- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2018, 20:55
Zastanawiam się, co na co dzień robicie z włosami i jak układacie? Poranne mycie i zawsze fryzura - suszenie, kręcenie, prostowanie? Czy robicie z nimi coś więcej na specjalne wyjścia? A może macie tak super ścięte, że fryzura robi się sama?
Dzisiaj jest ten zły dzień, kiedy frustrują mnie moje dość długie już włosy (sporo za łopatki) i znów sobie myślę, "a, ścięłabym", siedzę i rozważam wszystkie opcje. Ale potem znowu - będę musiała suszyć, bo inaczej się będą odgniatać, nie będą się układać po nocy.... A długie to można zaplatać fajnie. Tylko od lat się nie nauczyłam ich zaplatać, robię kucyk bo rozpuszczone przeszkadzają mi w pracy.
14 marca 2018, 13:25
mam długie włosy. myję codziennie wieczorem, bo niestety się przetłuszczają, a nie ma nic gorszego niż nieświeże włosy. no trudno, chce się wyglądać to trzeba :P w zimie trochę podsuszam przed snem, bo inaczej rano mam wciąż mokre i już sobie tak zatoki kiedyś załatwiłam...
jeśli chodzi o "fryzurę" to tylko je rozczesują Tangle Teezerem :P zajmuje mi to sekundę :P są długie, proste, nie puszą się :) w zimie trochę plączą od szalików, ale nie jest źle. spryskuję odżywką z sprayu przed rozczesywaniem.
14 marca 2018, 13:29
Muszę myć włosy rano, bo myte wieczorem wyglądają następnego dnia jak siano. Staram się wstawać na tyle wcześnie, żeby zdążyły mi wyschnąć bez używania suszarki. Co do układania - nic specjalnego nie robię, przeczesuje grzebieniem i poprawiam przedziałek na boku. I tyle . Moje włosy mają tendencję do falowania się i lubię ten efekt, więc nie prostuje. Czasem jak muszę związać włosy to robię zwyklego, luźnego koka albo coś w tym stylu: Także mistrzem fryzur to ja nie jestem
14 marca 2018, 14:29
nie robie z wlosami nicc. albo mam rozpuszczone, albo spiete w kucyk. tyle.myje wlosy co drugi /trzeci dzien (jak co trzeci, to tego ostatnigo spryskuje je u nasady Batiste). nie prostuje, nie lokuje, nie susze. wlosy schna same. kazdorazowo po myciu stosuje maski koloryzujace Inebrya Kromask. jak juz wlosy lekko podeschna, nakladam na nie aloes Holika Holika (mniej wiecej od polowy dlugosci). przed rozczesywaniem psikne kilka razy Gliss Kur'em z jedwabiem. ot, cala filozofia. pielegnacja i koloryzacja w pigulce. dzieki rozowej masce Inebrya Kromask uzyskalam swoj wymarzony kolor wlosow -truskawkowy blond /rose gold blonde. dodatkowo maska swietnie wygladza wlosy. a w polaczeniu z aloesem to juz w ogole tworzy idealna tafle. zadna stylizacja nie jest potrzebna. wystraczy rozczesac wlosy (do tego uzywam niezawodnej szczotki Tangle Teezer).
wow, nie słyszalam o tych maskach.
a wiesz może jaki efekt będzie na brązowych włosach np maski czekoladowej?
to się utrzymuje do kolejengo mycia? (w moim przypadku 1 dzień ;p)
Edytowany przez akitaa 14 marca 2018, 14:29
14 marca 2018, 14:41
Myję wieczorem, ale przeważnie rano dosuszam trochę suszarką, bo są wilgotne. Do pracy muszę mieć związane, więc robię warkocza holenderskiego (chyba tak się nazywa ), a w wolne dni chodzę w rozpuszczonych :) Moje naturalne włosy ładnie się kręcą, ale czasami lubię je wyprostować :)
14 marca 2018, 14:54
mam krótkiego boba coś jak Victoria Beckham. Mam z natury proste i fajnie mi się ukladają, nicnie musze robić tylko ważne abym po myciu uczesala i wysuszyla. Myje 2 razy w tygodniu, noszę rozpuszczone, jedynie w domu jak sprzątam czy coś to zakładam opaske albo podpinam do góry przednie włosy żeby nie leciały na twarz
14 marca 2018, 20:21
Mam krótką, asymetryczna fryzurę, włosy dość gęste, ale miękkie, nie takie sztywne. Myje włosy co drugi dzień wieczorem. Po kąpieli pianka lub taki termoochronny lotion z matrixa, który zastępuje piankę, lakier i właśnie jest ochroną przed temperaturą suszarki czy prostownicy. Fryzura mi się fajnie trzyma, cięcie jest bardzo dobrze zrobione. Na wielkie wyjścia używam wałki żeby je podbić od nasady mocniej, czasem prostownica, czasem gumę co mi tam się wymyśli
Mam mniej więcej taką fryzurę:
14 marca 2018, 20:34
Myje codziennie i codziennie prostuje. Jako, że mam rozjaśnione włosy to niestety od prostowania bardzo się niszczą.
14 marca 2018, 23:07
Fajnie, że większość robi też minimum, myślałam, że będą historie o układaniu ich przed pracą nie wiadomo ile :D Obejrzałam niedawno filmik jakiejś youtuberki jak układa swoją krótką fryzurę i chociaż niby krótko, to przyznam, że masakra, ile zaczesywania, układania, produktów, lakier....
Krótsze włosy łatwiej mi się myło i szybko schły, ale dłuższe zawsze mogę związać... chociaż ostatnio mi trochę ciążą, miała okazję też być na darmowej poradzie u trychologa i stwierdził, że mam napiętą skórę głowy... chyba powinnam częściej je rozpuszczać, ale nie mogę się przyzwyczaić.
14 marca 2018, 23:30
YunShi to pewnie od kucyka. Ja cale zycie mialam wlosy do talii i dosc gęste. Od 3 lat odwazylan się obciąć po zniszczeniu włosów przez niekompetentna fryzjerke i trafiłam w ręce cudownej fryzjerki artystki. A i ceny zabiegów czy stylizacji przy takich krótkich włosach 1/3 ceny tego co placilam przy dlugich