Temat: Jakie macie fantazje erotyczne?

Jakie macie fantazje erotyczne? :D

Mnie mega kręci seks z dwoma mężczyznami, choć to tylko takie „marzenie” :D Ale  wiem ze nie zdecydowalabym sie na to w rzeczywistości :p

Tak,już zrealizowałam-seks z dziewczyną.Mówię wam,seks z  dziewczyną jest taki delikatny i czuły,zwłaszcza gdy swój pierwszy raz przeżywacie z bardziej doświadczoną partnerką, orgazm poprostu poezja :)

OhUhBro napisał(a):

Tak,już zrealizowałam-seks z dziewczyną.Mówię wam,seks z  dziewczyną jest taki delikatny i czuły,zwłaszcza gdy swój pierwszy raz przeżywacie z bardziej doświadczoną partnerką, orgazm poprostu poezja :)

Ooo, to moja fantazja :D 

OhUhBro napisał(a):

Tak,już zrealizowałam-seks z dziewczyną.Mówię wam,seks z  dziewczyną jest taki delikatny i czuły,zwłaszcza gdy swój pierwszy raz przeżywacie z bardziej doświadczoną partnerką, orgazm poprostu poezja :)

A to już zależy co kto lubi. Zdarzyło mi się  i szczerze mówiąc to miałam niedosyt. Niby miło, niby i orgazm, ale... To jakby iść z wielkim głodem do super restauracji i skończyć na przystawce. Dla mnie w seksie musi być penis. I już. A fantazje... Nie wiem... Chyba nic szczególnego. 

lucyna23prr napisał(a):

A mi się marzy taki normalny zajebisty seks, abym miała orgazm.... bo w realu - nie ma szans, mój chłop słaby w tym jest :-(i jeszcze kręci mnie swing :-D  gdzieś w jakims ekskluzywnym lokalu, z przystojnym nieznajomym, a mój partner na to patrzy (może by sie czegos nauczył ) to są tylko fantazje i na pewno nie zdecydowałabym się na to w realnym życiu, ale pomarzyć można :-D
też byłam w takiej sytuacji jak ty i miałam takie same ,,fantazje". byłam bardzo zakochana, nie miałam porównania, nie wiedziałam czego sobie odmawiam. życie pisze swoje scenariusze i związek na moje szczęście się sypnął, a mi zostało mi dane zaznać niesamowitego pierwotnego seksu z zabójczo przystojnym mężczyzną, z którym nigdy bym się nie spodziewała zaznać jakiejkolwiek relacji. dziś jestem z nim od roku - przyznaję - ciągle dla tego niesamowitego seksu. moje wszystkie fantazje spełniają się teraz za każdym razem, pora teraz za spełnianie jego się zabrać :D

mines napisał(a):

lucyna23prr napisał(a):

A mi się marzy taki normalny zajebisty seks, abym miała orgazm.... bo w realu - nie ma szans, mój chłop słaby w tym jest :-(i jeszcze kręci mnie swing :-D  gdzieś w jakims ekskluzywnym lokalu, z przystojnym nieznajomym, a mój partner na to patrzy (może by sie czegos nauczył ) to są tylko fantazje i na pewno nie zdecydowałabym się na to w realnym życiu, ale pomarzyć można :-D
też byłam w takiej sytuacji jak ty i miałam takie same ,,fantazje". byłam bardzo zakochana, nie miałam porównania, nie wiedziałam czego sobie odmawiam. życie pisze swoje scenariusze i związek na moje szczęście się sypnął, a mi zostało mi dane zaznać niesamowitego pierwotnego seksu z zabójczo przystojnym mężczyzną, z którym nigdy bym się nie spodziewała zaznać jakiejkolwiek relacji. dziś jestem z nim od roku - przyznaję - ciągle dla tego niesamowitego seksu. moje wszystkie fantazje spełniają się teraz za każdym razem, pora teraz za spełnianie jego się zabrać :D

