Temat: Jakie macie fantazje erotyczne?

Jakie macie fantazje erotyczne? :D

Mnie mega kręci seks z dwoma mężczyznami, choć to tylko takie „marzenie” :D Ale  wiem ze nie zdecydowalabym sie na to w rzeczywistości :p

lucyna23prr napisał(a):

A mi się marzy taki normalny zajebisty seks, abym miała orgazm.... bo w realu - nie ma szans, mój chłop słaby w tym jest :-(i jeszcze kręci mnie swing :-D  gdzieś w jakims ekskluzywnym lokalu, z przystojnym nieznajomym, a mój partner na to patrzy (może by sie czegos nauczył ) to są tylko fantazje i na pewno nie zdecydowałabym się na to w realnym życiu, ale pomarzyć można :-D

Może by się czegoś nauczył? Z patrzenia? A Ty nie możesz go nakierować na to, co i jak lubisz? Bo wiesz, jeśli problem z orgazmem jest w Tobie (jakieś fizyczne bądź psychiczne blokady), to nauka partnera nic nie pomoże. Ale jeśli on jest kiepski, a Ty nic z tym nie robisz i liczysz, że się sam nauczy, to wybacz, ale Twoje kiepskie "pożycie" jest tak samo Twoją winą, jak jego. A jeśli przy okazji jeszcze udajesz orgazmy, to on jest przekonany, że wszystko robi ok, a wtedy to już w ogóle Twoja wina...

Salacja napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

roogirl napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja jestem pospolita i typowa: gwałt :P
mam tak samo. Ale moj facet nie chce dac sie na to namowic :D
ja też ;p ale mój nie ma z tym najmniejszego problemu (nie mylić z prawdziwym gwałtem), dlatego siedzę cicho, jak mysz pod miotłą, bom za gruba na realizację takiej fantazji (ale już niedługo).
Ech, a moj boi sie, ze przez przypadek zrobi mi krzywde, a ja nie jestem taka delikatna no! Obchodzi sie ze mna czasem jak z porcelana :D
przyjdzie z czasem :D 
Myślę dziewczyny, że trochę mylicie pojęcia. Nie istnieje coś takiego jak zaplanowany gwałt za zgodą - to oksymoron. Możecie co najwyżej zaplanować brutalny seks.
Albo stosować różne inne formy poniżenia w łóżku. W fantazjach o gwałcie m.in. o to chodzi, że się chce być zdominowanym. Da się to realizować na inne niż reżyserowany gwałt sposoby.
No jasne, zgadzam się. Jestem tylko zdania, że należy nazywać rzeczy po imieniu: dominacja to dominacja, a gwałt to gwałt.
Racja, nie myle dominacji z gwaltem. Ale jesli np. ja bym akurat tego dnia nie chciala i odmawiala, a by mnie zmusil? To przeciez gwalt. Co z tego, ze to moja fantazja, jesli akurat w tamtym momencie nie mialabym ochoty? :D

Czyli mimo braku ochoty, chcialabys, by "cie wzial" i nie mialabys pretensji a wrecz przeciwnie czulabys sie spelniona? Bo ja np nie raz ochoty nie mam,zmeczenie i nie wyobrazam sobie, zeby tego nie uszanowal, czulabym sie wykorzystana :0

Salacja napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

roogirl napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja jestem pospolita i typowa: gwałt :P
mam tak samo. Ale moj facet nie chce dac sie na to namowic :D
ja też ;p ale mój nie ma z tym najmniejszego problemu (nie mylić z prawdziwym gwałtem), dlatego siedzę cicho, jak mysz pod miotłą, bom za gruba na realizację takiej fantazji (ale już niedługo).
Ech, a moj boi sie, ze przez przypadek zrobi mi krzywde, a ja nie jestem taka delikatna no! Obchodzi sie ze mna czasem jak z porcelana :D
przyjdzie z czasem :D 
Myślę dziewczyny, że trochę mylicie pojęcia. Nie istnieje coś takiego jak zaplanowany gwałt za zgodą - to oksymoron. Możecie co najwyżej zaplanować brutalny seks.
Albo stosować różne inne formy poniżenia w łóżku. W fantazjach o gwałcie m.in. o to chodzi, że się chce być zdominowanym. Da się to realizować na inne niż reżyserowany gwałt sposoby.
No jasne, zgadzam się. Jestem tylko zdania, że należy nazywać rzeczy po imieniu: dominacja to dominacja, a gwałt to gwałt.
Racja, nie myle dominacji z gwaltem. Ale jesli np. ja bym akurat tego dnia nie chciala i odmawiala, a by mnie zmusil? To przeciez gwalt. Co z tego, ze to moja fantazja, jesli akurat w tamtym momencie nie mialabym ochoty? :D

