Temat: Czy Wasi mężczyźni gotują?

Jak w temacie. Jeśli tak to jak często i czy robią to chętnie? Jakie mają dania popisowe? Gotują zdrowo czy tlusto? Lubicie jeść ich kuchnię? 

Jeśli nie gotują to czy przeszkadza Wam taki stan rzeczy?

jeżeli trzeba to ugotuje. Jak byłam w aż szpitalu, albo jak pracowałam, a on byl szybciej w domu. ;)

Z reguły gotuję ja. Bo mam trochę więcej czasu. Szybciej wymyślam, albo tworzę coś z tego co mamy w lodówce. Bardzo lubię gotować. Mój narzeczony gotuje raz w tygodniu, niekiedy rzadziej. Siedzi wtedy z książką kucharską i wymyśla więc często zajadamy jakieś egzotyczne przysmaki. 

Pasek wagi

Gotuje. Nie na co dzień, ale dosyć często. Jego dania popisowe to rosół, schabowe, owoce morza na różne sposoby i inne dania z kuchni włoskiej:-)

Pasek wagi

U mnie tylko chłop gotuje. Jest kucharzem i jest w tym dobry. Ja na chwilę obecną, mimo, że umiem i lubię, "gotuję" tylko kawę i herbatę ;)

Niestety ani ja ani on nie gotujemy. Z reguly przez brak czasu jemy na miescie

Mój lubi gotować, piec ciasta. TYlko on bardzo długo kombinuje z kuchnią wegańską, wszystko bezmięsne itd.  Ostatnio zaczęłam ja więcej gotować i moja kuchnia jest dość męska- czyli trochę za tłusta, tradycyjna, domowa, ale smaczna. Lubię także próbować nowych przepisów,nowości, różnych kuchni świata, tylko nie mogę znieść tego wegańskiego wydziwiania. Nie odnajduję się w tym. Obecnie ja gotuję dla siebie, bo jestem na diecie Vitalii, a on zaczął znowu dla siebie gotować te wegańskie "specjały". Trochę zazdroszczę mięsożernych partnerów, bo lubię gotować po mojemu, a nie bardzo jest dla kogo, bo mój woli swoje jedzenie bez mięsa itd. (wymiotuje)Choc zje to co ugotuję, ale nie jest to co lubi najbardziej...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.