- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 listopada 2017, 18:37
Tak sobie weszłam na wykop i poczytałam kilka tematów co tam mężczyźni pisali. Była dyskusja o wieku kobiet i WSZYSCY pisali że kobieta najlepiej wygląda w wieku 16-22 lata, że jak wtedy nie 'złapie' faceta to koniec, że po 25 r to już w ogóle tragedia, a jakby 30stka miała się przed nim rozebrać to by się chyba zerzygał. Itp itd.
w przeciwieństwie do mężczyzn, których życie zaczyna się po 30stce
i w sumie muszę się z tym zgodzić
ja nie wykorzystałam swoich najlepszych lat, byłam gruba, schudłam dopiero w wieku 23 lat
i widzę po facetach, kolegach z pracy itd (tacy koło 30) że oglądają się za 18stkami, 20stkami, a takiej w swoim wieku czy 2-3 lata młodszej to żaden by nie chciał. A związki z różnicą wieku 1-3 lat to najczęściej pary, które poznały się jeszcze w szkole.
Dobija mnie perspektywa tego, że za kilka lat będę już 30stką, na którą żaden fajny facet pewnie nie spojrzy, bo jak ma do wyboru 20stkę...A jak ktoś się trafi to dlatego że nie był na tyle dobry żeby wyrwać młodszą.
mężczyźni mają dużo lepiej, bo jak są młodzi to wtedy są mało atrakcyjni, ciężko im wyrwać dziewczynę. I skupiają się na nauce, pracy. A potem mogą korzystać z życia do 50 spokojnie
a kobieta jak szybko nie zauważy na czym ten świat polega i nie wykorzysta swojej szansy to już kaplica.
dopiero teraz widzę że mama/babcia miały rację, a ja się z nich śmiałam bo wydawało mi się wtedy że zawsze będę młoda ech...
wiem że pewnie zaraz zostanę zjechana i zaraz będziecie pisać że kobieta jest jak wino, że ktoś tam wygląda lepiej w wieku 30 lat niż 20stu bo wtedy był niezadbany itd No tylko że zadbana ładna 18stka będzie milion razy ładniejsza i atrakcyjniejsza pod każdym względem niż zadbana i ładna 30stka.
Co w ogóle robić jak nasze życie się skończy? Chyba zostanie tylko wychowywać dzieci. I ze strachu przed samotnością będziemy musiały przymykać oko na to że nasz mąż obraca 20stki. I nie mówcie mi że tak nie jest, bo sama znam takie małżeństwa, gdzie żona wie doskonale o zdradach męża, ale z nim jest. I są to zadbane panie z korpo, a nie jakies grażyny. Albo wejdźcie sobie na jakikolwiek portal z ogłoszeniami towarzyskimi, codziennie kilka tysięcy żonatych mężczyzn daje ogłoszenia że szuka kochanki. To jest takie upokarzające...
jeszcze kiedyś nie było tylu zdrad, a dzisiaj w czasach internetu, puszczających się małolat itd jest to na wyciągnięcie ręki dla każdego choć minimalnie zadbanego faceta
Edytowany przez malekdominika 1 listopada 2017, 18:38
2 listopada 2017, 14:05
Nie wiem... Ja w wieku 18 lat miałam problem, że wyglądam na 15... Teraz mam 26, a mój ukochany twierdzi, że wyglądam na 16-18. Ostatnio ksiądz mnie w kościele zaczepił i pytał czy mam indeks (bierzmowanie). xD
2 listopada 2017, 15:11
taki brad pitt np
bo chyba nie powiecie mi, że angelina jolie jest niezadbana? młodsza od niego była o 10 lat, a jednak wybiła 40stka i jeb, pozew o rozwód, teraz jest z jakąś laseczką 21 lat. Sam ma 53
2 listopada 2017, 15:32
Ale o co chodzi, bo nie rozumiem. Facet, 30-35letni, który szuka dziewczyny 18-22 to raczej do wiadomych celów, bo jeżeli szuka partnerki na żonę i matkę dzieci to raczej starszą wybierze, bo młoda dziewczyna jeszcze chce się bawić. Dlatego tam wyczytałaś o rozbieraniu się i dobrym wyglądzie, chodziło im tylko o seks. A przecież skoro jesteś starsza powinno ci zależeć na czymś innym. Na partnerstwie i może rodzicielstwie. I nie sugeruj się opinią facetów co szukają seksów tylko czegoś poważniejszego. Ja swojego męża poznałam w wieku 28l i wyszłam za mąż przed 30, więc nie szykuj trumny ;)
2 listopada 2017, 17:10
Kurczę, mam 32 lata prawie, faceci nadal sie za mną oglądają i podrywają i to nie tylko grube janusze. A moi znajomi, również 30latkowie owszem oglądają sie za 18 latkami (mój facet też), co w pełni rozumiem, bo młode dziewczyny są przeważnie piękne i jest na co popatrzeć, sama lubię. Ale to jeszcze nie znaczy, że chceli by je jako partnerki na życie. Zawsze mi się wydawało, że jest coś ważniejszego, niż dobrze wyjść na fb, ale może się w dziwnych kręgach obracam ;)Zgadzam się niestety. Mam lat 32 i wszyscy faceci oglądają się za 20 latkami. I nie potrzebują nikogo do życia na co dzień, tylko tak o do łóżka , kina, pochwalenia się przed znajomymi. Dzieci zwykle mają już z inną (nieważne czy 25 czy 45 latkowie) widują je raz w tygodniu, a dwa razy w tygodniu zabierają małolatę na zakupy i kolację na mieście. Jeśli ludzie w podobnym wieku są razem, to są parą od wczesnych lat młodości. Nie jestem nieudacznikiem, czy grubą lochą bez planu na życie. Byłam w dwóch długich związkach z poważnymi planami na przyszłość, ale jak ja szukałam miłości, partnerstwa i podobnego spojrzenia na życie to dziewczyny w moim wieku szukały grubych portfeli. One mają dzieci, domy i mężów, których w sumie nie kochają, ale ładnie wyglądają na zdjęciach z wakacji na facebooku, a ja mam psa i zero złudzeń, że miłość istnieje.
