- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 kwietnia 2018, 06:15
Byłam z partnerem 10 lat. Mamy dziecko. On od początku nie chciał podjąć pracy. Prosiłam, czasem krzyczałam z bezsilności a on ciągle wynajmował wymówki. Było nam bardzo ciężko finansowo. Często brakowało na jedzenie. Korzystałam z opieki społecznej. To było upokarzające!
Nie wytrzymałam. Kazałam mu opuścić mieszkanie. Zachowywał się jak histeryk! Od tygodnia z nami nie mieszka. Mnie ulżyło ale dziecko (9lat) ma do mnie straszne pretensje! Bardzo mi z tym ciężko...
On błaga żebym go przyjęła spowrotem. Ja już nie mam siły! Nie chcę z nim być. Nie chcę go utrzymywać! On płacze i obiecuje.
Co ja mam robić? Boję się że moje dziecko przestało mnie kochać!
25 kwietnia 2018, 09:50
Ja bym nie byla z facetem ktory nie zarabia przynajmniej 4tys a ze nie pracuje wogole to juz abstraktion for me.
ciesz się że twój facet nie ma podobnego poglądu;)
Do autorki: jeśli nie jesteś trollem, to ciężko coś radzić, bo zaczęłabym od pytania czemu zwiazalas się z leniem, jakim cudem zdecydowałaś się na dziecko z niepracujacym facetem? Co się zmieniło że dopiero po latach przestało ci to pasować?
Edytowany przez sacria 25 kwietnia 2018, 10:51
25 kwietnia 2018, 09:59
po co mówisz dziecku, że wywaliłaś ojca z domu? Bo chyba nie było świadkiem jak go wywalasz? 9 latka - nie musi znać wszystkich problemów dorosłych. Może nie wymyślaj, że tatuś wyjechał za granicę, bo może go spotkać, ale coś sensownego, żeby dziecko nie obwiniało ciebie, np tata się wyprowadził, bo szuka pracy ... wróci jak znajdzie[/quotep]Dziewiecioletnie dziecko to nie dwulatek i nie da sobie wcisnac takiej ściemy, ono dobrze wie, co jest grane.
absolutnie nie namawiam, żeby okłamywać dziecko, ale nie mówić mu wszystkiego, nie kłócić się w jego obecności, nie rozmawiać przy nim na trudne tematy o których nie musi wiedzieć. Tłumaczyć wszystko tak aby zrozumiało sytuację
25 kwietnia 2018, 10:28
dziecko nie przestanie cie kochac, jestes jego matka... A facet zamiast plakac i obiecywac niech cos zmieni, znajdzie prace, wtedy mozesz myslec o tym co dalej, ale z pasozytem sie meczyc cale zycie nie ma sensu...
25 kwietnia 2018, 10:31
Bądź konsekwentna i nie daj się złamać. Takie życie to nie życie. Masz prawo do normalnego. Ja wywaliłam już 2 nierobów. Oj ile płakali, jak kochali, jacy byli zranieni, całe ich rodziny do dziś sie do mnie nie odzywają. Szkoda tylko że odpowiedzialności nie mieli za grosz bo sorry, życie nie składa sie tylko z randek, seksu i weekendów. Nie żałuje i nie wyobrażam sobie takiego chłopczyka znowu.
25 kwietnia 2018, 10:50
Ja bym nie byla z facetem ktory nie zarabia przynajmniej 4tys a ze nie pracuje wogole to juz abstraktion for me.
4 tysiące to dla Ciebie za mało. Poszukaj może takiego co zarabia przynajmniej 8 tysięcy. Może wtedy będzie Cię stać na kiecki, taksówki i sensowną kwotę do koperty
25 kwietnia 2018, 10:55
a zajmował się dzieckiem, prał i gotował?
25 kwietnia 2018, 11:00
dobrze zrobiłaś, warto by porozmawiać z dzieckiem, ono nie powinno tylko patrzeć z boku, a też wiedzieć co się dzieje. tzn trzeba je zapewnić, że ojciec nie znika z jego życia, że będą się spotykać, ale że macie problemy też powinno wiedzieć.
kiedyś czytałam o rozwodach w rodzinie - dziecko w tym wieku czuje się jakby świat mu się walił, potrzebuje w tym okresie zapewnień i bezpieczeństwa. nie można zostawiać wszystkiego dla dziecka analizy, jeśli tylko patrzy, rodzice sa pochłonięci swoją dramą, to dziecko czuje się niekochane. po prostu.
Edytowany przez 25 kwietnia 2018, 11:07
25 kwietnia 2018, 11:52
10 lat utrzymywalas dziecko i doroslego nieroba ? Sama? :O dobrze ze pogonilas pasozyta.
25 kwietnia 2018, 13:00
10 lat utrzymywalas dziecko i doroslego nieroba ? Sama? :O dobrze ze pogonilas pasozyta.
tak naprawdę autorka nie napisała czemu przez 10 lat to funkcjonowało i co ten facet w domu robił, czy zajmował się dzieckiem. W drugą stronę zdarzają się też takie sytuacje i często rodzi dyskusję nazwanie kobietu która przez 10 lat jest na utrzymaniu męża nierobem i pasozytem;)