Temat: czy to pasuje 50+

Założyłam już podobny temat, ale propozycje które dostałam w większości były klasyczne. Czułabym się w nich jak własna ciotka. Lubię rzeczy na LUZIE, wygodne, raczej obszerne i trochę artystyczne. Klasyki i elegancji nie cierpię. To jeszcze raz czy to co wyszukałam pasuje 50+, która jest SZCZUPŁA i chce wyglądać o 10 lat młodziej. TEMAT NA LUZIE...:)

tu chodzi o długość niekoniecznie czerwone buty:)

Pasek wagi

mag_dula napisał(a):

Dziwna jesteś, pytasz o propozycje dla osoby szczupłej, a oceniasz je pod kątem własnych preferencji... Po co szukasz rad, skoro nic nie chcesz zmienić?

chcę widzieć do czego mogę dążyć.Na diecie jestem bardzo skutecznej

Pasek wagi

A mnie nie o dietę chodziło, tylko styl ubierania :)

I tak nie schudniesz, bo po diecie zaczniesz  znowu jeść majonez i pić cole, więc zaraz znowu kilogramy wrócą.

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

I tak nie schudniesz, bo po diecie zaczniesz  znowu jeść majonez i pić cole, więc zaraz znowu kilogramy wrócą.

i po co takie zbędne komentarze nie na temat?

Dominika47 napisał(a):

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

I tak nie schudniesz, bo po diecie zaczniesz  znowu jeść majonez i pić cole, więc zaraz znowu kilogramy wrócą.
i po co takie zbędne komentarze nie na temat?

Żeby sprowadzić autorkę na ziemię. Powinna już teraz zabrać się za zmianę garderoby, bo po samych zupach może schudnie na chwile, ale zaraz kilogramy wrócą z nawiązką.

kimono-swetro-narzutka spoko. sukienka tez odpowiednia dlugosc. ale te opadajace ramiona bym sobie darowala. :| 

ii plaszcze /trencze tez okej. takiej dlugosci ladnie wydluza i wysmukla optycznie cala sylwetke.;)

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

Dominika47 napisał(a):

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

I tak nie schudniesz, bo po diecie zaczniesz  znowu jeść majonez i pić cole, więc zaraz znowu kilogramy wrócą.
i po co takie zbędne komentarze nie na temat?
Żeby sprowadzić autorkę na ziemię. Powinna już teraz zabrać się za zmianę garderoby, bo po samych zupach może schudnie na chwile, ale zaraz kilogramy wrócą z nawiązką.

W sumie zależy jakie te zupy ma. Jeśli są jednocześnie treściwe, nie czuje się po nich głodna i mają odpowiednie makra to czemu nie? Chociaż mi by się nie chciało w kółko gotować 4 różne zupy dziennie :p. No ale jeśli to zupki typu przecier marchewkowy 100 kcal no to tak jak mówisz jojo murowane.

araksol napisał(a):

mag_dula napisał(a):

Dziwna jesteś, pytasz o propozycje dla osoby szczupłej, a oceniasz je pod kątem własnych preferencji... Po co szukasz rad, skoro nic nie chcesz zmienić?
chcę widzieć do czego mogę dążyć.Na diecie jestem bardzo skutecznej

no i super. fajnie ze o siebie dbasz i masz jakis cel. 

nie rozumiem po co tyle hejtu u niektorych. czujecie sie lepiej jak kogos skrytykujecie?:?radzilabym najpierw skupic sie na swojej perfekcyjnej d*pie.;) zreszta nawet majac idealny zad (czyt. moj:PP) nie smialabym komus tak dowalac. ktos chce cos zmienic, ulepszyc, udoskonalic, pyta o rade, a tu same nieprzychylne komentarze. ogarnijcie sie. albo zjedzcie cos moze. ew uzyjcie specjalnej masci przeznaczonej do problemowych miejsc.;)

jablkowa napisał(a):

araksol napisał(a):

mag_dula napisał(a):

Dziwna jesteś, pytasz o propozycje dla osoby szczupłej, a oceniasz je pod kątem własnych preferencji... Po co szukasz rad, skoro nic nie chcesz zmienić?
chcę widzieć do czego mogę dążyć.Na diecie jestem bardzo skutecznej
no i super. fajnie ze o siebie dbasz i masz jakis cel. nie rozumiem po co tyle hejtu u niektorych. czujecie sie lepiej jak kogos skrytykujecie?radzilabym najpierw skupic sie na swojej perfekcyjnej d*pie. zreszta nawet majac idealny zad (czyt. moj) nie smialabym komus tak dowalac. ktos chce cos zmienic, ulepszyc, udoskonalic, pyta o rade, a tu same nieprzychylne komentarze. ogarnijcie sie. albo zjedzcie cos moze. ew uzyjcie specjalnej masci przeznaczonej do problemowych miejsc.

Podziwiam wszystkie dziewczyny które zrzuciły wagę, podziwiam także te które walczą o lepszą sylwetkę. Tylko jeżeli ktoś siedzi na vitalii 7 lat i waży ponad 100 kg to chyba coś jest nie tak. Zwłaszcza gdy dana osoba nie chce zmienić swoich nawyków żywieniowych tylko stosuje dietę po której wróci do dawnego trybu życia.

okej, wszystko rozumiem. ale po co komus od razu podcinac skrzydla? :? kiedys zmagalam sie z anoreksja. doszlam do ekstremalnie niskiej wagi, myslalam ze nigdy z tego nie wyjde, ze to juz moj koniec. lekarze nie dawali mi szans. ale okazalo sie, ze byli w bledzie. ja bylam w bledzie. nastapil moment w ktorym wzielam sie w garsc i postanowilam o siebie zawalczyc. w tej chwili zyje i nie mialam sie lepiej.;) wszystko sie da. trzeba tylko tego naprawde chciec i cos robic w tym kierunku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.