Temat: czy tatuaże to patologia?

Dzisiaj z kilkoma kolegami zeszliśmy w rozmowie na temat tatuażu i ci jednogłośnie stwierdzili, że jak widzę tatuaż to od razu wiedzą że coś jest nie tak i dla nich to taki znak ostrzegawczy. Że albo patologia albo jakaś średnio inteligentna niestabilna emocjonalnie osoba, która nie nadaje się do zakładania rodziny. 

Mam jeden tatuaż, zrobiony w wieku 15 lat, totalnie nieprzemyślany, na nadgarstku. Teraz tego bardzo żałuję i chciałam się go pozbyć. Zbieram na laser aktualnie. I w sumie zastanawiając się nad tym to się zgadzam z kolegami. Nie znam ani jednej normalnej sympatycznej ogarniętej osoby, która miałaby tatuaż. Zawsze to jakieś kasjerki z biedronki (chyba nie spotkałam takiej bez tatuaży), magazynierzy, nawet na studiach ludzie z tatuażami się wyróżniają i są to takie typowe karyny widzące tylko imprezy, powiększane usta i instagram i typowi ruchacze

ciekawa jestem co o tym myslicie... jeszcze 10 lat temu tatuaż to było coś niezwyklego, teraz większośc ludzi jakiś ma... 

sweeetdecember napisał(a):

Corinek napisał(a):

No nie wiem, czy temat "tatuaże to patologia" jest adekwatny do tego typu rozmów.Mogę Ci na prywatnej wiadomości przesłać, te które były zgłoszone jeżeli masz ochotę poczytać. PS. Wśród moderatorów jest zwyczaj, że złączamy posty, jeżeli jest posłane kilka od tego samego użytkownika jeden pod drugim - no cóż, czasem przy cytowaniu opcja edytuj jest ciężka na telefonie, wiec robimy to za was. W takim wypadku jeżeli nie życzysz sobie edycji, to każdy następny post pozostawić do usunięcia? Pytam poważnie, nie z przekory. 
Oh gosh.. czasami zdarzy sie off top, w kazdym watku, czasami nawet rozmawia z kolazanka o X, rozmowa przechodzi do tematu Y, ktory wynika z X. Oczywiscie moglabym zalozyc nowy watek (ach ta slawa, co? ) no, ale bez przesady.Co do edytowania postow - raczej nie miewam problemu z umieszczaniem postu pod postem, jesli jednak tak sie zdarzy i tak bardzo Cie to bedzie bolec - to edytuj, nie ma problemu - jednak jest znaczna roznica pomiedzy edycja czysto moderacyjna, a edycja na wlasne "widzi mi sie" wraz z dodawaniem tresci wlasnych do czyjegos postu. 

Mówię tylko, bo z tego co widzę, to mnóstwo takich off topów było usuwanych i masę się za to ostrzeżeń posypało. Także o ile mi to nie przeszkadza, to teraz nie mogę sama łamać regulaminu (szloch)

Mogę nie dodawać, jak mówię to przyzwyczajenie z innego forum, bo to dość wygodne i antyspamowe, no ale okej :) 99% dopisków zniknęło i przeniosły się w osobne komentarze. Natomiast nie zmieniam nigdy tego, co piszecie także o to możesz być spokojna.

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

O ja pierdziele - masakra Corinek. Ograniczasz wolnosc wypowiedzi. W powyzszej, "o Grazynie" nie bylo nic obrazliwego Pozwole sobie zacytowac to samo, co napisalam przed chwila w innym poscie:"Bez przesady, nie mozesz Corinek, po prostu zacytowac? Serio to, co robisz bardzo godzi w wolnosc/wlasnosc wypowiedzi. Ja na przyklad sobie nie zycze, zebys mi moje posty edytowala, bo a) to moj post i nie zycze sobie, zeby ktokolwiek mi cokolwiek robil przy moich postach (chyba, ze trzeba usunac) i b) nie lubie rozowego. Zachowujesz sie jak tym eksperymencie, gdzie studentow podzielono na wiezniow i straznikow - chcesz to poczytaj.Jednym slowem troche wladzy i szajba odwala."Serio zajmij sie odchudzaniem, zamiast nekaniem ludzi
Co do użytkownika Szekla. - 4 ostrzeżenia w przeciągu 10 minut za wyzywanie ludzi od debili, przekleństwo w każdym zdaniu i fakt iż miałam zgłoszone do moderacji kilka postów ów osoby (i to nie przez tego samego użytkownika). Tu poinformowałam jedynie, że jest blokada, więc nie ma sensu oczekiwać od owej użytkowniczki odpowiedzi. Co do reszty - skoro sobie nie życzysz, to nie będę tego robić - przyzwyczajona jestem do tej formy moderacji na innym forum bo ogranicza spam, to wszystko. Natomiast równie dobrze mogłaś mi to napisać w prywatnej wiadomości, nie gryzę

