- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2018, 21:01
Jesteście wstanie powiedziec ile wydajecie na niemowlaka a ile na dziecko starsze załóżmy 4-letnie ?
Głownie chodzi o pampersy, kosmetyki, mleko, rozrywki, ubrania
16 lutego 2018, 22:19
U mnie córka ma 8lat. Obiady je w szkole ok 70-90zł miesięcznie. Zajęcia dodatkowe to tenis, ale akurat u Nas jest darmowy w szkole. Zajęcia plastyczne też pozalekcyjne są w szkole darmowe. Nie podliczam ile zje, bo ciężko to kalkulować. Ubrania: no nie rośnie już stosunkowo jakoś szybko, więc ciężko tu określić. Rzeczy ma schludne, na podwórko jedne, po domu drugie, a trzecie do szkoły. Tym o to sposobem też się zaoszczędza.
Nie kupuje jakoś zbyt wiele, bo też nie ma sensu. Wiadomo rajstopy, bielizna na bieżąco. Myślę, że utrzymanie jest z głową. Kieszonkowe dostaje. Rozłożone Jakieś 50zł miesięcznie.Raz-dwa razy w miesiącu kino. Myślę, że to ok. 350zł miesięcznie. Jak była Mała to mleko, pampery było plus minus. 400-500 szybciej rosła, ubrania razem z nią.. Cieszę się, że jest zdrowa, nie ma alergii ani innych odstępstw. Jada to samo co My. Nie ma specjalnej diety i od początku tak było. Utrzymanie Bez jakiś szaleństw, staram się mądrze gospodarować pieniędzmi. Pięć razy zastanawiam się, zanim wydam pieniądze.
16 lutego 2018, 23:03
Dziecko to też często konieczność przeprowadzki do większego mieszkania, zakup większego auta, jeśli się podróżuje, większe koszty wakacji i milion innych spraw, a wszyscy jakoś sprowadzają to do pampersów i przedszkola.
Wiem, wiem, KP nic nie kosztuje i są pieluchy wielorazowe.
16 lutego 2018, 23:04
Nie da się tego jednoznacznie ocenić.
Wszystko zależy czy kp, czy stosujesz mm, czasem nie masz wyjścia jak ja, gdzie po jednej ze szczepionek mnie i koleżankom ze szpitala dzieci zaczęły wymiotować mlekiem matki i trzeba było przejść na mm. Poza tym miała wcześniaka i po wyjściu ze szpitala dziekco było dokarmiane na masę specjalnym mlekiem na receptę , ktore było bardzo drogie. Zależy od tego jakie produktu kupujesz czy pampersy, czy dady, czy lepszy bephanten, czy tańszy linomag. Możesz mieć dziecko z alergią i będziesz musiała kombinować z kosmetykami i jedzeniem. Potem dochodzi opieka zdrowotna, mnie rehabilitacja dziecka w pierwszym roku życia wyniosła 5 tyś, a miałam dziecko zdrowe prawidłowo rozwijające się tylko szczepionka swoje zrobiła i NFZ się wypiął proponując 20 min tygodniowo, gdzie dziecko wymagało intensywnej codziennej fizjoterapii.
Potem zależy jak długo chodzi w pieluchach, nie raz matka na głowie może stanąć, a dziecko ma 3 lata i dalej w pieluchy robi, pospieszanie w tych sprawach robi więcej zlego niż dobrego. Z ubrankami roznie na początku dziecko mało brudzi, ale potem jest wprowadzanie pokarmów i co chwila ciuchy brudne, a marchewkę ciężko doprać. Jak mi dziecko zaczęło czworakować to znowu spodnie niszczyły się i przecierały na potęgę to samo z chodzeniem jak się dziecko wywracało na placu. Dziecko też po 1,5 roku zaczęło mi dosyć mocno rosnąć, ledwie trochę w czymś pochodziła i już małe.
