Temat: Nie przeszkadzaja wam ogromne premie dla PiS

Kolejna afera z nagrodami. 173 miliony 524 tysiące złotych brutto nagród dostali tylko w 2017 r. pracownicy spółek, które nadzoruje Ministerstwo Rolnictwa. Sami tylko szefowie agencji i instytutów rolniczych dostali w sumie 1,7 mln zł. I te przekupywanie ludzi ich wlasnymi pieniedzmi?

Co wy na to?

Alicja19900 napisał(a):

Cały PiS i wszystko co robią mi przeszkadza. 

(puchar) Mnie również.

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.

A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.

brujita napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.
A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.

Myślę, że większość taką wiedzę posiada. Wierzę, że są to osoby wybierane z rozwagą. Ja za takie pieniądze nie podjęłabym się pełnienia tak ważnych funkcji.

SmoczycaKamila napisał(a):

Kolejna afera z nagrodami. 173 miliony 524 tysiące złotych brutto nagród dostali tylko w 2017 r. pracownicy spółek, które nadzoruje Ministerstwo Rolnictwa. Sami tylko szefowie agencji i instytutów rolniczych dostali w sumie 1,7 mln zł. I te przekupywanie ludzi ich wlasnymi pieniedzmi?Co wy na to?

Widzę że bywasz na kafeterii :P

Dla mnie to mega żenada. Daliśmy wam po 500 zł, cieszcie się a my się przy okazji nachapiemy się ile tylko można. Dziś czytałam, jak Gowin rozdaje dotacje swoim ziomkom. Pewnie opinia publiczna wie z 1/8 tego co się dzieje...

LiuAnne napisał(a):

brujita napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.
A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.
Myślę, że większość taką wiedzę posiada. Wierzę, że są to osoby wybierane z rozwagą. Ja za takie pieniądze nie podjęłabym się pełnienia tak ważnych funkcji.

Myślisz że Obajtek, dzięki byciu wójtem Pcimia nabył wiedzę odpowiednią do zarządzania Orlenem np?

annamarta napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

brujita napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.
A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.
Myślę, że większość taką wiedzę posiada. Wierzę, że są to osoby wybierane z rozwagą. Ja za takie pieniądze nie podjęłabym się pełnienia tak ważnych funkcji.
Myślisz że Obajtek, dzięki byciu wójtem Pcimia nabył wiedzę odpowiednią do zarządzania Orlenem np?

Nie wiem, ale wykształcenie ma i był wcześniej prezesem w innych instytucjach. Poza tym on nie jest ministrem, a ja pisałam o ministrach.

jakoś ani mnie to grzeje ani ziębi. każda władza ma swoje aferki jak widać..

LiuAnne napisał(a):

annamarta napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

brujita napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.
A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.
Myślę, że większość taką wiedzę posiada. Wierzę, że są to osoby wybierane z rozwagą. Ja za takie pieniądze nie podjęłabym się pełnienia tak ważnych funkcji.
Myślisz że Obajtek, dzięki byciu wójtem Pcimia nabył wiedzę odpowiednią do zarządzania Orlenem np?
Nie wiem, ale wykształcenie ma i był wcześniej prezesem w innych instytucjach. Poza tym on nie jest ministrem, a ja pisałam o ministrach.

Jakie to ma znaczenie, wystarczy że jest dobrym znajomym Szydło, serio myślisz  że nie to głównie pomogło mu zrobić taką karierę??

annamarta napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

annamarta napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

brujita napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

Nie. Premie zawsze były, są i będą. Niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Nawet byłam zdziwiona, gdy usłyszałam, że ministrowie zarabiają coś około 15 tys. Uważam, że jak na tak ważną i odpowiedzialną funkcję, to wcale nie jest dużo, a wręcz zdecydowanie za mało. Oczywiście pod warunkiem, że minister naprawdę się do roboty przykłada, a nie tak jak np. Macierewicz.
A zastanawiałaś się, czy oni rzeczywiście mają merytoryczną wiedzę dotyczącą tego, czym się zajmują? Czy duże firmy byłyby skłonne im zapłacić tyle (lub więcej) za pracę na menedżerskim stanowisku, która to praca miałaby mieć przełożenie na poprawę wyników finansowych firmy? Bo ja w to wątpię.
Myślę, że większość taką wiedzę posiada. Wierzę, że są to osoby wybierane z rozwagą. Ja za takie pieniądze nie podjęłabym się pełnienia tak ważnych funkcji.
Myślisz że Obajtek, dzięki byciu wójtem Pcimia nabył wiedzę odpowiednią do zarządzania Orlenem np?
Nie wiem, ale wykształcenie ma i był wcześniej prezesem w innych instytucjach. Poza tym on nie jest ministrem, a ja pisałam o ministrach.
Jakie to ma znaczenie, wystarczy że jest dobrym znajomym Szydło, serio myślisz  że nie to głównie pomogło mu zrobić taką karierę??

Nie mam pojęcia, nie znam tego człowieka, przeczytałam dwa zdania dziś, gdy mnie o niego zapytałaś. A robienie kariery dzięki znajomościom jest normą wszędzie, niestety.

Mam wrażenie że to celowo wsadzony kij w mrowisko na Vitalii. Dajmy sobie z tym spokój jeśli chcemy mieć normalne forum.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.