- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lutego 2018, 22:21
Dzisiaj z kilkoma kolegami zeszliśmy w rozmowie na temat tatuażu i ci jednogłośnie stwierdzili, że jak widzę tatuaż to od razu wiedzą że coś jest nie tak i dla nich to taki znak ostrzegawczy. Że albo patologia albo jakaś średnio inteligentna niestabilna emocjonalnie osoba, która nie nadaje się do zakładania rodziny.
Mam jeden tatuaż, zrobiony w wieku 15 lat, totalnie nieprzemyślany, na nadgarstku. Teraz tego bardzo żałuję i chciałam się go pozbyć. Zbieram na laser aktualnie. I w sumie zastanawiając się nad tym to się zgadzam z kolegami. Nie znam ani jednej normalnej sympatycznej ogarniętej osoby, która miałaby tatuaż. Zawsze to jakieś kasjerki z biedronki (chyba nie spotkałam takiej bez tatuaży), magazynierzy, nawet na studiach ludzie z tatuażami się wyróżniają i są to takie typowe karyny widzące tylko imprezy, powiększane usta i instagram i typowi ruchacze
ciekawa jestem co o tym myslicie... jeszcze 10 lat temu tatuaż to było coś niezwyklego, teraz większośc ludzi jakiś ma...
22 lutego 2018, 09:34
22 lutego 2018, 09:37
nie ma reguły.
znam trochę "Karyn" z tatuażami jak Ty to mówisz i to nie to, że pracujących w Biedrze, a nigdzie :P (swoją drogą śmieszne jest umniejszanie osobie, która chce pracować i robi coś z czego na co dzień korzystasz, ale mniejsza), ale też teraz mysle o 2 bardzo fajnych osobach, które mają tatuaże. jedna z nich to mój teściu :D
22 lutego 2018, 09:55
dwadzieścia lat temu i więcej to albo patologia, albo Auschwitz. teraz to norma. a tatuaż, jak wszystko inne, jeden drugiemu nierówny.
22 lutego 2018, 09:57
Moi rodzice przybiliby Ci piątkę - wg nich tatuaże to element z więzienia;). Najlepsze jest to, że mój kuzyn ma już cały rękaw i to chyba nie koniec. Jakoś o nim nie mówią, że to patologia, bo to by znaczyło, że mają patologiczną rodzinę:D. To już nie te czasy, że ktoś miał dziarę z kotwicą czy gołą babką w kolorze atramentu, wiele tatuaży to prawdziwe dzieła sztuki. Chociaż zupełnie nie dla mnie, bo to zupełnie nie mój styl. A najbardziej fascynują mnie tradycyjne tatuaże, które rzeczywiście coś znaczą, np. maoryskie. Mają w sobie jakąś magię.
Edit: Ale to, że jest pełno beznadziejnych tatuaży, to inna sprawa. Oglądaliście kiedyś program o poprawianiu starych tatuaży? To, co ludzie mają wydziarane to przechodzi ludzkie pojęcie.
Edytowany przez brujita 22 lutego 2018, 10:00
22 lutego 2018, 10:16
Dzisiaj z kilkoma kolegami zeszliśmy w rozmowie na temat tatuażu i ci jednogłośnie stwierdzili, że jak widzę tatuaż to od razu wiedzą że coś jest nie tak i dla nich to taki znak ostrzegawczy. Że albo patologia albo jakaś średnio inteligentna niestabilna emocjonalnie osoba, która nie nadaje się do zakładania rodziny.
Strasznie ograniczone mentalnie to Twoje towarzystwo. Wolałabym się obracać wśród "patologii" całej w tatuażach, niż wśród takich - sorry - połmózgów, którzy "przydatność" do założenia rodziny i zdrowie emocjonalne określają po posiadaniu bądź nie obrazka na ciele.
Zapytaj ich, czy jak mam dziurki w uszach (piercing! patola!) to też rodziny nie mogę założyć?
EDIT: Sorry, doczytałam resztę Twojego wpisu. Obracasz się w odpowiednim dla siebie towarzystwie. Idealnie przystajesz do nich ze swoimi poglądami i tym, kto gdzie pracuje i jak jest inteligentny. Rozumiem, że tym na poziomie, których uważasz za lepszych, oglądałaś całe ciało, że jednoznacznie stwierdzasz, że akurat oni tatuażu na pewno nie mają? Nie każdy musi mieć wydziarany rękaw albo szyję.
Edytowany przez kropka36 22 lutego 2018, 10:21
22 lutego 2018, 10:23
patologia to była 30-40 lat temu, gdy tatuaże mieli głównie zbrodniarze wychodzący z więzień. macie po 50 lat, że jeszcze pamiętacie te czasy?
teraz tatuaże może mieć każdy niebędący patologią, tatuaże mają zupełnie inny charakter.
22 lutego 2018, 10:24
Edit: Ale to, że jest pełno beznadziejnych tatuaży, to inna sprawa. Oglądaliście kiedyś program o poprawianiu starych tatuaży? To, co ludzie mają wydziarane to przechodzi ludzkie pojęcie.
albo polecam grupe na fb "janusze tatuazy" xd co sie dzieje jak ludzie chcą oszczędzić na dziarce.
22 lutego 2018, 10:24
Uwielbiam tatuaże i w przyszłości planuje sobie jakiś zrobić. Nigdy nie pomyślałabym, że jest to oznaka jakiejś patologii.
PS. Szufladkując ludzi wg takich kryteriów sama pokazujesz swoje "wyżyny" inteligencji. A opisywanie pań z biedronki i magazynierów jako kogoś gorszego od ciebie zostawię bez komentarza.
Edytowany przez psheen 22 lutego 2018, 10:34