- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2018, 21:13
Nie wiem, co w tej sytuacji zrobić, i czy w ogóle nie jest za późno na cokolwiek... w zeszłym roku prowadziłam firmę, sklep "Żabka". Straciłam ją zupełnie niespodziewanie, po prostu któregoś dnia, zadzwonił do mnie partner do spraw sprzedaży, z informacją, że z powodu zbyt niskiej oceny " tajemniczego klienta" sklep zostaje zamknięty natychmiast, mam oddać klucze, a jeśli nie stawię się do 11:00, po prostu wymienią zamki. W dodatku nowego ajenta znaleźli trzy tygodnie później, wtedy dopiero dostałam wypowiedzenie, a do tego czasu sklep niby był mój, chociaż nie mogłam tam wejść, więc za wszystko co się wtedy przeterminowało muszę zapłacić.
A najgorsze jest to, że zostały tam moje rzeczy, w tym drukarka fiskalna, którą nowy ajent podobno wyrzucił, a bez niej nie mogę wydrukować raportu o obrotach za cały wrzesień i 6 dni października, więc nie mogę się za ten czas rozliczyć... wtedy o tym nie myślałam, bo przez to wszystko prawie wylądowałam razem z rodziną na ulicy, a teraz boję się, że już za późno.
PS. Byłam w Urzędzie Skarbowym, urzędniczka powiedziała tylko, że ją to nie interesuje, mam się rozliczyć i koniec.
25 marca 2018, 13:32
Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Edytowany przez 25 marca 2018, 14:19
25 marca 2018, 14:36
Prawnik jak najbardziej na tak. Ale ja bym zaczęła od dokładnego przeczytania umowy. Nie wierzę, że są tam zapisy, pozwalające na jej zerwanie z dnia na dzień. Tym bardziej z takiego powodu. Jednorazowa opinia jakiegoś tajemniczego klienta? No bez jaj... Zrozumiałabym, gdyby to było kilka wizyt ze złą opinią, ale o tak? Co więcej, pokazali Ci jakiś dokument potwierdzający to? Już nawet nie wspominam o tym, jak zostałaś potraktowana później. Mi tu jakimś szwindlem zalatuje i sprawa się do sądu nadaje. A podatek faktycznie musisz rozliczyć - tutaj nie ma przeproś, jak pracodawca nie wystawi PIT-11 to też nie zwalnia ze złożenia PIT-37.
No właśnie, Żabka ostatnio tak się pozbywa "kłopotliwych" ajentów... ja byłam kłopotliwa, bo chciałam zamienić kiepski sklep, wielki i niskoobrotowy, na mniejszy, gdzie niby obrót ten sam, ale mógłabym zatrudnić dwie osoby, zamiast pięciu, więc różnica tak naprawdę ogromna. Tylko że na ten wielki nie było chętnych, więc przetrzymali mnie tak długo, jak się dało, a potem wywalili pod byle pretekstem, w dodatku manager mi nie przekazał, że dostałam zgodę dyrektora na tę zamianę sklepów, bo on by najwięcej na tym stracił. Usłyszałam, że to niby z powodu najgorszej oceny tajemniczego klienta w historii sieci (a pracowałam w gorszych sklepach, które były lepiej oceniane), ale na wypowiedzeniu mam inny powód, wynik inwentaryzacji -10 tys. Tylko że oni za takie rzeczy nie zwalniają ajentów, większe długi rozkładali ludziom na raty.
25 marca 2018, 14:47
Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Z usług księgowej musiałam zrezygnować, jeszcze nie spłaciłam długu, który u niej mam za ostatni miesiąc, bo Żabka mi za ten miesiąc nie zapłaciła, więc z tym podatkiem muszę sobie poradzić sama.
25 marca 2018, 14:53
Stary numer z inwentaryzacją. Tak działa nie tylko Żaba, ale InMedio, RUCH itp.
ZAWSZE inwentura na minusie. A ty ajencie płać i płacz...
.... no ale jak są ciągle naiwni i się na to nabierają za weksle in blanco na siebie i rodzinę? To dlaczego ŻABA ma nie korzystać.
I zgodziło się tak jak pisałem w poprzednim poście - tu znów mamy prowadzenie ŻABY przez byłą ekspedientkę... zapewne poprzedniemu ajentowi podziękowali w podobny sposób - ale jej się wydawało, że będzie bardziej cwana od oszukańczej korporacji i nie da się wyrolować. Hahahah - ile ja takich scenariuszy przerabiałem w życiu..
