Temat: Nie obrzydza was to?

Przechodzilam dzis rano obok przystanku. Pelno ludzi, wiadomo wszyscy do szkoly leca lub do pracy. I stoi sobie taka para. Ona jego lize po szyi. No fuj. Rozumiem milosc, pozadanie ale naprawde mozna do domu isc takie rzeczy robic. Niech ja na chate wezmie:) co Wam przeszkadza w ludziach ktorych przypadkowo spotykacie na ulicach dziewczyny?

nie, nie zwracam uwagi

A ja w sumie też nie lubię jak ktoś się tak bardzo "obnosi" w miejscu publicznym. Mam podobne zdanie do Twojego ;)

Pasek wagi

Zwykle staram sie zwracac uwagi na ludzi wokol mnie, ale czasami zauwazam dziwne zachowania :D Jakis czas temu widzialam w metrze, jak facet wkladal reke miedzy nogi dziewczynie, a ona miala mine jakby juz dochodzila (smiech) Nie wygladalo to ani troche ladnie czy podniecajaco, wrecz przyciwnie (wymiotuje)

nie interesuja mnie ludzie wokol. no chyba, ze ktos przekracza niewidzialne granice mojej strefy prywatnej:PP i np. odurza mnie swoim smrodem, szturcha lokciem, ociera sie, przydeptuje itp. itd. wtedy reaguje. dystans musi byc zachowany.;) a to co ktos robi swojej dziewczynie /koledze /siostrze, nie obchodzi mnie totalnie.

Z jednej strony moze tak.. ale z drugiej, czasami fajnie, raz na rok narobic sobie wstydu gryzac faceta w szyje, tak zeby jakas babka to przezywala ruski rok xD

Pasek wagi

lata mi to koło nosa. Nie przyglądam się na tyle, żeby mnie to dalo radę obrzydzić. 

nie przyglądam się ludziom wcale. Nie interesują mnie...

Pasek wagi

nie przeszkadza mi to, chyba ze ludzie zjadaja sobie twarze.. no wtedy to jest dosc niesmaczne 

Pasek wagi

Nie przyglądam się ludziom, ale gdybym była światkiem takiej sytuacji to po prostu bym odwróciła wzrok i wymazała z pamięci. 

Ale fakt, jest to przegięcie. Do czego jeszcze się posuną? Naprawdę nie mogą wytrzymać i lizać się w domu? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.