Nie chodzi o to, że za mną nikt się nie ogląda. Co z tego, że podrywają i zagadują, czasem nawet idziemy sobie do kina/na kolację/czasem nawet do łóżka? Można się mną pochwalić przed znajomymi, zabrać na rodzinną kolację, żeby mamusia przestała pytać, kiedy się synek ustatkuje. Tylko ja nie chcę być traktowana jak rozrywka i ozdoba i tu jest pies pogrzebany. Praktycznie wszyscy faceci jakich poznałam w swoim życiu, niezależnie od wieku, mieli za sobą poważny związek, dzieci i szukają tylko rozrywki. Może źle napisałam. Oglądają się "mentalnymi 20" do zabawy, bo taki nie chcą zobowiązań. Albo tylko miałam pecha.
2 listopada 2017, 17:16
Nie chodzi o to, że za mną nikt się nie ogląda. Co z tego, że podrywają i zagadują, czasem nawet idziemy sobie do kina/na kolację/czasem nawet do łóżka? Można się mną pochwalić przed znajomymi, zabrać na rodzinną kolację, żeby mamusia przestała pytać, kiedy się synek ustatkuje. Tylko ja nie chcę być traktowana jak rozrywka i ozdoba i tu jest pies pogrzebany. Praktycznie wszyscy faceci jakich poznałam w swoim życiu, niezależnie od wieku, mieli za sobą poważny związek, dzieci i szukają tylko rozrywki. Może źle napisałam. Oglądają się "mentalnymi 20" do zabawy, bo taki nie chcą zobowiązań. Albo tylko miałam pecha.Kurczę, mam 32 lata prawie, faceci nadal sie za mną oglądają i podrywają i to nie tylko grube janusze. A moi znajomi, również 30latkowie owszem oglądają sie za 18 latkami (mój facet też), co w pełni rozumiem, bo młode dziewczyny są przeważnie piękne i jest na co popatrzeć, sama lubię. Ale to jeszcze nie znaczy, że chceli by je jako partnerki na życie. Zawsze mi się wydawało, że jest coś ważniejszego, niż dobrze wyjść na fb, ale może się w dziwnych kręgach obracam ;)Zgadzam się niestety. Mam lat 32 i wszyscy faceci oglądają się za 20 latkami. I nie potrzebują nikogo do życia na co dzień, tylko tak o do łóżka , kina, pochwalenia się przed znajomymi. Dzieci zwykle mają już z inną (nieważne czy 25 czy 45 latkowie) widują je raz w tygodniu, a dwa razy w tygodniu zabierają małolatę na zakupy i kolację na mieście. Jeśli ludzie w podobnym wieku są razem, to są parą od wczesnych lat młodości. Nie jestem nieudacznikiem, czy grubą lochą bez planu na życie. Byłam w dwóch długich związkach z poważnymi planami na przyszłość, ale jak ja szukałam miłości, partnerstwa i podobnego spojrzenia na życie to dziewczyny w moim wieku szukały grubych portfeli. One mają dzieci, domy i mężów, których w sumie nie kochają, ale ładnie wyglądają na zdjęciach z wakacji na facebooku, a ja mam psa i zero złudzeń, że miłość istnieje.
To chyba mialas mega pecha. Zaden z moich bylych ani tez obecny tacy nie byli/sa. Moze to wlasnie kwestia Twojego podejscia? Mylisz, ze faceci tacy sa i takich spotykasz
3 listopada 2017, 09:52
Proste - mając 30 lat umawiasz się z panami koło 40 - dla nich 30ka to super zdobycz. Z rówieśnikami faktycznie ciężko, ale popatrz na to tak: 30 kobiety już często chcą mieć rodzinę, a o to łatwiej z mężczyzną trochę starszym.
Popieram.
Nie użalaj sie nad sobą tylko wez życie ogarnij. Bo przez takie gadanie to faktycznie nikogo nie znajdziesz
3 listopada 2017, 11:30
Tak... Wykop, Kwejk i Bracia samcy, to rzeczywiście strony wprost stworzone do tego, żeby zrozumieć jak "mężczyźni" postrzegają świat