Temat: pierścionek zaręczynowy

jaki pierścionek zaręczynowy się wam podoba? bo mi żaden i już nie wiem.. :\

czy mogę was prosić o wklejanie zdjęć? może mnie coś zainspiruje. dzięki.

A ja dostałam taki i do tej pory mi sie bardzo podoba.

...........................................
Nie liczy sie tylko symbol  Ja bym nie chciala dostac jakiegos taniego pierscionka.... Az by mi bylo wstyd sie przyznac, ze to zareczynowy   Chcialabym jakis porzadny na cale zycie, ale oczywiscie to zalezy od finansow faceta. Wiem, ze w niektorych krajach przyjmuje sie miesieczna pensje jako standard.
> Przesada naprawdę. Wg mnie liczy się sam symbol.
> Mój Ukochany lubi na mnie wydawać pieniądze co mi
> się często nie podoba bo uważam, że nie
> potrzebnie. Wiem, że z pierścionkiem an rocznice
> zaszalał bo wydał ok 500zł. Oczywiście sam
> wybierał. Na pierścionek zaręczynowy nie chce by
> dużo wydał. Wole by nasze obrączki
> były piękniejsze symbol naszego małżeństwa.

Co dla jednego jest przesada, dla innego jest czyms zupelnie zwyklym.Nie pytam Cie ile kosztowal Twoj pierscionek, bo mnie to nie obchodzi. Poprostu wypowiadam wlasne zdanie, a punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Siedzimy w innych miejscach i zakladam ze co innego znaczy dla kazdej z nas okreslenie 'wysoka cena", co nie znaczy ze uwazam ze pierscionek za 500pln jest zly, czy w kiepskim guscie. Ostatnio przymierzylam z babskiej zwyklej ciekawosci  pierscionek za rownowartosc 78tys pln. I TO jest duzo. Ale nie dla wszystkich. Tak jak mowie, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
No ale musze przyznac ze jestes idealna zona dla skapca; jak mozna uznac ze nie ma potrzeby zeby ukochany facet wydawal na Ciebie pieniadze? A co lepiej kupic? panele podlogowe i zmywarke? Zacznijcie zyc dziewczyny, a nie tylko przegladac zdjecia ksiazecej pary z niebieskim pierscionkiem.I wzdychac.
Jak facet chce wydac pieniadze to wydaje. I tak samo w druga strone. Po to SA pieniadze.

funnynickname  mamy widze zupelnie odmienne zdanie na ten temat. Nie wybralabym sama pierscionka z dwoch powodow - po pierwsze wolę niespodziankę i czar tej jednej chwili niz najpiekniejszy pierscionek jaki nosi swiat w stylu art deco czy w innym(chociaz moj jest cudny i najpiekniejszy). Drugi powod jest taki, ze w zyciu bym go sama nie wybrała, kazdy wydawałby mi się za drogi - nawet jesli jakis diabel we mnie mowilby, ze obecnie najczesciej daje sie kolo tysiaca dwoch za takie cudo, to mi byloby najzwyczajniej w swiecie glupio wybrac taki nawet za stowke.

A sama bizuterie moge sobie wybierac zawsze kiedy chcę, pierscionek, naszyjnik kolczyki - oczywiscie o ile kasa na to jest, dlatego ten jeden jedyny pierscionek pozwolilam wybrac narzeczonemu i wybral dobrze.