Corinek, nie miałaś żadnego szkolenia zanim pozwolili Ci naprawdę moderować? Podrzucam wypowiedż pyzi, która jest tutaj od wieeelu lat. 

"Nie zauważyłam by moderatorzy edytowali wpis . Ale jeśli tak jest - wszystkie zastrzeżenia można złożyć do "góry" .

W każdym razie moderuje tu od 2010 i wtedy można było edytować posty ( Jeśli łamał regulamin ) , teraz od bardzo dawna jest to zabronione :)"

Corinek napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Corinek napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

O ja pierdziele - masakra Corinek. Ograniczasz wolnosc wypowiedzi. W powyzszej, "o Grazynie" nie bylo nic obrazliwego Pozwole sobie zacytowac to samo, co napisalam przed chwila w innym poscie:"Bez przesady, nie mozesz Corinek, po prostu zacytowac? Serio to, co robisz bardzo godzi w wolnosc/wlasnosc wypowiedzi. Ja na przyklad sobie nie zycze, zebys mi moje posty edytowala, bo a) to moj post i nie zycze sobie, zeby ktokolwiek mi cokolwiek robil przy moich postach (chyba, ze trzeba usunac) i b) nie lubie rozowego. Zachowujesz sie jak tym eksperymencie, gdzie studentow podzielono na wiezniow i straznikow - chcesz to poczytaj.Jednym slowem troche wladzy i szajba odwala."Serio zajmij sie odchudzaniem, zamiast nekaniem ludzi
Co do użytkownika Szekla. - 4 ostrzeżenia w przeciągu 10 minut za wyzywanie ludzi od debili, przekleństwo w każdym zdaniu i fakt iż miałam zgłoszone do moderacji kilka postów ów osoby (i to nie przez tego samego użytkownika). Tu poinformowałam jedynie, że jest blokada, więc nie ma sensu oczekiwać od owej użytkowniczki odpowiedzi. Co do reszty - skoro sobie nie życzysz, to nie będę tego robić - przyzwyczajona jestem do tej formy moderacji na innym forum bo ogranicza spam, to wszystko. Natomiast równie dobrze mogłaś mi to napisać w prywatnej wiadomości, nie gryzę
Nie bede pisac prywatnych wiadomosci, bo od tego jest forum, zeby rozmawiac - rowniez na takie tematy.Post nie byl zgloszony do moderacji (ten, do ktorego sie odnioslam), wiec jak mniemam nikt nie poczul sie urazony. Trzeba umiec odroznic uszczypliwosc od wulgaryzmow. 
PS. Wśród moderatorów jest zwyczaj, że złączamy posty, jeżeli jest posłane kilka od tego samego użytkownika jeden pod drugim - no cóż, czasem przy cytowaniu opcja edytuj jest ciężka na telefonie, wiec robimy to za was. W takim wypadku jeżeli nie życzysz sobie edycji, to każdy następny post pozostawić do usunięcia? Pytam poważnie, nie z przekory. 

Serio?? Wśród których moderatorów? Ty i Tetris? Tylko Wy edytujecie, starzy moderatorzy nie.

Bez przesady... Przeceż to żadna wielka rzecz...

cancri napisał(a):

No to zależy. Lubię fajne dziary. Natomiast za wiochę uważam tatuowanie sobie np. imion dzieci czy tych wszystkich ptaszków czy innych mega oryginalnych sentencji czy obrazków z instagrama...W moim niemieckim mieście Niemcy nie dość, że mają tatuaże, to ile tego maja...całe rękawy, łydy, plecy...no naprawdę jestem w stanie stwierdzić, że nie znam tu Niemki czy Niemca (takich z mojego pokolenia) bez co najmniej kilki dziar.Strasznie zawsze rozwalają mnie dziary wrzucane w wątkach na grupach dla matek...nie wiem kto te kobiety tak skrzywdził. Naprawdę jak już trzeba da się fajnie wytatuować te imię dziecka...o.O A tu ponad połowa ma ten sam wzór, tylko imię inne...no ale, nie moje ciało, niech każdy sobie robi co chce.


