Temat: Naprawde mam kiepskie oceny na koniec semestru ?

Jestem w 3 technikum ekonomicznym bardzo wymagającym (niestety zarywać musze nocki, a I tak ledwo wyrabiam).Zostałam rok siedzieć  jak by to miało coś do rzeczy. Chciałabym tylko zaznaczyć, że nie miałam wpływu na to, że zawaliłam rok. Szkoda tylko, że to przez co ten rok zawaliłam zostawi dziurę w mojej psychice prawdopodobnie na zawsze. Moi rodzice uważają, że mam za słabe oceny I nie chcą mnie z domu wypuszczać, bo nauka jest najważniejsza, a I tak nie przynosze dobrych stopni.Twierdzą, że Jeszcze będę miała czas się wyszaleć (ciekawe). Zawsze tacy byli nawet przed tym jak zawaliłam rok. Są na mnie strasznie wkurzeni przez to, że w tym roku żadnego konkursu nie wygrałam, a próbne egzaminy napisałam na 60%. Stres mnie bardziej zjadł, niż brak wiedzy. Dodam, że w zeszłym roku szkolnym z próbnych miałam ledwo 40%, a z tych właściwych 90% z czymś. Wystarczy 50% żeby zdać.

Zachowanie: wzorowe (6)

Wf: 6

Religia:3

Polski: 4

Matematyka(podstawa I rozszerzenie):4

Angielski (podstawa I rozszerzenie):5

Niemiecki:5

Historia i społeczeństwo: 4

Zawodowy I: 5

Zawodowy II: 6

Zawodowy III:5

Zawodowy IV: 6

Zawodowy V: 4+

Angielski zawodowy:6

Dziękuje bardzo za udzielenie odpowiedzi na moje pytanie. 

A co to znaczy: "Zostałam rok siedzieć"? Oceny takie sobie, ale ja jestem zapewne bardziej wymagająca niż Twoi rodzice. 

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

A co to znaczy: "Zostałam rok siedzieć"? Oceny takie sobie, ale ja jestem zapewne bardziej wymagająca niż Twoi rodzice. 
Szczerze mówiąc to nie da się być bardziej wymagającym. Tym bardziej, że dla ciebie są to oceny "takie sobie", a dla moich rodziców "złe, kiepskie, beznadziejne". Czyli raczej nie jesteś bardziej wymagająca.

Zostałam siedzić to znaczy, że powinnam być rocznikowo w 4 technikum. Jdną klase powtarzałam.

Oceny masz calkiem dobre. *Oceny sa na T U i T E R A Z. Ja mialam w Twoim wieku bardzo slabe oceny, nawet nie bede pisala jakie. Mam jedna kolezanke, nauczycielke matematyki, ktora uczy w liceum matmy, a sama powtarzala rok w miceum wlasnie z matmy. Takze nic straconego. Powodzenia! 

jak dla mnie oceny są bardzo w porządku, masz jedną 3 i to w dodatku w religii, co w ogóle nie powinno sie liczyć. Rodzice pewnie chcą uniknąć sytuacji, że znowu będziesz powtarzać rok i tym samym są nadwrażliwi na tym punkcie.

Gdybym chodząc do szkoły miała takie oceny,to by mnie mama po stopach z radości całowała. Żałuję,że się nie uczyłam (szloch)

Dominika47 napisał(a):

jak dla mnie oceny są bardzo w porządku, masz jedną 3 i to w dodatku w religii, co w ogóle nie powinno sie liczyć. Rodzice pewnie chcą uniknąć sytuacji, że znowu będziesz powtarzać rok i tym samym są nadwrażliwi na tym punkcie.
Jedna osoba co myśli tak jak ja, że oceny z religi się nie liczą. Już cię lubie :)

Nie zawaliłam szkoły przez nieuczenie się lub jakikolwiek nastoletni bunt. Skomplikowana sprawa. Moi rodzice zawsze tacy wymagający byli. Nawet przed tym niż powtarzałam klase.

Nie ma większej głupoty niż mieć od góry do dołu 5 ze wszystkich przedmiotów. Lepiej się skupić na tym, w czym jest się dobrym.

Pasek wagi

Szczerze? Oceny masz zajebiste. Naprawdę, współczuję Ci rodziców, bo tak naprawdę czwórki i piątki to jest konkretny poziom jeśli chodzi o takie technikum. A co do religii - to się w ogóle nie powinno liczyć jako przedmiot, bo to kwestia poglądów i wiary, a nie nauki.

Przecież masz dobre oceny. Rzeczywiście masz bardzo wymagających rodzicow. Rozumiem, ze rodzice uczyli sie na samych szostkach? Oceny nie zawsze odzwierciedlają wiedzę, wiec oceny to nie wszystko. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.