Gdybyś naprawdę nie chciała i odmawiała, a on by cię zmusił to to naprawdę byłby gwałt, czyli czyn absolutnie niedopuszczalny ani w związki ani w ogóle. Badania dotyczące fantazji seksualnych kobiet wskazują, że kobietom gwałt podoba się tylko w fantazji, bo mają pełną kontrolę nad sytuacją. W rzeczywistości w życiu żadna kobieta nie chciałaby zostać zgwałcona, co jest logiczne.

gwalt nie, ale dominacja i kontrolowana przemoc podczas seksu, tak 

i warto sobie ustalic safe word ;)

Pasek wagi

W sumie sporo fantazji spelnilam, bo i bondage, i trojkat kkm, i public, i rozne inne mniejsze lub wieksze perwersje... 

Trojkat mmk i gang bang sa dalej w sferze fantazji i na to szans najmniejszych nie mam wiec w tej sferze pozostana. No i fantazja o gwalcie - ale jak pisza dziewczyny - to jest fajne tylko w sferze fantazji w realu juz takie kolorowe nie jest. W fajntazji jest na to przyzwolenie, w realizacji tej fantazji - tez, takie brutalniejsze role play z przyzwoleniem obu stron. 

Pasek wagi

smoothmoves napisał(a):

Salacja napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

roogirl napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Salacja napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja jestem pospolita i typowa: gwałt :P
mam tak samo. Ale moj facet nie chce dac sie na to namowic :D
ja też ;p ale mój nie ma z tym najmniejszego problemu (nie mylić z prawdziwym gwałtem), dlatego siedzę cicho, jak mysz pod miotłą, bom za gruba na realizację takiej fantazji (ale już niedługo).
Ech, a moj boi sie, ze przez przypadek zrobi mi krzywde, a ja nie jestem taka delikatna no! Obchodzi sie ze mna czasem jak z porcelana :D
przyjdzie z czasem :D 
Myślę dziewczyny, że trochę mylicie pojęcia. Nie istnieje coś takiego jak zaplanowany gwałt za zgodą - to oksymoron. Możecie co najwyżej zaplanować brutalny seks.
Albo stosować różne inne formy poniżenia w łóżku. W fantazjach o gwałcie m.in. o to chodzi, że się chce być zdominowanym. Da się to realizować na inne niż reżyserowany gwałt sposoby.
No jasne, zgadzam się. Jestem tylko zdania, że należy nazywać rzeczy po imieniu: dominacja to dominacja, a gwałt to gwałt.
Racja, nie myle dominacji z gwaltem. Ale jesli np. ja bym akurat tego dnia nie chciala i odmawiala, a by mnie zmusil? To przeciez gwalt. Co z tego, ze to moja fantazja, jesli akurat w tamtym momencie nie mialabym ochoty? :D
Gdybyś naprawdę nie chciała i odmawiała, a on by cię zmusił to to naprawdę byłby gwałt, czyli czyn absolutnie niedopuszczalny ani w związki ani w ogóle. Badania dotyczące fantazji seksualnych kobiet wskazują, że kobietom gwałt podoba się tylko w fantazji, bo mają pełną kontrolę nad sytuacją. W rzeczywistości w życiu żadna kobieta nie chciałaby zostać zgwałcona, co jest logiczne.

Zgadzam sie z wami. Dlatego to fantazja, bo moj facet nigdy by sie nie zgodzil na zrobienie czegokolwiek bez mojej zgody. Co nie znaczy, ze jednak mnie to ciekawi. :D

.

Nie miewam takich fantazji

kropka36 napisał(a):

Z takich najprostszych to trójkąt w obu wersjach, seks w miejscu publicznym i ogólnie, żeby ktoś to widział, jakieś krępowanie itp, a w ogóle to nie wiem dlaczego, ale wyjątkowo mnie kręcą stoły bilardowe ;) Mam w głowie mnóstwo scenariuszy, ale niestety brak okazji do ich zrealizowania ;)

eee..  zaliczyłam seks z publicznością i to na stole :D nic czym mogłabym się chwalić:)

grubcio123 napisał(a):

kropka36 napisał(a):

Z takich najprostszych to trójkąt w obu wersjach, seks w miejscu publicznym i ogólnie, żeby ktoś to widział, jakieś krępowanie itp, a w ogóle to nie wiem dlaczego, ale wyjątkowo mnie kręcą stoły bilardowe ;) Mam w głowie mnóstwo scenariuszy, ale niestety brak okazji do ich zrealizowania ;)
eee..  zaliczyłam seks z publicznością i to na stole :D nic czym mogłabym się chwalić:)

A jednak się chwalisz ;) Poza tym rozmawiamy o fantazjach - czy zrobiłabym to w rzeczywistości? Nie wiem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.