Ja u siebie w magazynie w UK widziałam ludzi z własnymi imionami i nazwiskami na nadgarstkach (smiech) Chyba w razie jakby się zgubili i zapomnieli swoich danych.

Furia18 napisał(a):

cancri napisał(a):

No to zależy. Lubię fajne dziary. Natomiast za wiochę uważam tatuowanie sobie np. imion dzieci czy tych wszystkich ptaszków czy innych mega oryginalnych sentencji czy obrazków z instagrama...W moim niemieckim mieście Niemcy nie dość, że mają tatuaże, to ile tego maja...całe rękawy, łydy, plecy...no naprawdę jestem w stanie stwierdzić, że nie znam tu Niemki czy Niemca (takich z mojego pokolenia) bez co najmniej kilki dziar.Strasznie zawsze rozwalają mnie dziary wrzucane w wątkach na grupach dla matek...nie wiem kto te kobiety tak skrzywdził. Naprawdę jak już trzeba da się fajnie wytatuować te imię dziecka...o.O A tu ponad połowa ma ten sam wzór, tylko imię inne...no ale, nie moje ciało, niech każdy sobie robi co chce.
Ja u siebie w magazynie w UK widziałam ludzi z własnymi imionami i nazwiskami na nadgarstkach  Chyba w razie jakby się zgubili i zapomnieli swoich danych.

To zależy...grupa krwi to nie taki głupi pomysł. Czytałam też, że na wybrzeżu tak tatuują prostytutki imieniem i nazwiskiem swojego "właściciela". Wiesz w sumie jak znajdą takie zwłoki to od razu wiadomo kto to jest :P

cancri napisał(a):

Furia18 napisał(a):

cancri napisał(a):

No to zależy. Lubię fajne dziary. Natomiast za wiochę uważam tatuowanie sobie np. imion dzieci czy tych wszystkich ptaszków czy innych mega oryginalnych sentencji czy obrazków z instagrama...W moim niemieckim mieście Niemcy nie dość, że mają tatuaże, to ile tego maja...całe rękawy, łydy, plecy...no naprawdę jestem w stanie stwierdzić, że nie znam tu Niemki czy Niemca (takich z mojego pokolenia) bez co najmniej kilki dziar.Strasznie zawsze rozwalają mnie dziary wrzucane w wątkach na grupach dla matek...nie wiem kto te kobiety tak skrzywdził. Naprawdę jak już trzeba da się fajnie wytatuować te imię dziecka...o.O A tu ponad połowa ma ten sam wzór, tylko imię inne...no ale, nie moje ciało, niech każdy sobie robi co chce.
Ja u siebie w magazynie w UK widziałam ludzi z własnymi imionami i nazwiskami na nadgarstkach  Chyba w razie jakby się zgubili i zapomnieli swoich danych.
To zależy...grupa krwi to nie taki głupi pomysł. Czytałam też, że na wybrzeżu tak tatuują prostytutki imieniem i nazwiskiem swojego "właściciela". Wiesz w sumie jak znajdą takie zwłoki to od razu wiadomo kto to jest :P
Grupa krwi to chyba jedyny rodzaj tatuazu na nadgarstku jaki mi się podoba ;)

.king. Napisał wszystko co trzeba - nie edytujemy wpisów !!! Nie można - koniec kropka . 

Wszystko zależy od tego jakie tatuaże sobie robimy. Ale generalizując ludzie z tatuażami niczym się nie różnią od 'czystej' społeczności.

Mam tatuaż od 4 lat, w maju robię drugi. Jestem całkiem normalną osobą, pracują na etacie w budżetówce, w mojej pracy są inne osoby z widocznymi tatuażami. Nie robiłam i nie robię tatuaży dla pokazania ich komuś albo udowodnienia czegoś, tylko dla siebie. A kolczyki, pytałaś ich? To nie patologia?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.