Temat: Koty czy psy?

Odwieczna walka. Co wolicie? Tylko luźno bez najeżdżania.

Ja wolę psy. Chociaż miałam w życiu 2 koty, jeden wredny i niedobry, drugi przekochany i nigdy jej nie zapomnę. Ogólnie wolę jednak mimo wszystko psy (oprócz yorków), a koty takie, które się zachowują jak pies :)

Pasek wagi

Psy zdecydowanie. Koty są nudne i śmierdzą, a kocury w szczególności

Pasek wagi

kropka36 napisał(a):

roogirl napisał(a):

Flavv napisał(a):

W sumie nie wiem, lubię jedne i drugie.Nie mogłabym mieć żadnego, bo u psów drażni mnie zapach, a przy kotach obrzydza to że załatwiają się w domu.
I śmierdzi jak diabli :/Co do zapachu psów to rzeczywiście, ale często kąpiąc jest ok.
Jak się regularnie wyjmuje wszystko, a dodatkowo myje kuwetę i wymienia cały żwirek, to nic nie śmierdzi. Nie wiem, do jakich ludzi Wy chodzicie, że z kuwety wali... I żeby nie było - nie biegam za kotem jak tylko coś zrobi, wyjmuję rano i jak wrócę z pracy/wieczorem. Mam zamkniętą kuwetę i używam neutralizatorów zapachów. Nigdy nic nie śmierdzi.Także ja zdecydowanie wolę koty. Psy śmierdzą, ślinią się i się ich boję.

Ojeeej....miała być normalna rozmowa i już wyszła piaskownica :)
Co to za tekst "nie wiem do jakich ludzi wy chodzicie, że z kuwety wali".... przecież równie dobrze mogę napisać teraz, że nie wiem do jakich ludzi Ty chodzisz że psy się ślinią. Bo mnie psy rodziców i znajomych nie ślinią :P
Wyluzujcie, to tylko luźna dyskusja kto co woli, a nie jakaś walka na śmierć i życie które zwierzęta są lepsze.

Życzenie, aby kot zachowywał się jak pies jest śmieszne. Cały urok w kotach jest taki, że to one decydują kiedy i gdzie idą oraz kiedy można je pogłaskać, przytulić itp. Nie ma sensu posiadania kota, który zachowuje się jak pies, bo nie o to prawdziwym kociarzom chodzi. 

Czy ja prowadzę walkę na śmierć i życie? Po prostu luźno napisałam, że jak się dba o kuwetę, to nie ma prawa śmierdzieć. Więc albo się odwiedza ludzi, którzy olewają temat, albo ma się bezpodstawnie w głowie zakodowane "kuweta wali". Mam nawet takiego znajomego, który jak idzie do kogoś z kotem, to jeszcze jest na klatce na schodach, a już jęczy, że śmierdzi. Psy też  śmierdzą, chomiki i pewnie nawet rybki. Taki typ. 

I owszem - do kogo z psem bym nie poszła, to zwierzak zawsze do mnie przyłazi i zaczyna lizać. Albo przynosi swoje obślinione zabawki. Nie lubię tego.

Żadne z tych zwierzat ani pies ani kot jeśli wlasciciel o nie dba nie smierdzi a do kuwet sa teraz zwirki silikonowe które pochlaniaja w sekundę ewentualne przykre zapachy.Moje koty zalatwiaja swoje potrzeby na dworze.A co do psów to zdarzają się rasy które faktycznie się slinia jak i to ze durzy pies jak nas polize to może oslinic,male psy sa latwiejsze w obsłudze np. w kapaniu choć ja swoje kapie sporadycznie

Pasek wagi

psy! mam 2 i kocham je nad życie.   kota też mamy, ale to wredny chooy i gdyby nie dzieci to nazywałby się Zdzir. był jeszcze drugi, jego brat, ale był z nami tylko rok ( (zeżarł coś i wet spartolił operację :( ) - to był kot idealny.   całe życie miałam i to, i to, i jestem zdecydowanie psiarą.

Pasek wagi

Zadne odpowiednio zadbane zwierzęta nie śmierdzi.

Mówią że świnki morskie śmierdzą, ja mojej kupuje odpowiedni podkład, ktory chłonie wilgoć i nic nie czuć, a świnka długowłosa i się nie brudzi. Raz nie miałam podkładu i dałam trociny, na kolejny dzień był śmierdzący gnój.

Kwestia checi, zadbania i szukania nowszych rozwiązań niż starodawne piaski do kuwety czy trociny.

Zaniedbany człowiek też śmierdzi.

Pasek wagi

Wolę koty. Mój osobisty kot ładnie pachnie, załatwia się do kuwety, całymi dniami grzeje się na parapecie, przynosi myszkę do zabawy, łazi za rodziną krok w krok, reaguje jak dzieci płaczą lub woda z okna przecieka to siada i miauczy,  wydaje śmieszne dźwięki na widok ptaków, wita przy drzwiach jak wracamy do domu, drapie w coś kiedy miska z jedzeniem pusta, no i mruczy to podstawowa zaleta kota.

Koty :) Niektórzy myślą, że koty nie są towarzyskie, ale to tylko dlatego, że nie umieją się z nimi obchodzić :P Kot to nie pies, nie lubi jak się mu piszczy nad uchem, denerwuje. Koty lubią ciszę i spokój. Moje koty zawsze czekają jak wrócę, witają mnie w drzwiach i potem czekają aż usiądę, żeby móc się położyć obok, a jak zostają na chwilę same w pokoju to idą do pomieszczenia gdzie aktualnie jestem :D Nie lubią zostawać same i szukają towarzystwa, ale jak już jest towarzystwo to będą się łasiły do najcichszej i najspokojniejszej osoby :D 

Jak dla mnie koty są dla osób bardziej niezależnych nie tylko ze względu na mniej kłopotliwą opiekę, ale także z uwagi na charakter. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.