- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lutego 2018, 16:05
Trwa rekrutacja do przedszkoli. Mam możliwość posłania dzieci do przedszkola publicznego (myślę, że się dostaną) albo niepublicznego, prowadzonego przez siostry. Różnica w kosztach, przy dwójce dzieci, około 300 zł. Moim zdaniem znośnie.
W przedszkolu katolickim są mniejsze grupy, nie jest super nowocześnie, ale tak domowo. Kadrę stanowią świeckie nauczycielki, są tylko dwie siostry. Nie robią problemu z pieluch (u jednego dziecka wciąż klapa w tym temacie). Są ulgi na drugie dziecko, ogólnie moje wrażenia jak najbardziej pozytywne.
W przedszkolu publicznym jest mega kolorowo i nowocześnie, ale panuje straszny tłok, akurat byłam dziś około 8 rano, więc może tak trafiłam po prostu. Boję się jednak, że moje dziecko nie da sobie tam rady. W przeciwieństwie do brata, szybko wpada w histerię, jest mało samodzielne, słabo mówi.
Jestem osobą wierzącą i wychowuję dzieci po katolicku, ale raczej standardowo niż gorliwie ;) jednak nie chciałabym, żeby zrobiono im pranie mózgu i nastawiano, że liczy się tylko Bóg itd.
Czy są tu mamy, których dzieci uczęszczały do placówki katolickiej? Czy byłyście zadowolone? Czy nie było przymusu uczestnictwa w imprezach o podłożu religijnym, rozliczania dzieci z uczestnictwa we mszy?
27 lutego 2018, 16:29
Mamą nie jestem, ale ciocią ;) Dwie córki mojej siostry chodziły do przedszkola, prowadzonego przez siostry. Byli bardzo zadowoleni i myślę, że gdyby się nie przeprowadzili, to najmłodsze dziecko też tam by posłali.
Ja osobiście ze względu na wiarę na pewno nie zdecydowałabym się na przedszkole katolickie, ale też bałabym się prania mózgu. (Tak tak, na pewno są jakieś wyjątki). Bywałam tam przy okazji jakiś występów organizowanych dla rodziny i wrażenia miałam pozytywne.
Edytowany przez Peanut_Butter 27 lutego 2018, 16:30
27 lutego 2018, 16:31
W tym kraju wierzyc to wstyd wiec rozumiem czemu sie wzbraniasz. Z tym rozliczaniem mszy to wymyslias..
27 lutego 2018, 16:33
w dzisiejszych czasach, kiedy autorytet wychowawcy schował się do mysiej dziury przed rozwrzeszczaną paszczą madki, posłałabym do katolickiego, chociaż nie jesteśmy rodziną religijną, syn nie jest ochrzczony.
27 lutego 2018, 16:36
dzieci sa na tyle male ze wyrosną nawet jak w przedszkolu przeja pranie mózgu,co innego szkola to albo będą ortodoksami albo calkiem od kościoła się odworca bo tak tez bywa
27 lutego 2018, 16:48
Dzieci mojej siostry chodza do katolickiego przedszkola, jest bardzo zadowolona, ale przy mojej siostrze i szwagrze Terlikowscy to liberałowie ;-) Ja z kolei przenioslam dziecko z prywatnego przedszkola (niekatolickiego) do publicznego i jestem o wiele bardziej zadowolona (lepsza opieka). Osobiscie poslalabym do publicznego. Do prywatnego zawsze mozesz przeniesc, w druga strone dopiero za rok.
27 lutego 2018, 17:26
daj do panstwowego do września ogarniesz pieluche. Mój z końca roku jeszcze w maju szczal w gacie i początek sierpnia ogarnol w 100%.
Z mówieniem się nie przejmuj.
Przerabialam prywatne żłobki przedszkola a najbardziej jestem zadowolona z panstwowego. Żadne ciocie i konie słonie . Tylko Panie i hierarchia
27 lutego 2018, 17:36
daj do panstwowego do września ogarniesz pieluche. Mój z końca roku jeszcze w maju szczal w gacie i początek sierpnia ogarnol w 100%.Z mówieniem się nie przejmuj. Przerabialam prywatne żłobki przedszkola a najbardziej jestem zadowolona z panstwowego. Żadne ciocie i konie słonie . Tylko Panie i hierarchia
Nie byłabym tego taka pewna, moja juz rok robi w gacie i nic nie pomaga.
27 lutego 2018, 18:38
Osobiście wolę małe i kameralne placówki. Co do zasad panujących w szkole, to może zasięgnij opinii rodziców. Może mają stronę internetową, forum, relacjonują wydarzenia - z tego też możesz wiele odczytać. Z tego co piszesz, jeden z synów może mieć trudności w odnalezieniu się w grupie i rzucanie go na głęboką wodę może nie być najszczęśliwszym pomysłem. Poza tym - więcej dzieci, więcej zarazków. Nie najlepiej wspominam przedszkole pod tym względem.