No ale tak łatwo łapać naiwnych na lep własnej firmy bez 1 grosza wkładu... Tiaaaa ktoś Ci da na tym zarobić... ehe...
25 marca 2018, 16:24
Z usług księgowej musiałam zrezygnować, jeszcze nie spłaciłam długu, który u niej mam za ostatni miesiąc, bo Żabka mi za ten miesiąc nie zapłaciła, więc z tym podatkiem muszę sobie poradzić sama.Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Nie wiem co mam napisać na to... Musisz mieć księgową i to dobrą żeby to wszystko dobrze zakończyć. Masz już końcowe rozliczenie z Żabki?
Kasę fiskalną musisz odzyskać za wszelką cenę, jest zarejestrowana na ciebie i w momencie zakończenia pracy musisz ją zanieść do odczytu do US.
Edytowany przez 25 marca 2018, 16:32
25 marca 2018, 16:58
Nie wiem co mam napisać na to... Musisz mieć księgową i to dobrą żeby to wszystko dobrze zakończyć. Masz już końcowe rozliczenie z Żabki? Kasę fiskalną musisz odzyskać za wszelką cenę, jest zarejestrowana na ciebie i w momencie zakończenia pracy musisz ją zanieść do odczytu do US.Z usług księgowej musiałam zrezygnować, jeszcze nie spłaciłam długu, który u niej mam za ostatni miesiąc, bo Żabka mi za ten miesiąc nie zapłaciła, więc z tym podatkiem muszę sobie poradzić sama.Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Ale tej drukarki tam po prostu nie ma, nowy właściciel sklepu mówi, że wyrzucił wszystkie moje "śmieci", jak się wyraził, a tak naprawdę może ją np. mieć w domu na wypadek, gdyby kiedyś potrzebował zapasowych części (wszyscy ajenci dostają od Żabki takie same drukarki). A ja nawet nie mogę udowodnić, że ona tam została.
25 marca 2018, 17:21
Ale tej drukarki tam po prostu nie ma, nowy właściciel sklepu mówi, że wyrzucił wszystkie moje "śmieci", jak się wyraził, a tak naprawdę może ją np. mieć w domu na wypadek, gdyby kiedyś potrzebował zapasowych części (wszyscy ajenci dostają od Żabki takie same drukarki). A ja nawet nie mogę udowodnić, że ona tam została.Nie wiem co mam napisać na to... Musisz mieć księgową i to dobrą żeby to wszystko dobrze zakończyć. Masz już końcowe rozliczenie z Żabki? Kasę fiskalną musisz odzyskać za wszelką cenę, jest zarejestrowana na ciebie i w momencie zakończenia pracy musisz ją zanieść do odczytu do US.Z usług księgowej musiałam zrezygnować, jeszcze nie spłaciłam długu, który u niej mam za ostatni miesiąc, bo Żabka mi za ten miesiąc nie zapłaciła, więc z tym podatkiem muszę sobie poradzić sama.Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Tutaj chyba na prawdę musisz się poradzić jakiegoś prawnika. Urządzenie skarbowy może Ci zarzucić że celowo chcesz ukryć swoje przychody. Mając na uwadze to jakie to są kwoty przy prowadzeniu Żabki... Jeżeli tamten przedsiębiorca przetrzymuje twoją drukarkę fiskalną mając świadomość (chyba każdy ją ma, kto rejestruje kasę fiskalną na siebie) że musisz ją odczytać w US to ja nie wiem co jeszcze można zrobić. Fatalnie że tego nie dopilnowałaś. Może próbuj jeszcze kontaktu z partnerem, managerem, dyrektorem.... Nie znam takiego przypadku żeby firma w taki sposób kończyła z kimś współpracę.