Każde dziecko do ukończenia 3 , a najlepiej 4 roku życia powinno chodzić w porządnych wyprofilowanych butach. Taki but kosztuje 200 zł, noga rośnie dziecku o rozmiar co 3 mies , czyli tak często trzeba wymieniać buty, Poza tym musisz mieć np w lato sandały i jakieś tenisówki, na jesień jakieś trzewiki i coś cieplejszego, czyli najlepiej po 2 pary butow jednocześnie. Nie wolno kupować butów używanych, albo za dużych na pół roku np. NAsze dziecko miało ostatnio podwyższony poziom TSH. Endokrynolog na NFZ czas oczekiwana pół roku, dla tak malego dziecka czas jest szczególnie ważny bo jest w trakcie rozwoju i każdy miesiąc się liczy, czyli prywatnie 200 zł.
Są jeszcze takie koszty jak fotelik, porządny taki co Ci dziecko uratuje, a nie tylko wypełni ustawowy przepis mało też nie kosztuje. Później żłobek/przedszkole, albo jakaś niania koszty różne.
JAk rodzice mają wolę to zajęcia dodatkowe, ja chciałam zapisać dziecko na basen, ale takie małe musi być z opiekunem i zajęcia są liczone jak za 2 osoby, znowu kilka stówek. Dziecko około 2-3 lat już jest bardziej kumate i można zaczynać pokazywać mu świat czyli jakieś zoo, jakiś wyjazd w gory, nad morze. Dzieci potrzebują tego, żeby lepiej się rozwijać. Nam nawet neurolog zalecił wakacje co roku. Byłam święcie przekonana, że w pensjonatach dzieci do 2 rz są za darmo, ale jak gdzieś dzwoniłam to mi liczyli za 3 osoby, albo z łaski za dziecko pół ceny. Wakację trochę nas kosztowały, Tym bardziej, że dziecko to chciało zobaczyć, na tym pojeździć.
Do tego dochodzą zabawki , rodzina znajomi to najczęściej kupują bez namysłu jakieś miśki, lale, a zabawki edukacyjne już rodzice musza sobie sami opłacić, tanie to też nie jest. Potem dziecko dorasta i się zaczyna w wieku 1,5-2 lat a to jakiś rowerek biegowy, a to wózek dla dziewczynki, a to coś tam.
Jak Ci dziecko nie choruje to fajnie, ale jak chorowite, albo szybko do żłobka czy przedszkola posłalaś to ciągle coś przynosi i to nie raz zapalenie oskrzeli , zapalenie spojówek kasy idzie na leki w cholerę.
I dokładnie jeszcze większe mieszkanie, większe albo nowsze bezpieczniejsze auto. Prąd, woda. Jak codziennie nalejesz dziecku powiedzmy pól czy ćwiartkę wody wanny to w skali miesiąca tez coś kosztuje, to samo z prądem jak np. dziecko nie chce spać po ciemku. Częstsze używanie pralki Był taki czas, że pranie samemu dziecku robiłam co 3 dni.
itd, itd
Jedni mogą wydawać na dziecko 300 zł, a inni nawet i 1000 i nie dla swojego kaprysu tylko będą to leki, rehabilitacje, specjalne żywienie i kosmetyki itd.
Edytowany przez Marisca 16 lutego 2018, 23:12
16 lutego 2018, 23:38
o matko ja tego nie licze ale na 2 dzieci wydajemy bardzo duzo liczac przedszkole, zlobek
16 lutego 2018, 23:49
dziecko moze kosztowac i duzo i malo,zeczy dla dziecka mozesz kupic w idealnym stanie za niewielkie piniadze,pieluchy to z biedry za 30zl mleko modyfikowane jest drogie.Problemem jest raczej ograniczona mozliwosc pracy bo musisz sie podporzadkowac pod przedszkole opiekunke czy rodzine nie wezmiesz nadgodzin bo masz dziecko i ciezko jest dorobic.Pozniej jak dziecko troche podrosnie to sa inne wydatki masz wybor czy sadzasz przed tv czy chcesz miec aktywna rodzine zajecia dodatkowe kosztuja,wyjscia na basen zoo czy chocby do parku to tez piniadze. Jak nie mialam dzieci stac mnie bylo na wszystko,teraz tez zle nie mamy ale jednak jest ciezej oszczedzic na cokolwiek mam 5latka i 2latka i moglabym zaoszczedzic ale to sie wiaze z brakiem wyjsc a z takimi maluchami jednak cos trzeba robic caly czas
17 lutego 2018, 05:41
Dziecko to też często konieczność przeprowadzki do większego mieszkania, zakup większego auta, jeśli się podróżuje, większe koszty wakacji i milion innych spraw, a wszyscy jakoś sprowadzają to do pampersów i przedszkola.Wiem, wiem, KP nic nie kosztuje i są pieluchy wielorazowe.
