- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 października 2017, 15:26
Czy dla was też ślub cywilny to nie jest prawdziwy ślub? Moja babcia już podczas składania życzeń w urzędzie mówiła do teściowej "teraz powinni wziąć kościelny". Moja mama "ta suknia ślubna przyda ci się na kościelny". Teraz ktoś mi w pamiętniku napisał komentarz, że dlaczego nie wzięliśmy prawdziwego ślubu. O co chodzi?
Przecież papier z urzędu jest podpisany przez urzędnika państwowego, przez nas, przez świadków. Jest jak najbardziej prawdziwy. Tak, jak i uczucie między nami. Jeśli nawet bóg istnieje to chyba widzi to i nie trzeba iść do księdza, płacić jemu i organiście po tysiaku tylko po to żeby przysiąc przed bogiem w świątyni? Jak to jest?
Edytowany przez roogirl 23 października 2017, 15:26
23 października 2017, 21:14
Roo to, że ktoś marzy o jednej rzeczy nie znaczy, że nie może mieć innych marzeń ;)Kurde to ja mam zdecydowanie inne największe marzenia w życiu, chciałabym coś fajnego zrobić. Mendelsona 5x zaznaczałam moim muzykom żeby broń boże nie grać haha.ja marzę o kościelnym ślubie . Suknia Kościół mars mendelsona moje nak większe marzenia
Ale ona napisała, że ślub plus Mendelson to największe marzenia, inne może ma, ale to jest na pierwszym miejscu. Dla mnie to trochę smutne.
23 października 2017, 21:34
Zawsze, gdy czytam, że para zdecydowała się na jakieś rozwiązanie ślubne ze względu na resztę rodziny zastanawiam się, czy Ci ludzie byli w ogóle gotowi na ślub. To jest decyzja dwojga dorosłych ludzi i tylko oni powinni się tego dnia liczyć, to oni decydują, czy będzie to ślub kościelny, cywilny, a może buddyjski i nikomu nic do tego. Dojrzała decyzja dwojga ludzi, do jasnej. Znam kilka par, które tak się pobierały pod presją rodziny i dla szpanu. Teraz się rozwodzą. Albo nawet nie, po prostu nie mieszkają już razem, nic ich nie łączy, mają innych partnerów.
23 października 2017, 21:41
Predzej ten kościelny nie jest 'prawdziwy'. Gdyby nie konkordat, to jaką mial by wartość? Chyba mniej więcej taką, jakbys przysięgała na łące Matce Naturze na przykład. Otoczka moze i jest, ale prawnie kompletnie bezwartościowa.
Niemniej jednak rozumiem, ze dla kogoś moze to być ważne. No, ale żeby nazywac cywilny 'niewaznym' czy ' nieprawdziwym' - no bez przesady.
Edytowany przez it.girl 23 października 2017, 21:43
23 października 2017, 21:44
zależy jak ty do niego podchodzisz :) ja miałam cywilny,... pełen emocji... biała suknia, kwiaty... cała otoczka... jak składaliśmy przysięgę patrzyłam mojemu przyszłemu mężowi w oczy...on mi... był niesamowity stres.... jestem szczęśliwą żoną od ponad 9 lat... ślubu kościelnego nie weźmiemy z pewnych względów i wcale nie żałujemy... według prawa jesteśmy małżeństwem ... dla mnie liczy się to :) a opinie czy komentarze mam gdzieś...
23 października 2017, 21:50
zależy jak ty do niego podchodzisz :) ja miałam cywilny,... pełen emocji... biała suknia, kwiaty... cała otoczka... jak składaliśmy przysięgę patrzyłam mojemu przyszłemu mężowi w oczy...on mi... był niesamowity stres.... jestem szczęśliwą żoną od ponad 9 lat... ślubu kościelnego nie weźmiemy z pewnych względów i wcale nie żałujemy... według prawa jesteśmy małżeństwem ... dla mnie liczy się to :) a opinie czy komentarze mam gdzieś...
Dokładnie tak samo było u nas. Wszystko szczerze, z uczuciem. Trzymaliśmy się za ręce, patrzyliśmy w oczy, przysięgaliśmy. Dla mnie to było tak samo duchowe przeżycie jak w kościele czy na ołtarzu ślubnym na plaży. Miałam normalną suknię ślubną, bukiet ślubny, mieliśmy oprawę muzyczną na 3 instrumenty, uroczyste wejście... dla nas to był wyjątkowy dzień, bo przeżywaliśmy to też w środku, a ktoś tu mówi, że to nieprawdziwe. Mało tego, w komentarzach pod ostatnim wpisem pojawiła się opinia, że żyję w konkubinacie i jestem grzesznicą :)
23 października 2017, 21:53
mam inne ale to też mam
Proszę nie lapac mnie za slowka. Mam też marzenie skoczyc Z bunge ale się boję więc nie skocze
23 października 2017, 21:55
miał być przecinek . Pisze że można chrzcic w sobotę nikt nie zabroni dziecka ochrzcic
23 października 2017, 21:57
dla mnie można nawet nie brać ślubu wcale żadnego Ale moim zdaniem dziecko powinno się ochrzcic