Temat: Śmieszne sytuacje związane z nadwagą

W myśl samoakceptacji i trochę kontrując temat "Grubą być...", gdzie troszkę się smucimy, mam do was pytanko:

Jakie śmieszne sytuacje związane z nadwagą wam się przytrafiły? Może usłyszałyście też jakieś zabawne określenie z tym związane? 

Pośmiejmy się trochę z siebie :D Czasem warto nabrać trochę dystansu.


1. Na poprzednim mieszkaniu mieliśmy wąską wannę. Jednego razu podczas kąpieli zaczęłam wypuszczać wodę i jednocześnie spłukiwać włosy słuchawką od prysznica. Kiedy skończyłam zauważyłam, że przede mną nie ma wody, za to za mną jest jej tyle, że sięga do 3/4 wysokości wanny. Od tamtego czasu facet co jakiś czas mnie pytał, czy "znowu zrobiłam tamę" (smiech)

2. To zdarza mi się bez przerwy. Uwielbiam prowadzić z ludźmi dialog na zasadzie:

  • Ktoś: Wydaje mi się, czy schudłaś?
  • Ja: Coś tam schudłam, na diecie jestem.
  • Ktoś: A co na tej diecie jesz?
  • Ja: Kiełbasę, boczek, smażone warzywa, masło, olej kokosowy, dużo orzechów itd.

Mina rozmówcy, który nigdy nie słyszał o LC jest ZAWSZE bezcenna. :D

Pasek wagi

U mnie znajoma usłyszała, że jest w kolejnej ciąży. Dodała, że nie jest w ciąży, jest po prostu gruba. :D

Pasek wagi

ewcia13002 napisał(a):

U mnie znajoma usłyszała, że jest w kolejnej ciąży. Dodała, że nie jest w ciąży, jest po prostu gruba.

Od razu mi się przypomniało określenie "ciąża spożywcza" (smiech)

Pasek wagi

Hahah tez robię tamę w wannie w domu mojego chłopaka :D

Mój kolega się kiedyś w wannie zassał i trzeba go było siłą wyciągać dźwięk jak się odsysał był najlepszy.

Kiedyś jak jeździłam konno, to w czasie wsiadania portki ma na dupie trzasły - od krocza po pasek, dosłownie - taki klasyk ;)

jurysdykcja napisał(a):

Kiedyś jak jeździłam konno, to w czasie wsiadania portki ma na dupie trzasły - od krocza po pasek, dosłownie - taki klasyk ;)

Też to miałam ale byłam szczupłą nastolatką się wstydu najadłam co nie miara. 

Mnie kiedys kiecka strzelila... Na slubie przyjaciolki. Poszedl zamek na plecach. Spiewalam wtedy w chorze, wiec cala msze musialam trzymac kiecke zeby nie swiecic cyckami w kosciele :D po mszy szybko taksowka, do domu, przebrac sie i na wesele. Na szczescie 

a) bylo dosc blisko

b) mialam inna kiecke ktora moglam zalozyc

Pasek wagi

Ej, ja nie mam nadwagi a też robię tamę w wannie i teraz nie wiem czy wanna za wąska czy dupa jednak za duża :D. 

jurysdykcja napisał(a):

Kiedyś jak jeździłam konno, to w czasie wsiadania portki ma na dupie trzasły - od krocza po pasek, dosłownie - taki klasyk ;)

Hm, no właśnie, przypomniałaś mi pewną sytuację... kiedyś, na imprezie bożonarodzeniowej, trzasnął mi gorset... nie miałam nic pod spodem, i niestety byłam z 50 km od domu, skazana na powrót komunikacją miejską :-P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.