25 marca 2018, 17:36
Tutaj chyba na prawdę musisz się poradzić jakiegoś prawnika. Urządzenie skarbowy może Ci zarzucić że celowo chcesz ukryć swoje przychody. Mając na uwadze to jakie to są kwoty przy prowadzeniu Żabki... Jeżeli tamten przedsiębiorca przetrzymuje twoją drukarkę fiskalną mając świadomość (chyba każdy ją ma, kto rejestruje kasę fiskalną na siebie) że musisz ją odczytać w US to ja nie wiem co jeszcze można zrobić. Fatalnie że tego nie dopilnowałaś. Może próbuj jeszcze kontaktu z partnerem, managerem, dyrektorem.... Nie znam takiego przypadku żeby firma w taki sposób kończyła z kimś współpracę.Ale tej drukarki tam po prostu nie ma, nowy właściciel sklepu mówi, że wyrzucił wszystkie moje "śmieci", jak się wyraził, a tak naprawdę może ją np. mieć w domu na wypadek, gdyby kiedyś potrzebował zapasowych części (wszyscy ajenci dostają od Żabki takie same drukarki). A ja nawet nie mogę udowodnić, że ona tam została.Nie wiem co mam napisać na to... Musisz mieć księgową i to dobrą żeby to wszystko dobrze zakończyć. Masz już końcowe rozliczenie z Żabki? Kasę fiskalną musisz odzyskać za wszelką cenę, jest zarejestrowana na ciebie i w momencie zakończenia pracy musisz ją zanieść do odczytu do US.Z usług księgowej musiałam zrezygnować, jeszcze nie spłaciłam długu, który u niej mam za ostatni miesiąc, bo Żabka mi za ten miesiąc nie zapłaciła, więc z tym podatkiem muszę sobie poradzić sama.Co na to twoja księgowa? Jak wyglądało twoje zamknięcie działalności gospodarczej?
Partnera to nie interesuje, moja drukarka-mój problem. A co do tego końca współpracy... chyba nikt inny by na to nie pozwolił, ale ja się załamałam, bo tak jak pisałam, prawie znalazłam się na ulicy, razem z mężem i malutkim dzieckiem... przecież tak naprawdę nie mieli prawa zabrać mi kluczy, skoro wypowiedzenie dostałam trzy tygodnie później, sklep przez ten czas nadal był mój, mogłam tam nawet wejść z policją...
25 marca 2018, 17:48
To trzebabyło wchodzić - ale teraz już za późno.
A sytuacja z kasa to nie jakiś koniec świata.
Możesz się rozliczyć wg raportów dobowych, choć ja bym nic nie ruszał. Zawsze może zrobić korektę swoich rozliczeń.
Bardziej bym się obawiał - tak jak już wyżej opisane - jak dostaniesz fakturę korygująca z żaby na odebrany towar - co przy zatowarowaniu na te powiedzmy 70 tys. zł - to samego VATu będzie około 10 tys. zł.
A teraz jak jest to słynne JPK - to już nie da się "poczekać" z księgowaniem takiej korekty.
No i plus podatek dochodowy...
Brak tej kasy - to mały pikuś - są na to odpowiednie procedury.
A nowego ajenta wezwałbym pisemnie o zwrot Twoich rzeczy, w tym kasy fiskalnej. A potem poczynił dalsze kroki - istnieje nadzieja, że jeszcze jej nie wyrzucił i by nie robić sobie problemów - odda Ci ją.
https://www.prawo-mieszkaniowe.info/co-mam-zrobic-...
http://www.rp.pl/artykul/1039438-Cudzych-rzeczy-ni...
Jak masz kasę - poprosiłbym prawnika by w Twoim imieniu to wysłał - może będzie miało lepszy skutek. Takie pismo u taniego prawnika powinno kosztować max 150zł.
25 marca 2018, 18:17
To trzebabyło wchodzić - ale teraz już za późno.A sytuacja z kasa to nie jakiś koniec świata.Możesz się rozliczyć wg raportów dobowych, choć ja bym nic nie ruszał. Zawsze może zrobić korektę swoich rozliczeń.Bardziej bym się obawiał - tak jak już wyżej opisane - jak dostaniesz fakturę korygująca z żaby na odebrany towar - co przy zatowarowaniu na te powiedzmy 70 tys. zł - to samego VATu będzie około 10 tys. zł.A teraz jak jest to słynne JPK - to już nie da się "poczekać" z księgowaniem takiej korekty.No i plus podatek dochodowy...Brak tej kasy - to mały pikuś - są na to odpowiednie procedury.A nowego ajenta wezwałbym pisemnie o zwrot Twoich rzeczy, w tym kasy fiskalnej. A potem poczynił dalsze kroki - istnieje nadzieja, że jeszcze jej nie wyrzucił i by nie robić sobie problemów - odda Ci ją.https://www.prawo-mieszkaniowe.info/co-mam-zrobic-... masz kasę - poprosiłbym prawnika by w Twoim imieniu to wysłał - może będzie miało lepszy skutek. Takie pismo u taniego prawnika powinno kosztować max 150zł.
VAT-u miałam ok. 25 tysięcy zł nadwyżki, ale to był wielki sklep, zatowarowany na prawie 300 tys.
A z tym pismem spróbuję, dziękuję za pomoc.