Ja zastanawiając się nad pierścionkiem też nie wiedziałabym co właściwie chcę.
Ale jeśli chodzi o temat ceny, mam tu swoje zdanie. Ja osobiście nie chciałabym drogiego pierścionka - jeżeli już musi być biżuteria, to raczej skromna i nieświęcąca swoją ceną :) Jednak uważam, że drogi pierścionek, na który On odkładał pieniądze i starał się by był idealny... to cudowny prezent. Jest to często pierwszy podarunek, który wprost mówi o zamiarach i uczuciach. Jego wartość nie ma znaczenia  - ale ciepło się robi na sercu, gdy wiesz, że Twój Mężczyzna długo oszczędzał by móc sprawić ci taką niespodziankę.
   Choć opisałam Wam swoje zdanie, dla mnie nawet podarowanie plastykowej biżuterii może być czymś romantycznym  - byle by wszystko inne co się z tym wiąże było poważne i prawdziwe. :)
Moja dentystka podczas ostatniej wizyty rozmawiała z koleżanką na temat pierścionka. Mówiła że jej  narzeczony trochę nie ma gustu i boi się że kupi nie taki.Wiec wpadła na pomysł żeby pozbierać katalogi ze sklepów jubilerskich i pozaznaczała mu jakie pierścionki jej się podobają i dała katalogi narzeczonemu I oboje byli zadowoleni :) Może nie jest to  bardzoo romantyczne ale praktyczne
cancri.. chyba mamy podobny gust, bo też mi się ten podobał :)
dzięki ci za inspiracje.. ja po prostu nie tu szukałam, teraz mniej więcej wiem :)

podobają mi się zielone.. najlepiej ze szmaragdem, duże..



i nie chcę klasycznego.
> funnynickname  mamy widze zupelnie odmienne zdanie
> na ten temat. Nie wybralabym sama pierscionka z
> dwoch powodow - po pierwsze wolę niespodziankę i
> czar tej jednej chwili niz najpiekniejszy
> pierscionek jaki nosi swiat w stylu art deco czy w
> innym(chociaz moj jest cudny i najpiekniejszy).
> Drugi powod jest taki, ze w zyciu bym go sama nie
> wybrała, kazdy wydawałby mi się za drogi - nawet
> jesli jakis diabel we mnie mowilby, ze obecnie
> najczesciej daje sie kolo tysiaca dwoch za takie
> cudo, to mi byloby najzwyczajniej w swiecie glupio
> wybrac taki nawet za stowke.A sama bizuterie moge
> sobie wybierac zawsze kiedy chcę, pierscionek,
> naszyjnik kolczyki - oczywiscie o ile kasa na to
> jest, dlatego ten jeden jedyny pierscionek
> pozwolilam wybrac narzeczonemu i wybral dobrze.

no widzisz...a ja po pierwszych zareczynach bylam tak rozczarowana pierscionkiem, ze poprostu go nie nosilam.Poznie dostalam drugi.  I nie chodzi tu o ksztalt czy cene, a o to ze byl z zoltego zlota, ktore dla mnie wyglada poprostu zle i go nie lubie. Dlatego niespodzianki ktore mam przy sobie/na sobie nosic wole miec pod kontrola. Za to na rozwod kupulam sobie cos wyjatkowo pieknego ;-)
Nie przecienialabym magii bizuterii slubnej. Przede wszystkim bizut ma pasowac do osoby ktora go nosi.
Fakt ze moj obecny narzeczony wie jaki mam gust , nie zmienil mojego punktu widzenia na sprawe. Mam piekny pierscionek, taki jaki chcialam. Ale zareczyny nie sprawily ze stal sie wyjatkowy. Gdyby nie zareczyny, sama bym go sobie kupila.
Co do cen, to podtrzymuje- kazdy patrzy wg wlasnego stanu konta, ale przez to, ze dla kogos 500pln to duzo, czy mam mowic ze dla mnie tez? Nie komentuje tego ile ktos zarabia i co ma na sobie i za ile, ale ja sama lubie piekne, recznie robione rzeczy. A te zwykle maja swoja cene.
He he.ile ludzi tyle opinii .Ja jestem mężatką od 2 lat na mężu....sama wymusiłam zakup tylko srebrnego zwykłego pierścionka z apartu z placebo pośrodku za bodajże nie wiem ...50 zł?To tylko symbol!!!!!Nie daje gwarancji trwałości związku tak samo jak suknia ślubna za 7 tysięcy!!!!!Owszem jak facet ma gest to tam ok choć okropnie bym się z tym czuła(mały krążek za tyle kasy) ale nie wyobrażam sobie jeszcze mieć wymagania do tego ile ma kosztować!!!albo samej sobie wybrać.owszem zasugerować ale iść i tak palcem pokazać?Nigdy.To JEGO DECYZJE.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.