- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2018, 15:53
Byłam z koleżanką na siłowni. Zawsze najpierw idziemy na bieżnię, więc poszłyśmy, były dwie wolne. Koleżanka weszła na jedną, ja na drugą, tyle, że moja była włączona i szła z najniższą szybkością. Ustawiłam sobie swoją prędkość, pobiegałam 5 min, po czym wyłączyłam ją i zeszłam. Poszłyśmy na maszyny, patrzymy, a jakiś facet podchodzi do tej mojej bieżni i ją włącza, po czym idzie sobie na maszynę dość oddaloną od tej bieżni. Przez jakieś 10 min ta bieżnia chodziła sobie sama, aż w końcu koleżanka podeszła i ją wyłączyła. Po minucie ten sam facet znowu przyszedł i ją włączył i znowu sobie gdzieś poszedł. O co mogło chodzić? Zaintrygowało mnie to.
23 lutego 2018, 16:46
phahaha robil pewnie trening obwodowy. Np seria 5 cwiczen i sie wraca ponowniee robi ta sama serie, wiec sobie zostawil bieznie na tej predkosci, zeby mu nikt nie zajal...
23 lutego 2018, 17:55
yyy... na mojej siłowni Wyłączyłaby się sama :p kurde , nie mam pojęcia o co mogło chodzić . Albo psychiczny albo zajął sobie sprzęt... tylko to chyba słabe jest.
23 lutego 2018, 19:29
Trzeba ten patent przekazac Elektrycznemu. Niech wie jak zaintrygowac dziewczyny
23 lutego 2018, 20:53
Robił dwa treningi na raz :P
otoz to. na jednym podnosil ciezary, a na drugim pykał cardio na biezni (w myslach). koles lyknal za duzo spalaczy przed treningiem i troche przecenil swoje umiejetnosci. ciekawe czy w koncu sie zorientowl, ze nie da rady byc w dwoch miejscach naraz i polaczenie biegu na biezni z jednoczesnym dzwiganiem zelastwa jest niewykonalne.
albo odpalil sobe bieznie, zeby sie maszyna rozgrzala ..