- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 kwietnia 2018, 13:53
Cześć dziewczyny,
dawno nie bylam na żadnej komunii a teraz dostałam zaproszenie, pytałam koleżanek ale nie wiedzą. Proszę doradźcie mi ile powinnam dać w kopercie dla sąsiadów córek bliźniaczek, i może jakiś prezent? Dodam że to jest trochę jak rodzina, bo od zawsze zapraszamy się na różne uroczystości.
dziekuje za odpowiedzi. pozdrawiam, wspanialego weekendu ;)
21 kwietnia 2018, 22:59
przecieram oczy ze zdumienia. albo na pieniądzach śpicie, albo się tylko popisać chcecie. myślicie, że dziecko naprawdę dostanie te pieniądze? albo wy lub ono pójdzie za to do nieba? jaka w ogóle jest tu wasza intencja? wszystko inkasują rodzice i zwraca im się impreza z nadwyżką, a dziecku zostaje to co nie przedstawia to żadnej szczególnej wartości dla rodzica. nawet biżuterii nie dadzą dzieciakowi ponosić. nie ma w tym nic wzniosłego ani godnego, sama gnuśność i pazerność. tak jak jedna tu napisała - kupiłabym po fajnej książce i włożyła do środka po 100zł, które trafią do rodziców i będzie to zwrot za talerzyk, jak na weselu. do tego w książkach napisałabym życzenia od siebie.
21 kwietnia 2018, 23:42
Ja bym dała biblie albo medalik. To sakrament a nie urodziny/ślub, więc prezent powinien być kościelny;)
21 kwietnia 2018, 23:56
przecieram oczy ze zdumienia. albo na pieniądzach śpicie, albo się tylko popisać chcecie. myślicie, że dziecko naprawdę dostanie te pieniądze? albo wy lub ono pójdzie za to do nieba? jaka w ogóle jest tu wasza intencja? wszystko inkasują rodzice i zwraca im się impreza z nadwyżką, a dziecku zostaje to co nie przedstawia to żadnej szczególnej wartości dla rodzica. nawet biżuterii nie dadzą dzieciakowi ponosić. nie ma w tym nic wzniosłego ani godnego, sama gnuśność i pazerność. tak jak jedna tu napisała - kupiłabym po fajnej książce i włożyła do środka po 100zł, które trafią do rodziców i będzie to zwrot za talerzyk, jak na weselu. do tego w książkach napisałabym życzenia od siebie.
Ja dostałam wszystkie moje pieniądze z Komunii. Jak już byłam starsza kupiłam sobie za nie laptopa, do tego czasu rodzice trzymali je na koncie i nie zabrali mi ani złotówki. Więc tak, jest to możliwe, że rodzice przeznaczą te pieniądze właśnie na dziecko.
Wracając do pytania autorki - każdej dziewczynce dałabym 100 zł i kupiłabym jakieś złote kolczyki/łańcuszek. To jest ponadczasowe, do tej pory noszę kolczyki od babci, które dostałam na Komunię
22 kwietnia 2018, 05:34
komunia to sprawa duchowa i wspólne świętowanie tego nowego etapu w życou chrześcijańskim nie należy łączyć z przyziemną checią pokazania sie darczyńcy na jaką to sumę jego stać by pokazać swój wysoki statut materialny i...mizerie duchową
22 kwietnia 2018, 08:06
Pewnie, że pieniądze dostanie dziecko! My mamy dwa konta dla córeczkek, na które odkładamy pieniądze otrzymywane przez nie z różnych okazji, od chrzcin począwszy. Ale wiadomo, że nie damy tych pieniędzy maluchom, tylko dorosłym dziewczynom!!! więc nieprawda, że to kasa dla rodziców!
Co do pytania- gdyby to była komunia nie chrzesniaka, to pewnie kupilabym jakieś rolki/deskorolkę czy inny tego typu sportowy sprzęt i dołożyła ok.200 zł na osobę.
22 kwietnia 2018, 09:30
Ja też dostałam całą zebraną kasę. Tyle że w "moich" czasach to było jakieś 2 000 000 :D Starczyło akurat na rower, różowo-fioletowy Jubilat <3 :)
Wiem, że nie ma co porównywać, tak sobie tylko wspominam ;) Ale niektóre rzucane tu kwoty mnie przerażają... Na wesele się daje dużo mniej, a to tylko dzieci... Ja bym dała po 200 i jakaś kartkę, a jak do tego prezent to po 100. Tak jak ktoś napisał fajna książka i po stówce powinno być ok.
Niestety jak prezent zostanie odebrany zależy też od rodziców - niektórzy są dziś tacy, że jak dzieci dostaną w ich przekonaniu za mało, to jest wielka obraza i obgadywanie po rodzinie... Dla mnie to są ludzie-porazki, ale tacy niestety też istnieją.
Mam nadzieję jednak, że skoro jesteś zaprzyjazniona z tymi ludźmi, to nie są to buce patrzący na świat przez pryzmat kasy :) Przy czym nawet jeśli to też nie kierowalabym się ich światopoglądem, tylko swoim :)
22 kwietnia 2018, 10:50
a ile się teraz daje chrześniakowi . ew o jakiej wartości powinien być prezent?
22 kwietnia 2018, 10:56
przecieram oczy ze zdumienia. albo na pieniądzach śpicie, albo się tylko popisać chcecie. myślicie, że dziecko naprawdę dostanie te pieniądze? albo wy lub ono pójdzie za to do nieba? jaka w ogóle jest tu wasza intencja? wszystko inkasują rodzice i zwraca im się impreza z nadwyżką, a dziecku zostaje to co nie przedstawia to żadnej szczególnej wartości dla rodzica. nawet biżuterii nie dadzą dzieciakowi ponosić. nie ma w tym nic wzniosłego ani godnego, sama gnuśność i pazerność. tak jak jedna tu napisała - kupiłabym po fajnej książce i włożyła do środka po 100zł, które trafią do rodziców i będzie to zwrot za talerzyk, jak na weselu. do tego w książkach napisałabym życzenia od siebie.
Piękne świadectwo wystawiasz swojemu otoczeniu. Zawsze się zastanawiam, jak ludziom nie wstyd się chwalić takimi rzeczami. W mojej rodzinie zupełnie inaczej to wyglądało. Mnie rodzice kupili za pieniądze z Komunii piękną czterotomową encyklopedię (początek lat osiemdziesiątych), ja mojemu dziecku grosza nie zabrałam - wybiera sobie kursy, wycieczki i zajęcia dodatkowe za te pieniądze, bo tak chciała.
22 kwietnia 2018, 11:01
A teraz z tym zabieraniem kasy przez rodzicow. Po co to tak uogolniac, wszystko zalezy od rodzica co z ta kasa zrobi... Moj chlopak jest chrzestnym dziewczynki, pewnie dalby pieniadze ale wiemy ,ze do niej nie trafia dlatego na pewno da prezent. Sa rodzice ,ktorzy jednak nie wzieli by kasy od dzieci,a sa tacy ,ktorych zwyczajnie nie stac na urzadzenie dziecku takiego przyjecia dlatego z czesci komunijnej kasy poprostu musza wziac na balange dla doroslych. Takie sa realia.
22 kwietnia 2018, 12:06
Edytowany przez Adalenaaa 22 kwietnia 2018, 12:07