W temacie się jeszcze nie wypowiem, bo dziecko dopiero w drodze ale... Dlaczego dziecko to często konieczność wyprowadzki do większego miasta??? Nie spotkałam się w swoim otoczeniu z nikim kto wyprowadzal się, bo dziecko albo auto zmieniał... Chyba że ma 5 dzieci, to już trzeba...
Edit: odczytalam że chodzi o większe mieszkanie a nie miasto :p sorry, chyba się jeszcze nie obudziłam :D
Edytowany przez WyjdaWamGaly 17 lutego 2018, 05:47
17 lutego 2018, 06:00
Dziecko przekracza wszelkie wyobrażenia finansowe rodzica. Nawet kupując wszystko używane i karmiąc piersią wydasz sporo kasy.
Ja mam roczniaka. Teraz trzeba mu ubranka na wiosne i lato kupić( w tym same buty kosztują ponad 200zl), do tego pampersy, chusteczki, jakies nowe zabawki...aha i dentysta oczywiście prywatnie bo dostanie się na fundusz graniczy z cudem) to niewiem czy się w tysiącu zmieszcze.No trzeba mieć porfel bez dna:)
17 lutego 2018, 07:55
Niemowlę to większe wydatki, później gdy pieluchy, kaszki, mleko odchodzą to te koszta są mniejsze. Moja 4-latka niechodząca do przedszkola to koszt 250-300zł miesięcznie (jedzenie, mleko (ma skaze białkowa), ubranie, jakieś zabawki, leki).
17 lutego 2018, 08:35
W temacie się jeszcze nie wypowiem, bo dziecko dopiero w drodze ale... Dlaczego dziecko to często konieczność wyprowadzki do większego miasta??? Nie spotkałam się w swoim otoczeniu z nikim kto wyprowadzal się, bo dziecko albo auto zmieniał... Chyba że ma 5 dzieci, to już trzeba... Edit: odczytalam że chodzi o większe mieszkanie a nie miasto :p sorry, chyba się jeszcze nie obudziłam :DDziecko to też często konieczność przeprowadzki do większego mieszkania, zakup większego auta, jeśli się podróżuje, większe koszty wakacji i milion innych spraw, a wszyscy jakoś sprowadzają to do pampersów i przedszkola.Wiem, wiem, KP nic nie kosztuje i są pieluchy wielorazowe.
Ja auto zmieniłam, ale stare się i tak już rozsypywalo.
17 lutego 2018, 09:06
My zmienialiśmy auto, bo miałam 3 drzwiowe i nie wyobrażam sobie pakować dziecka do takiego auta, tak samo w razie wypadku bezpieczniej czuję się mając do dziecka bezpośredni dostęp za szybą, którą można zbić. Chciałam też większy bagażnik, żeby pomieścić wózek, jakieś graty dla dziecka i ewentualnie psa w jednym aucie. Dlatego była mowa, że pojawia się dziecko to ja muszę mieć większy samochód.
Zgadzam się, że pieluchy, ubrania i mleko to nie jest największy problem i na pewno jak ktoś sobie liczy "łeee wydam tylko 400/mc w takim razie nas stać", to się może trochę przeliczyć ;). Nie ma też co wariować w drugą stronę, że dziecko to jakiś szejk czy inna księżna i trzeba mu nadskakiwać kawiorem za miliony monet.