Temat: Czy to początek końca ?

Nie, że panikuje, ale codziennie czytam wiadomości ze świata i z kraju na Onecie i z dnia na dzień mam coraz większe obawy.
Może jednak coś w tym 2012 jest?
wielkie mi halo,
pierwsze to tsunami ?a trzesienie ziemi to u nich normalka.
co dalej? problem z elektrownia? skutek powzyszego.
nie ma nic niesamowitego w tym co sie ostatnio dzieje, po prostu raz jest gorzej , raz lepiej, ja nie wierze w 2012, bo niby co mialoby sie stac?
Co tam 2012! Ostatnio na necie pisali o 20 maja 2011 a Wy do 2012 czekacie! :P

Wg mnie panika jest bezsensowna. I tak niczego nie zmienimy, jeśli oczywiście cokolwiek miałoby się wydarzyć. Ja żyję z dnia na dzień, owszem interesuję się Japonią itd., promieniowaniem, innymi zagrożeniami, ale nawet jeśli miałby to być koniec, to w czym pomoże mi panika? ;-) chyba w tym, że szybciej zejdę na zawał :D
Poza tym, jeśli ktoś mieszka na terenach gdzie jest ogromne prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsienia ziemi [tu: Japonia], tsunami, wybuchu wulkanu i wszyscy o tym wiedzą, to czemu się dziwić? Tak jest w przyrodzie. Jeśli ludzie mieszkają w okolicach wulkanów, to muszą się liczyć z tym, że któregoś dnia ten wulkan da o sobie znać, chociaż nie musi.
BabaVanga przepowiedziała III wojnę światową na listopad 2010. Ostatnio czytam, że jednak się pomyliła i to ma być w tym roku:). Tak samo z Majami, którzy też się podobno pomylili i koniec świata miał być parę lat wcześniej - to jest śmieszne.
Koniec świata zdarza się codziennie. Czy dla Japończyków trzęsienie ziemi i tsunami to nie jest swoisty koniec świata??
codziennie komuś umiera bliska osoba, ktoś traci pracę, pieniądze, cały dobytek-to jest dla kogoś koniec świata. Innego nie będzie.
myślę ,że tak
Mewka23 - fakt. Ale czy innego nie będzie, tego nikt z nas nie wie. Może będzie, może nie. Ale czy to ma jakieś znaczenie? :-)
Nie, nie ma znaczenia. Zawsze uważałam, że końca świata nie będzie,może być koniec ludzkości. Po prostu sami się "wybijemy" i nie trzeba być jasnowidzem.Z resztą jak wyjdzie tak będzie:)
No właśnie. Dlatego nie ma co panikować Dziewczyny
A oto co powiedzial K.Jackowski (dzisiaj bylo na onecie)

Zdaniem jasnowidza, w rejonie azjatyckim dojdzie do kolejnego trzęsienia ziemi. Choć nie będzie już tak silne jak w Japonii, to jednak zginie więcej osób. Kolejną sprawą, którą Jackowski widzi w czarnych barwach, to sytuacja na światowych giełdach. W ciągu 2-3 miesięcy ma nastąpić krach. Ceny towarów mają zdecydowanie wzrosnąć."


Takie przepowiednie to ja tez moge dawac. Zadnych konkretow. To ze bedzie trzesienie (i to jeszcze w azji!) to kazdy wie, ze woja bedzie to tez na bank a ze z powodow ekonomicznych to obok religii najczestszy jesli nei jedyny powod wojen.

Katastrofy byly sa i beda tak samo wojny i choroby. Nihil novi. A jak kiedys rabnie nas jakas kometa to tez nic dziwnego, i tak milo ze nam sie tyle lat udawalo:). Takimi rzeczami nei warto sie przejmowac bo sie zmarszczki robia:)
Pasek wagi
> > Pewnie fani piłki nożnej mnie zaraz zlinczują,
> ale> ja jak się dowiedziałam, że Polska i Czechy
> mają> organizować EURO 2012, to pomyślałam, że to
> jest> to wydarzenie, które przepowiedzieli
> Majowie,> będzie koniec jak nic no chyba, że się
> sprężą, ale> czasu już nie wiele...a nie polska i
> ukraina? to przeciez jeszcze wieksza katastrofa :)

O fakt, dzięki za poprawę, aż taką fanką nie jestem, ale widzę przygotowania np u siebie w mieście, mieszkam niedaleko lotniska i codzienne korki (nie tylko rano, ale ciągle) na wszystkich trasach od lotniska do śródmieścia, są powalające, a postępu dróg jeszcze nie widać :((
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.