- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 198
18 marca 2011, 21:25
Witam Vitalialożki kochane Dostanę yorka w czerwcu i tak się zastanawiam co ile trzeba go strzyc?
dowiedziałam się że co 3-4 miesiące... ale czy to prawda? jak to wygląda u Was w praktyce?
poza tym myślę... czy to musi być specjalny fryzjer dla psów czy po prostu zwykła fryzjerka (mam swoją osobistą że tak ujmę
)
Pozdrawiam cieplutko! Edytowany przez czarna0630 18 marca 2011, 21:31
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Dobra Nadzieja
- Liczba postów: 5400
18 marca 2011, 22:50
moja mama chodzi ze swoim pieskiem do fryzjera co 3 miesiące i płaci coś ok 60zł...
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
18 marca 2011, 23:11
Ja mam shih-tzu, ale my tam ją z mamą obcinamy w domu bo jak raz poszliśmy do "fryzjera" w ogromnym cudzysłowiu to wyglądała TRAGICZNIE! dlatego teraz same to robimy lepiej i pies zyje. i ma sie całkiem nieźle.
- Dołączył: 2010-11-10
- Miasto: Niedaleko Lasu
- Liczba postów: 724
18 marca 2011, 23:24
Zwykly fryzjer maszynka dla ludzi nie obetnie psa - taka maszynka nie uciagnie psiej siersci. Mozna obcinac psa co 3-4 miesiace ale bedzie wtedy bardzo zarosniety. Zeby ladnie wygladal trzeba obcinac co 2 miesiace, a to koszt 70-80 zl. Kapac nie trzeba tak czesto jak pisza dziewczyny ale jak jest deszcz to po kazdym przyjsciu trzeba w wannie wymyc pieskowi podwozie (brzuch i lapy). Jesli bedziech go obcinac co 4 miesiace to nawet jak bedzie pogoda to trzeba go czesto kapac chocby dlatego, ze przy zalatwianiu brudzi sobie za dluga siersc i potem smierdzi.