Temat: PEPCO- rozmowa kwalifikacyjna

Hej :) jak wyglądała Wasza rozmowa kwalifikacyjna w PEPCO?  Mam za 3 dni i zaczęłam się stresować. Podpowiecie coś ? Byłabym bardzo wdzięczna

Stresować się rozmową do pepco...? Daj spokój...

Raczej to nie bedzie nic stresujacego, daj na luz

.king. napisał(a):

Raczej to nie bedzie nic stresujacego, daj na luz

Się śmiejecie, ale ja kiedyś byłam na rozmowie w Mac Donaldsie i trwała ona coś około pół godziny, padały pytania o Najważniejsze aspekty pracy? Najważniejsze cechy u pracowników? Czego wymagałaby Pani od siebie, innych oraz kierownika? itp. :D

niabii napisał(a):

.king. napisał(a):

Raczej to nie bedzie nic stresujacego, daj na luz
Się śmiejecie, ale ja kiedyś byłam na rozmowie w Mac Donaldsie i trwała ona coś około pół godziny, padały pytania o Najważniejsze aspekty pracy? Najważniejsze cechy u pracowników? Czego wymagałaby Pani od siebie, innych oraz kierownika? itp. :D

to takie zaskakujace bylo?:)

Pasek wagi

Do takich sklepów zatrudniają wszystkich jak leci. Rotacja dosyć duża.

Stresować się rozmową na sprzedawcę czy sprzątaczkę? proszę Cię... na takie stanowiska, na które  nie trzeba żadnych kwalifikacji - rozmowa jest tylko dla formalności. 

ale wy wszyscy jestescie mądrzy ....do rosmanna ,rozowa ma 3 etaty ,na głupie stanowsko sprzedawcy .Autorko poszperaj  w internecie ,kiedys sama przegladałam watki i pojawiały sie pytania .z tego co pamietam były jakies proste zadania matematyczne,Często są scenki co bys zrobiła gdyby klient ...

pepco pracą się stresować np dajcie spokoj

Pasek wagi

Ale wszyscy jesteście mili... A czy praca sprzedawczyni w sklepie jest jakaś gorsza? Ja tam się każdą rozmową stresowałam, nawet jak na studiach szłam na rozmowę na stanowisko kelnerki/barmanki w osiedlowej pizzerii. Nie każdy od razu musi być dyrektorem. A nawet jak pracuje na takim stanowisku latami to też żadna ujma. A z Was bije taka pogarda, że aż źle się to czyta...

kropka36 napisał(a):

Ale wszyscy jesteście mili... A czy praca sprzedawczyni w sklepie jest jakaś gorsza? Ja tam się każdą rozmową stresowałam, nawet jak na studiach szłam na rozmowę na stanowisko kelnerki/barmanki w osiedlowej pizzerii. Nie każdy od razu musi być dyrektorem. A nawet jak pracuje na takim stanowisku latami to też żadna ujma. A z Was bije taka pogarda, że aż źle się to czyta...

dokładnie ,żal czytac

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.