a widzisz, mnie tu umoralniają, że to jest moja wina, bo nie umiem nauczyć mojego męża doprowadzić mnie do orgazmu. To nie jest takie proste, ja próbuje od 10 lat, ale  on nie przejawia chęci nauki.... nawet proponowałam seksuologa, a on nie jest zainteresowany. A te zarzuty, że takiego sobie wybrałam... a no wybrałam bo po za łóżkiem jest nam ze sobą dobrze. Tylko brak satysfakcjonującego seksu naprawde mnie dobija. Jestem tym już naprawde sflustrowana. On pewnie też, bo ja niby dyskretnie, ale go pouczam, nakierowuję, ustawiam się po swojemu, a na koniec i tak musze sie zająć sobą sama. Już nie mam pomysłu jak sprawić aby było dobrze :-(

Pasek wagi

lucyna23prr napisał(a):

mines napisał(a):

lucyna23prr napisał(a):

A mi się marzy taki normalny zajebisty seks, abym miała orgazm.... bo w realu - nie ma szans, mój chłop słaby w tym jest :-(i jeszcze kręci mnie swing :-D  gdzieś w jakims ekskluzywnym lokalu, z przystojnym nieznajomym, a mój partner na to patrzy (może by sie czegos nauczył ) to są tylko fantazje i na pewno nie zdecydowałabym się na to w realnym życiu, ale pomarzyć można :-D
też byłam w takiej sytuacji jak ty i miałam takie same ,,fantazje". byłam bardzo zakochana, nie miałam porównania, nie wiedziałam czego sobie odmawiam. życie pisze swoje scenariusze i związek na moje szczęście się sypnął, a mi zostało mi dane zaznać niesamowitego pierwotnego seksu z zabójczo przystojnym mężczyzną, z którym nigdy bym się nie spodziewała zaznać jakiejkolwiek relacji. dziś jestem z nim od roku - przyznaję - ciągle dla tego niesamowitego seksu. moje wszystkie fantazje spełniają się teraz za każdym razem, pora teraz za spełnianie jego się zabrać :D
a widzisz, mnie tu umoralniają, że to jest moja wina, bo nie umiem nauczyć mojego męża doprowadzić mnie do orgazmu. To nie jest takie proste, ja próbuje od 10 lat, ale  on nie przejawia chęci nauki.... nawet proponowałam seksuologa, a on nie jest zainteresowany. A te zarzuty, że takiego sobie wybrałam... a no wybrałam bo po za łóżkiem jest nam ze sobą dobrze. Tylko brak satysfakcjonującego seksu naprawde mnie dobija. Jestem tym już naprawde sflustrowana. On pewnie też, bo ja niby dyskretnie, ale go pouczam, nakierowuję, ustawiam się po swojemu, a na koniec i tak musze sie zająć sobą sama. Już nie mam pomysłu jak sprawić aby było dobrze :-(
niestety, inicjatywa musi byc obustronna. ja juz mialam dosc, ze ktos kogo kocham i kto niby kocha mnie osiaga satysfakcje moim kosztem, w ogole o mnie w tym zakresie nie dba choc sam dbania o siebie wymaga, otwarcie przedstawia jakies seksistowskie poglady - jak zupelnie nieznany mi czlowiek - ze kobiety nie potrzebuja, a moja inicjatywe i dzialania zbywa obrazona mina. za duzo jego egoizmu w tym bylo, nie chcialam by tak moj zwiazek wygladal. na szczescie pozniej bardzo dobrze trafilam i dopiero teraz widze ze bylam w choraj sytuacji z chorym czlowiekiem, ktory mnie zwyczajnie wykorzystywal. kazdy moze walczyc z wlasnymi ograniczeniami, ja rozumiem ze na seksualnosc maja wplyw nasze wychowanie, problemy z fizycznoscia itd, ale z tym mozna walczyc - tylko trzeba chciec

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.