Temat: Wasz sposób na odpoczynek

Cześć Dziewczyny ! Ostatnio zauważyłam jak ważnym aspektem w naszym życiu pełni dobry odpoczynek. Kiedyś, czyli dwa lata temu, potrafiłam bez przerwy coś robić, aby się doskonalić na studiach i zawodowo. Teraz, gdy jestem na studiach magisterskich, na dwóch kierunkach, plus praca, zauważyłam, że bardzo często w weekendy nie potrafię się zabrać za nic, co dotyczy studiów czy pracy. Po prostu te dwa dni, najlepiej spędziłabym oglądając filmy, gotując coś dobrego, słuchając muzyki. Nie mam nawet sił, aby czytać książki. Zauważyłam, że teraz potrzebuję tych dwóch dni zupełnie wolnych od codziennych obowiązków, wtedy mam siły, aby dać z siebie 100% w tygodniu. Jakie Wy macie sposoby na relaks ? jak odpoczywacie? Co robicie ? Czy uważacie, że odpoczynek jest ważny ? Wiem, że nie każda z nas może sobie na to pozwolić, jednak chyba każda wie, co pozwala jej najlepiej uwolnić się od stresu, pracy i obowiązków choć na chwilę. 

film książka, malowanie , szkicowanie, pisanie wierszy itp

Pasek wagi

Potrzebuje jednego dnia w tygodniu żeby z nikim się nie widzieć i po prostu robić to na co mam ochotę. Czasem jest to leżenie cały dzień w łóżku i oglądanie netflixa/czytanie, a czasem samotne spacery czy snucie się po galeriach. Znajoma zawsze się mi dziwiła "ale jak to, tak sama spacerujesz/chodzisz gdzieś i się nie nudzisz??", no ale jestem typem który potrzebuje samotności żeby podładować bateryjki. 

U mnie kompletny brak resetu. Ja albo robię jedzenie na jutro albo coś sprzątam czy układam i o dziwo to mi sprawia przyjemność:/

Cały czas myślę o kole teatralnym dla dorosłych :)

Pasek wagi

czas wolny spedzam raczej aktywnie -czy to trening, czy jakies prace porzadkowe w domu, czy zakupy domowe, czy tez spotkania z przyjaciolmi. raz na jakis czas lubie jednak sie "odchamic" i totalnie wychillowac -nie wychodzic z domu albo nawet nie ruszac sie z lozka. caly dzien spedzic w pizamie z laptopem, dobrym jedzeniem i dosmaczonym trunkiem wieczorowa pora.:PP takie dni totalnego nicnierobienia tez sa potrzebne. nie za czesto, bo nie lubie marnowac czasu (latwo mozna sie tez rozleniwic i wybic z rytmu jak sie sobie zrobi taki maraton lezakowania:PP), ale raz na jakis czas relax w domowym zaciszu wskazany. wszystko musi byc zbilansowane -dom, praca, odpoczynek, przyjemnosci.

Basen, kino

robię tak naprawdę cokolwiek, co mi przyjdzie do głowy. Mogą być to czynności ruchowe, nieruchowe, warunek jest jeden - nie może mi nic wisieć nad głową, żadna czynnośc do zrobienia, nic, o czym musze z niechęcią myślec, bo się ta myślą męczę bardziej niż czynnością. Jak jestem wolna od musu, to kamień z serca i odpoczywa się samo :)

Roznie. Staram sie miec weekendy dla nas/dla siebie a co to znaczy to juz zalezy od dnia, pogody, nastroju. Czasem to jest slodkie nicnierobienie - zalegania na kanapie z jakimis filmami i serialem. Czasem to dzien spedzony w kuchni na pieczeniu, gotowaniu, kombinowaniu co by tu nowego i dobrego wyprobowac. Czasem to spacery - wyjazd z rana gdziestam, caly dzien lazenia , powrot poznym popoludniem. Czasem uciekam na silownie, czasem wychodzimy do restauracji. Ale zawsze gdzies w weekend jest ten czas na relax. Bez tego bym chyba nie potrafila funkcjonowac. 

Pasek wagi

psheen napisał(a):

Potrzebuje jednego dnia w tygodniu żeby z nikim się nie widzieć i po prostu robić to na co mam ochotę. Czasem jest to leżenie cały dzień w łóżku i oglądanie netflixa/czytanie, a czasem samotne spacery czy snucie się po galeriach. Znajoma zawsze się mi dziwiła "ale jak to, tak sama spacerujesz/chodzisz gdzieś i się nie nudzisz??", no ale jestem typem który potrzebuje samotności żeby podładować bateryjki. 
ja mam dokładnie tak samo. 1-2 dni w tyg potrzebuje spędzić sama ze sobą.

Pasek wagi

nereida20 napisał(a):

psheen napisał(a):

Potrzebuje jednego dnia w tygodniu żeby z nikim się nie widzieć i po prostu robić to na co mam ochotę. Czasem jest to leżenie cały dzień w łóżku i oglądanie netflixa/czytanie, a czasem samotne spacery czy snucie się po galeriach. Znajoma zawsze się mi dziwiła "ale jak to, tak sama spacerujesz/chodzisz gdzieś i się nie nudzisz??", no ale jestem typem który potrzebuje samotności żeby podładować bateryjki. 
ja mam dokładnie tak samo. 1-2 dni w tyg potrzebuje spędzić sama ze sobą.
 

Jak mi teego brakuje. Moj partner to taka przylepa , ze nie mam chwili dla siebie  ..

A co do odpoczywania to kawiarnie, kino, spacery, jezdzenie samochodem, kanapa/lozko:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.