Temat: Powitanie w pracy

Cześć!

Jestem ciekawa jak Wy widzicie pewną kwestię. Od 3,5 tygodnia pracuję w nowym miejscu. Branża zdecydowanie zdominowana przez mężczyzn. Nigdy wcześniej w niej nie pracowałam. Dzisiaj szef zapytał mnie kiedy przyniosę do pracy wódkę, żeby wszystkich poczęstować. Myślałam, że żartuje, ale koleżanka powiedziała, że w firmie panuje taka kultura, że nowy pracownik innych "wita" procentami i np. ciastem. W dniu wypłaty mój przełożony poinformował mnie, że dzisiaj wypłata i zażartował czy mam miejsce na koncie. Okazuje się, że chodziło mu właśnie o to, żebym coś kupiła.

W żadnej poprzedniej pracy nie spotkałam się z przynoszeniem czegokolwiek przez nowych pracowników, a szczególnie alkoholu. W ogóle nie wolno było wnosić alkoholu na miejsce pracy. 

Co więcej dostałam projekt, na który niedługo wyjeżdżam i muszę zorganizować dla wszystkich imprezę z tej okazji.

Czy tylko dla mnie to jest dziwne?

Nie spotkałam się z tym i jest to dla mnie dziwne. 

Pasek wagi

Nie rozumiem tych tradycji w Polsce kiedy w pracy od kogoś wymaga się żeby przyniósł coś... Alkohol i ciasto na urodzony, a już z pewnością zaprosił kolegów z pracy do domu. Pracowałam w Polsce krótko i zawsze wkurzalo mnie to strasznie, plus np. Czyjeś imieniny, a ten przynosi wódke i o dziwo ludzie pili. Ja nie piłam i zawsze traktowano mnie jakbym była kim gorszym. Ba, słyszałam, że do dzisiaj takie zwyczaje panują ale myślałam że to legendy... Jak widać nie. Autorka może przynieś to ciasto dla świętego spokoju nasączone alkoholem. Jeśli sama nie pijesz to też zwyczajnie powiedz ze np. Nie czujesz się komfortowo pijąc alkohol w pracy i tyle. Co do imprezy w domu to nie doradze zbytnio bo dla mnie informacja była by jasna NIE 

Pasek wagi

ja z grzeczności jak i każda inna nową pracownica przysioslysmy po blaszce ciasta na poczestunek. 

NaDukanie napisał(a):

Co do imprezy w domu to nie doradze zbytnio bo dla mnie informacja była by jasna NIE 

Dowiedziałam się, że poprzednia osoba na moim stanowisku próbowała się wymigać od tego "imprezowego zwyczaju" pomimo, że (UWAGA!) kilka osób zwróciło jej na to uwagę i było to baardzo negatywnie odebrane. Ona została zwolniona, a do dzisiaj opowiadają sobie na ten temat historie.

To też o tym właśnie pisze. Też nie lubię pracowych tradycjii, ale niestety, czasem trzeba się ugiąć, szczególnie jeżeli zależy ci na tej pracy.

Ale możesz spróbować tak - powiedz, że aż tak ich nie znasz, żeby zapraszać do domu (albo ktoś z kim mieszkasz, sobie tego nie życzy), więc stawiasz po piwku w pubie, a potem każdy wedle uznania sobie kupuje co chce (za swoje). To też nie może być tak, żeby ktoś decydował na co i kiedy, masz kasę wydawać. Przyszłaś tam zarabiać, a nie tracić.

A jeżeli szefostwo sobie życzy, żeby była impreza, to niech sypną na nią z funduszu reprezentacyjnego. Wtedy zarezerwujesz stół w knajpie i po kłopocie.

Pasek wagi

Tetris napisał(a):

To też o tym właśnie pisze. Też nie lubię pracowych tradycjii, ale niestety, czasem trzeba się ugiąć, szczególnie jeżeli zależy ci na tej pracy.Ale możesz spróbować tak - powiedz, że aż tak ich nie znasz, żeby zapraszać do domu (albo ktoś z kim mieszkasz, sobie tego nie życzy), więc stawiasz po piwku w pubie, a potem każdy wedle uznania sobie kupuje co chce (za swoje). To też nie może być tak, żeby ktoś decydował na co i kiedy, masz kasę wydawać. Przyszłaś tam zarabiać, a nie tracić.A jeżeli szefostwo sobie życzy, żeby była impreza, to niech sypną na nią z funduszu reprezentacyjnego. Wtedy zarezerwujesz stół w knajpie i po kłopocie.

Akurat będę mieszkać na projekcie z częścią z nich, więc takie wymówki byłyby bez sensu.

Ja lubię tradycje pracownicze, ale jeśli zostanę o nich uprzedzona i są rozsądne. Dostosuję się do panujących zwyczajów. Przyniosę tort mocno nasączony alkoholem i zrobię imprezę.

Rozumiem imieniny, ale wkupne?

To praca na budowie?

Ee wlasnie niedawno zaczelam nowa prace i naszczescie nikt jeszcze nie zaproponowal tak durnego pomyslu

o wkupnym słyszałam, ale wódka nie w miejscu pracy tylko np. zaprasza się gdzieś ludzi z pracy. Nie wiem jak to rozegrać, ale jak odmówisz to pewnie będą krzywo patrzeć 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.