Temat: Niezdanie klasy maturalnej

Zapewne nikt  zwas nie był w  takiej sytacji bo chyba tylko ja byłam na tyle głupia żeby nie dac rady zaliczyć matematyki, możecie mi dorazić co mam teraz robic przez ten rok ? zawaliłam sobie życie, chciałam iśc na studia a bez matury nie pójde, maturę mogę napisać dopiero za rok ponieważ muszę poprawić maturę w sierpniu.  Kompletnie jestem załamana i nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Nie ciśnijcie po mnie. To naprawde nie pomoże, wiem ,że zawaliłam

Corinek napisał(a):

Znajdz dobrego korepetytora niech Cie do tej matury przygotuje. A w ten rok możesz zrobic jakis kurs nawiązujący tematyką do twoich studiow, zeby nie wypasc z trybu bieżącego  uczenia sie.  Ze swojego przykladu wiem, ze po przerwie jest trudno znowu wrocic do nauki. Ja mialam rok przerwy na studiach i jak na razie nie bardzo wyobrażam sobie codzienne zajęcia i nauke po raz kolejny.

Ja też miałam przerwy w studiach i mnie akurat było łatwiej po przerwie. Byłam wypoczęta, zmotywowana z nowymi siłami, ale fakt mnie jako jednej z nielicznych udało się skończyć po przerwie. Reszta nie wracała w ogóle, albo już nie umiała wejść w rytm. 

Ja co prawdanie zawalilam matury, ale mialam rok przerwy miedzy matura a studiami. Co sie okazalo swietnym pomyslem, bo rok przygotowywalam sie do powtorki egzaminow na studia i pod koniec tego roku mialam tak dosc ze wybralam inny kierunek. Przynajmniej wiedzialam ze jednak tego NIE chce robic w zyciu. 

To nie jest zmarnowanie zycia, koiec swiata i co tam jeszcze. To jest rok ktory zleci szybciej niz sie spodziewasz, wiec wykorzystaj go porzadnie na nauke i albo jakies kursy w kierunku ktory chcesz studiowac, albo na podszkolenie jezyka albo na jakas prace i juz. 

Pasek wagi

Hey, głowa do góry! 

 Jest kilka opcji. 

 1/ porozmawiaj z nauczycielka, żeby Ci zaliczyła przedmiot a Ty nie będziesz pisać matury. ( wiele nauczycieli Idzie na taki układ) oczywiście przystąpisz. 

2/ jeśli już będziesz musiała pisać za rok. To nie będzie rok stracony. Możesz pracować, rozwijać się i uczyć.  Nie ma wyścigów... sprawdź na yt mrciupi. Dzięki temu panu zdałam maturę z matmy. 

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

Znajdz dobrego korepetytora niech Cie do tej matury przygotuje. A w ten rok możesz zrobic jakis kurs nawiązujący tematyką do twoich studiow, zeby nie wypasc z trybu bieżącego  uczenia sie.  Ze swojego przykladu wiem, ze po przerwie jest trudno znowu wrocic do nauki. Ja mialam rok przerwy na studiach i jak na razie nie bardzo wyobrażam sobie codzienne zajęcia i nauke po raz kolejny.

Nie myśl o tym. Wdrożysz się. Ja się po 15 latach wdrożyłam, to Ty się po roku wdrożysz ;) Najtrudniej na początku, a potem z górki.

Nie martw się, w żaden sposób Ci to nie zrujnuje życia. Ja nie zawaliłam matury ale też miałam rok przerwy między liceum a studiami, bo jak skończyłam 18 lat (jeszcze w liceum) to zdałam egzamin na pilota wycieczek i tak się wkręciłam w to jeżdżenie, że postanowiłam dać sobie rok odpoczynku od nauki i w sumie się cieszę, dużo przygód i takiego oderwania od rzeczywistości. Teraz w pracy w ogóle nie czuć, że był jakiś rok przerwy i nikt nigdy się o to nie pytał, bo jak kończysz studia to nikt na rozmowie o pracę nie pyta kiedy skończyłaś liceum. Jeśli lubisz podróżować to polecam taką pracę dorywczą, chociaż nerwy z niektórymi ludźmi trzeba mieć ze stali :) Głowa do góry, szybko minie.

Przede wszystkim przygotuj się i zdaj matematykę. Jeśli się boisz, to znajdź kogoś, kto Ci te "straszną matematykę" odczaruje. Wiem, co mówię, bo przez wiele lat uczyłam właśnie matematyki i spotkałam wiele młodych osób, którym wpojono, że matematyka jest tylko dla superinteligentów, a dla zwykłych ludzi - to czarna magia. To jest wielkie KŁAMSTWO i każdy może opanować wymagany materiał. Ty też!!! Potem, gdy już ukończysz liceum, pomyśl co zrobić, żeby nie wypaść z rytmu nauki i porządnie zdać maturę. Rozważ zapisanie się do szkoły policealnej. Spotkasz tam ludzi, którzy robią to co ty - uczą się. Z pewnością znajdzie się też ktoś, kto będzie przygotowywał się do matury. Powodzenia!

Pojedz autostopem w świat, pracuj na bieżąco żeby mieć na kolejne etapy podróży, szukaj ludzi dających nocleg w domu za darmo, albo za pomoc w obejściu i dalej może w świecie znajdziesz swoje miejsce? Może nie warto tu wracać?

Musisz uwierzyć, że to nie koniec świata. Ucz się do poprawki. Przez ten rok masz szansę na znalezienie fajnej pracy, myślę że i bez matury można, z resztą już za rok będziesz ją miała. Powodzenia!

Zależy co na to Twoi rodzice - jeżeli dadzą Ci taką możliwość, żebyś dalej była w całości na ich utrzymaniu to bym się uczyła (raz, że do matury, a dwa że mając dużo czasu wzięłabym się za porządne ogarnianie języka/języków - może Ci się przydać). Jeżeli nie to pozostaje Ci szukanie pracy (możliwie mało obciążającej, żebyś miała jeszcze czas/siłę na naukę), no bo cóż innego można zrobić? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.