-2,5 mm w złocie trochę w oczy się już rzuca kosztuje około 9000 zł  jakiego zwykłego Kowalskiego stać na taki pierścionek? Drogie  zabawki kupuje sobie klasa średnia i wyższa, a to jest zaledwie 4% ludzi w Polsce. Poza tym niekoniecznie musi być w pierścionku zaręczynowym brylant jak komuś zależy na dużym kamieniu to może być pierścionek z ametystem, cytrynem, topazem, szafirem no może już nie tak wielkim koszt 2300 zł wzwyż. 

I wszystko jasne już, w rodzinie miałam popularne tańsze kamienie jak ametyst. :)

pewnie moda tez zrobiła swoje. Ja na pewno nie chciałabym dostać wielkiego pierścionka 

ja lubię mniejsze, taki mam gust. delikatne i eleganckie :) 

myślę, że moda po części dyktuje wielkość, ale nie rodzaj kamienia :) osobiście nie widziałam na własne oczy nikogo z ogromnym brylantem na palcu (widocznie plebejskie otoczenie :P) ale takie coś (zdjęcie pod spodem) ma i do dziś nosi moja babcia. I to akurat było modne, dziś już u nikogo poniżej 60 r.ż. takich pierścieni nie widziałam :D kiedyś był pewnie oznaką statusu, dziś na szczęście jest moda na minimalizm. Co kto lubi. Mnie się to nie podoba i nie nosiłabym. Trzymałabym raczej z sentymentu jako pamiątkę rodzinną w kasetce ;)

masz na myśli Marilyn Monroe ?:D no to rzeczywiście "kiedyś kobiety dostawały" hahahhahaha

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.