- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 grudnia 2017, 14:37
Pomijając wszelkie inne aspekty (m.in. kwestię nadawania czy nienadawania się na nauczyciela) i skupiając się tylko na wykształceniu.
Kto prędzej dostanie dobrą pracę?
1. Nauczyciel mający licencjat i magisterkę z matematyki nauczycielskiej oraz podyplomówkę (1,5 roku zaocznie) z nauczania wczesnoszkolnego i przedszkolnego.
2. Nauczyciel mający licencjat i magisterkę z matematyki nauczycielskiej oraz licencjat z nauczania wczesnoszkolnego i przedszkolnego.
Czy dla pracodawcy jest to w ogóle jakakolwiek różnica?
Generalnie w planach miałam opcję nr 1, ale przez problemy prywatne zawaliłam egzamin licencjacki. Teraz jestem 2 lata w dupę przez nadrabianie różnic programowych (kochana reforma edukacji ) i zamiast podyplomówki chce zacząć drugi licencjat. Chyba potrzebuję potwierdzenia, że lepiej wyjdę kończąc na 2 opcji.
Edytowany przez Corinek 12 grudnia 2017, 14:40
12 grudnia 2017, 14:45
Na Twoim miejscu wzielabym sie ostro do pracy, a nie gadala na Vitalii o bzdurach. Dzisiaj mi pisalas, ze ja sie pograzam /w jakims temacie, ktory mnie nawet nie interesuje/. Zas sama widze masz balagan w zyciu naukowo-zawodowym, stoisz w miejscu, a nawet jestes zbuszona do cofania sie.. Rob cokolwiek, tak, aby miec dyplom w reku, bylebys dala rade skonczyc, a nie co ci obcy ludzie powiedza.
Edytowany przez 12 grudnia 2017, 14:47
12 grudnia 2017, 15:09
nauczanie poczatkowe to strata czasu.....straszna nadprodukcja jest... lepiej zrobic jezyk, drugi scisly albo cos artystycznego-jesli masz zaciecie.
12 grudnia 2017, 15:52
Rybka - jakby wszystko bylo zalezne tylko ode mnie to by swiat byl inny. Ale nie jest.
Nitka - już mam dwa przedmioty po studiach - matematyke i informatyke :) Niestety wszystkie inne kierunki wymagaja ode mnie ponownego przystepowania do matury (nie mam zdanych dodatkowych przedmiotow, a wiekszosc z nich to dla mnie męka) i jestem jezykowym niedorozwojem :(
qwerty - dzieki za opinie :)
12 grudnia 2017, 15:59
Jakie to ma znaczenie, skoro obydwa połączenia wydają mi się mocno egzotyczne? Po co Ci matematyka z nauczaniem wczesnoszkolnym? Bez sensu.
To już lepiej skończ drugą specjalizację, np. fizykę, coś blisko matmy.
Mówisz, że jesteś dwa lata w plecy i nie masz nawet tytułu licencjata a zastanawiasz się nad drugim kierunkiem? Serio? Przecież nie radzisz sobie z jednym.
Ja skończyłam polonistykę, a po studiach licencjackich podjęłam studia magisterskie na tym samym kierunku i jednocześnie drugie studia magisterskie na kierunku bibliotekoznawstwo. Wszystko dziennie, obronione w terminie. Myślę, że to dobre rozwiązanie, bo na studiach mgr jest dużo mniej zajęć i da się pogodzić dwa kierunki.
12 grudnia 2017, 16:51
z dobra *** dostaniesz się po wszystkim I niczym, a kierunek zrobisz w między czasie. Słyszałam o byciu kosmetologiem i tylko mgr Z przedszkolnej. Praca od razu po obronie. Tak że nie papier tu ważny.
12 grudnia 2017, 17:14
W dzisiejszych czasach? Członek PiS z laurką od lokalnego proboszcza.
Sebixie synu Janusza. Współczuję. Ależ jesteś zaściankowy.
12 grudnia 2017, 18:15
tez jak wyzej pisano nie we po co laczyc matematyke i wczsnoszkolna ????