- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2017, 15:58
W przyszłym roku bierzemy ślub i zastanawiam się co zrobić z kopertami, które dostaniemy od gości przed kościołem.
Nie chcę ich brać na salę weselną, bo nie ufam aż tak obsłudze tego miejsca, żeby mieć pewność, że nikt mi do pokoju nie wejdzie podczas zabawy.
W rodzinnym domu też ich nie chcę zostawić, bo nikogo w nim nie będzie, wszyscy będą się bawić, a moja rodzinna miejscowość jest dosyć mała, więc wszyscy będą wiedzieć, że TA bierze dziś ślub i dom stoi pusty.
Samochód to dla mnie abstrakcja, brat męża w zeszłym roku miał sytuację, że podczas wesela ktoś im się do bagażnika włamał, na szczęście były tam tylko kwiaty i wino.
Co Wy robiłyście z kopertami? Uzbiera się pewnie spora suma, a zaraz po ślubie chcemy kupić mieszkanie, więc chciałabym mieć pewność, że nic się z tymi pieniędzmi nie stanie.
27 listopada 2017, 18:12
My zostawiliśmy w bagażniku świadka, nic im się nie stało ale my mieliśmy dość małe wesele (ok 70 osob), sama zaufana rodzina więc mieliśmy pewność że nikt nam z samochodu niczego nie ukradnie :) w dużym mieście pewnie balabym się zostawić koperty w samochodzie :/
27 listopada 2017, 19:26
No nie wyobrażam sobie przeliczać pieniędzy podczas imprezy, żeby goście czekali na nas czy świadków, więc chyba sejf to najlepszy pomysł.Hotele maja zazwyczaj sejf i biorą w depozyt. Lub jak masz pokój dla młodej pary to możesz miec tez sejf, dopytaj. W dwóch przypadkach i tak trzeba skoczyć i przeliczyć pieniądze niestety, najlepiej jak sie tym zajmą zaufani świadkowie Edit: doczytałam, ze nie macie sejfu - to wypożycz, wtedy nie będziesz musiała przeliczać i będziesz spokojna o pieniadze
Moj mąż jest często świadkiem i liczenie trwa moze 15min.? Pare tez często nie obchodzi kto ile daje, wyrzuca sie na kupę i składa. To potrzebne jak sie oddaje do hotelowego depozytu, wiadomo, ze sie nie da kupki, bo ktoś z obsługi hotelowej jeszcze chętnie podbierze. Ale tak, trzeba sale na te 10-15 min. opuścić, dlatego jezeli to bez sensu to pożyczenie sejfu najlepsze, bo nawet obciążanie świadków pilnowaniem kopert w torebce koło stołu jest słabe, za duzo nerwów i zero zabawy
27 listopada 2017, 22:24
Jeżeli masz ochotę się wyrwać z wesela to może pieniądze wpłaćcie do wpłatomatu :)
28 listopada 2017, 08:41
Nasze zebrał teść i w sumie nie wiem co z nimi zrobił, ale zdaje się, że zawiózł od razu do domu. Dom jest jakieś 500 metrów od sali weselnej. W pokoju nie zostawiliśmy, bo w trakcie wesela spały w nim dzieci. To nie był jakiś wielki hotel z mnóstwem pokoi, tylko skromna sala (bo i impreza skromna, niespełna 60 osób), więc więcej pokoi nie było.
28 listopada 2017, 11:01
Do torebki mamy / teściowej / druhny. I pilnować tej torby.
28 listopada 2017, 11:31
sorry ale to najglupszy pomysl, po co obviazac kogos taka odpowiedzialnoscia?!?Do torebki mamy / teściowej / druhny. I pilnować tej torby.
Dokładnie! A poza tym, co to za impreza dla takiej osoby?
My zostawiliśmy w pokoju hotelowym w sejfie. Faktycznie chyba wypożyczenie sejfu będzie najlepszym pomysłem. Do domu bym nie wiozła, bo słyszałam już o 2 takich sytuacjach, gdzie w trakcie wesela ktoś się do domu włamał, a co najgorsze jeden z gości informował na bieżąco złodziei co i jak i kiedy pieniądze będą w domu.
I nikogo do pokoju nie wpuszczać. U nas kuzynka męża wymyśliła sobie, że skoro i tak mamy apartament za darmo to ona tam będzie sobie chodziła ze swoim 3-miesięcznym dzieckiem, jak będzie taka potrzeba. Od razu powiedziałam, że absolutnie nie i jak przychodzi z dzieckiem to niech sobie wynajmuje oddzielnie pokój.
A tak na marginesie... Jaką mendą trzeba być, żeby okraść młodych z ich prezentów ślubnych
28 listopada 2017, 12:30
Dokładnie! A poza tym, co to za impreza dla takiej osoby?My zostawiliśmy w pokoju hotelowym w sejfie. Faktycznie chyba wypożyczenie sejfu będzie najlepszym pomysłem. Do domu bym nie wiozła, bo słyszałam już o 2 takich sytuacjach, gdzie w trakcie wesela ktoś się do domu włamał, a co najgorsze jeden z gości informował na bieżąco złodziei co i jak i kiedy pieniądze będą w domu.I nikogo do pokoju nie wpuszczać. U nas kuzynka męża wymyśliła sobie, że skoro i tak mamy apartament za darmo to ona tam będzie sobie chodziła ze swoim 3-miesięcznym dzieckiem, jak będzie taka potrzeba. Od razu powiedziałam, że absolutnie nie i jak przychodzi z dzieckiem to niech sobie wynajmuje oddzielnie pokój.A tak na marginesie... Jaką mendą trzeba być, żeby okraść młodych z ich prezentów ślubnychsorry ale to najglupszy pomysl, po co obviazac kogos taka odpowiedzialnoscia?!?Do torebki mamy / teściowej / druhny. I pilnować tej torby.
Tak na marginesie - jaką menda trzeba być, zeby nie pozwolić rodzinie skorzystac z pokoju w hotelu, zwłaszcza kobiecie z malutkim dzieckiem?