Temat: Barek ze słodyczami w domu?

Ja trzymam w kuchni na szafce ,ale przechodzę obojętnie, ćwiczę silna wole :) 

mamy w kuchni szafke ze słodyczami. Wyjadamy i uzupelniamy na bieżąco 

jestem na nie, za bardzo by mnie kusilo

Nie trzymamy nigdzie zapasow, mamy ochote to kupujemy np czekolade czy kawalek ciasta i zjadamy. 

Mam z chlopakiem taka szafke... Czekolady, cukierki, batony, chipsy, slone orzechy musza byc :)

Też bym nie chciała. I nie mam zapasów słodyczy w domu :D 

Nie, nie chciałabym i nie mam. Z reguły w domu jest jedna paczka ciastek do kawy, ew. jedna czekolada - też do kawy. Słonych przekąsek nie trzymamy w ogóle. Mam dwie paczki chipsów, które kiedyś ktoś przyniósł i leżą od pół roku. Nikt tego nie je. Nigdy nie widziałam sensu chomikowania słodyczy bo to tylko sprzyja podjadaniu. A te cukierki mnie brzydzą. Nie sposób tego zjeść w rozsądnym okresie czasu, pewnie tylko obrasta kurzem i wietrzeje, fujka. Taka pokazówka.

nie, mam zawsze jakas gorzka czekolade do kawy, moj ma swoje ulubione slodycze w malych ilosciach w osobnym miejscu i na szczescie takie jakich nie lubie, kiedys mialam dostanieta pake mieszanych slodyczy typu haribo - lezaly dlugo az wyrzucilam -hurra! Slonych zagryzek niekupuje wogole, raz na kilka lat moze zdarzylo sie (przy okazji spotkania z okazji mistrzostw w pilce nozej, )

Chcę! Nie mogę, bo z moich 67 kg się zrobi w szybkim tempie 167 kg xD

Jest na to specjalna szafka, której nigdy nie otwieram :D

W domu trzymam zazwyczaj jedną czekoladę i... to by było na tyle z moich słodyczowych zapasów. Tabliczka starcza mi na tydzień, dwa. Gdybym miała taką szafkę, pewnie zaglądałabym tam częściej niż powinnam. Jeśli mam ochotę na czipsy czy jakieś ciastko, kupuję i zjadam od razu. Nie widzę sensu w chomikowaniu takich rzeczy. M&Msy są smaczne, ale zjem kilka i od razu się zasładzam :D Takiej ilości nie przejadłby nikt normalny, nawet gdyby hojnie obdarowywał znajomych i rodzinę.