- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 listopada 2017, 16:17
Bo się z taką opinia spotkałam. Serio? I że wiocha nosić torebki Wittchen? Co myślicie?
3 listopada 2017, 20:20
Torebki MK sa strasznie kiczowate i rzeczywiscie kupuje je okreslony rodzaj kobiet (wiekszosci). Szczerze to nie rozumiem tego fenomenu popularnosci. Ja nawet za darmo bym jej nie chciala, nie mowiac ze mialabym za to cos zaplacic tyle kasy.
Z Wittchen inna sprawa. Ja ogolnie lubilam ich wzornictwo i jakosc. Mi osobiscie bardzo odpowiadaly i mam pare sztuk.
Nie wiem jak sie ma sprawa z tymi z Lidla. Czy jakosc i wzornictwo to samo. Nie mialam okazji sprawdzic.
I musze przyznac, ze ostatnio jakosc sie popsula. Nie wiem, czy zmiana polityki firmy czy stawiaja na ilosc (Lidl) bardziej niz jakosc. Nie jestem na biezaco. Niemniej jednak, torebki sprzed dobrych paru lat wygladaja jak nowe, a pozniejsze modele juz sie sypia.
Edytowany przez LinuxS 3 listopada 2017, 20:21
3 listopada 2017, 22:53
to takie trochę polskie rozkminy,jeżeli ktoś jest kasiasty to nie obchodzi go torebka jakieś tam kobiety na ulicy,
w Uk bardzo dużo kobiet z biur nosi torebki MK,fajne eleganckie torebki pasujące do eleganckiego stroju i tyle
w Pl niestety nie widziałam nikogo w oryginale a mieszkam w dużym miescie(1000zl to nie majatek,dla ścisłości)
4 listopada 2017, 07:09
Większość zarabia jakieś 2,5 do ręki mając dzieciaki, więc 1000 to JEST majątek dla takiej rodziny. Tysiąc to było by dla mnie mało/niewiele/kasa rozsądna do wydania na torebkę, gdybym zarabiała około 10 tys miesięcznie, kto tak zarabia? Ja w życiu nie dała bym nawet 500 za torebkę, dla mnie to marnowanie kasy, już bym wolała kupić za 200, a resztę oddać na schronisko, albo ciułać na jakiś szczytny cel.torebki MK, to nie jakiś majątek. 1000 zł z hakiem i jest, więc bez przesady z tym majątkiem. poza tym, większość nosi podróby, a to wiocha.. ja chciałam sobie kupić MK, ale zrezygnowałam, bo co 2 już biega z takim logo. podobnie z szalem od Burberry
4 listopada 2017, 10:28
haha ja zauważyłam że u dziewczyn z medycyny istnieje syndrom Korsa, bo dużo jest z bogatych rodzin, niestety moja siostra gdy zaczeła studiowac tez sobie kupiła za grosze uciułane na opiece w Niemczech wiec jak widac presje środowiskowe są duże, co dla mnie totalnie jest nieporozumieniem
4 listopada 2017, 11:32
Rzeczywiście coś w tym jest. Parka wymalowane brwi od linijki i torebka Korsa koniecznie noszona na zgieciu ręki:) logo do świata hehe
Za to Wittchen ma ładne torebki i porządne. Sama mam jedną kupiona chyba z 4lata temu i nadal jest w dobrym stanie. Niewiem jak jest tymi z Lidla
4 listopada 2017, 11:33
Torebka Korsa, szal LV, biżuteria TOUS, do tego cała masa innych marek, jak D&G, Chanel itd., a wszystko z Aliexpress, ewentualnie z nocnych zakupów w Wólce Kosowskiej - oto "elegantka" z polskiej ulicy i polskiej komunikacji publicznej
Już tak abstrahując od torebek, to nie tyle wiochą, co głupotą jest dla mnie kupowanie podróbek kosmetyków. Serio można kupić "podkład" z jakichś szczurzych odchodów, żeby tylko miał odpowiednie logo?
A z tymi torebkami Wittchen to jest chyba tak, że teraz kojarzą się już z tymi walkami o nie w Lidlu. Może dlatego wiele osób uważa je za takie marketowe, chociaż przecież ich wzornictwo i wykonanie nie są jakieś kiczowate.
4 listopada 2017, 12:10
Mam dwie torebki MK, mało popularne modele, lubię je i są nie do zdarcia. Ale klasycznej czarnej czy beżowej bym nie kupiła, bo za dużo ich na ulicach, już mniejsza o to, czy to oryginały, czy podróbki. W tej cenie wolałabym Furle albo Coccinelle.
4 listopada 2017, 12:39
Nie powiedziałabym, że torebki Korsa są jakoś wybitnie brzydkie, bo są dość uniwersalne. Jedyne co, to logo. Kors zbił majątek na luksusie dla ubogich. One są bardzo tanie porównując do luksusowych marek, dlatego są tak popularne - niby luksus a stać na niego każdego.
Ja sobie ostatnio kupiłam kombinezon Korsa i niestety prócz metki to nic szczególnego, materiał nie jest jakiś super duper, ale ładny jest i ładnie leży. Natomiast nie warto za niego dawać tysiaka (za tyle stoi np. w Vitkacu).
Natka też się zastanawiam nad tymi podjebkami kosmetyków...na grupach z Ali zatrzęsienie (tak samo produktów które wymieniłas, chyba siedzimy na tych samych grupach :P).
Natomiast za granicą torebki Korsa są po prostu torebkami Korsa i noszą je różne grupy społeczne. Cenowo od lepszych torebek w sklepach nie odstają dużo.
Edytowany przez cancri 4 listopada 2017, 12:44
4 listopada 2017, 13:30
Nie mam pojęcia, nigdy się nie zastanawiałam czy wiochą jest nosić rzecz jakiejś tam marki. Nosze to, co mi się podoba bez względu na markę. A na wymienione przez Ciebie torebki mnie nie stać. No może stać, ale kto by wydawał tyle kasy na takie głupoty?
4 listopada 2017, 19:40
Torebki MK sa strasznie kiczowate Ja nawet za darmo bym jej nie chciala, nie mowiac ze mialabym za to cos zaplacic tyle kasy.
serio? prosty krój, miękka skórka...tylko to logo MK bym wywaliła. nie kupię sobie takiej, ale uważam że są bardzo ładne i eleganckie (te oryginalne oczywiście). no skórzane torebki tyle kosztują, nie tylko te od MK ;)