16 marca 2011, 15:24
Witam:)
Ostatnio jestem bardzo zdeterminowana do nauki j. angielskiego. Od paru dni uczę się po ok. 5 godzin dziennie od podstaw i wydaje mi się, że powinno być dobrze. Jednakże wiem, że sama nauka z podręczników nie wystarczy na pewno. Słyszałam, że oglądanie filmów w oryginale jest korzystne, ale jak mam je oglądać, skoro nic nie rozumiem, a gdy są napisy, to jestem skupiona a głównie na nich.
Do tego nie potrafię wyłapać i zrozumieć tego, co mówią. Być może to dlatego, że wielu słów na razie nie znam?:)
Może znacie jakieś sposoby na naukę? I czy w rok zdołam się w ten sposób nauczyć i porozumieć się z native speakers? Dodam też, że zrozumieć podstawowe zdania umiem, ale gorzej ze skonstruowaniem, czy wy też tak mieliście?
Pozdrawiam serdecznie:)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
16 marca 2011, 15:29
hej;*ja zaczelam nauke j.angielskiego 7lat temu albo wiecej..uczylam sie bardzo duzo...ale juz mi sie teraz nie chce...na poczatku wez sobie jakas ksiażke po angielsku nie za trudna i tych slow ktorych nie bedziesz rozumiala to sprawdzaj w slowniku.pozatym duzo slowek z kontekstu zdania można wyłapac;) jesli chcesz to z chęcią pomoge;) pozdrawiam;*
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 899
16 marca 2011, 15:29
Ja duzo się nauczyłam na ulubionych angielskich piosenkach, potrafiłam godzinami siedziec i sobie je tłumaczyć ze słownikiem :) A śpiewanie, podśpiewywanie utrwala słówka.
16 marca 2011, 15:30
Ciężko będzie nauczyć się rozmawiać nie rozmawiając z nikim. Oglądanie filmów jak najbardziej, ale może wyłącz napisy i staraj się zrozumieć jak najwięcej z kontekstu. Mi dużo dało też tłumaczenie tekstów ulubionych zespołów.
16 marca 2011, 15:32
Ok., książki, piosenki- to dużo daje, ale w jaki sposób nauczyłyście się czasów? Gdzieś czytałam, że taka nauka z podręczników w ogóle nie ma nic do prawdziwej rozmowy z anglikiem. No, ale myślę, że od czegoś trzeba zacząć i może najlepiej właśnie od podręczników, później piosenek, książek, a na końcu filmów? No i chyba robienie dziesiątek zadań jest niezbędne?:)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
16 marca 2011, 15:33
Może zamiast filmów, oglądaj serial Londyńczycy, czy inne seriale TVP, które są po angielsku z polskimi napisami (wymawiane z polskim akcentem wyrazy będą na początku dla Ciebie bardziej zrozumiałe). A jeśli chodzi o problemy z konstruowaniem zdań nie widzę innego wyjścia niż zapisanie się na zajęcia z lektorem, gdzie rozmawia się tylko po angieslku, ewentualnie wyjazd za granicę. Z doświadczenia wiem, że dopiero człowiek rzucony na "głęboką wodę" i zmuszony sytuacją do mówienia w obcym języku, jest w stanie opanować tę umiejętność. No chyba, że masz kogoś znajomego, kto dobrze zna język i będzie z tobą rozmawiał tylko po angielsku- to też może pomóc.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
16 marca 2011, 15:36
powiem tak: to co my sie uczymy na lekcjach w szkole albo same to jest zupelnie co innego jak rozmawiasz z anglikiem;)tak jakby inny jezyk. a czasy to trzeba sie nauczyc na pamiec a pozniej juz pojdzie gładko-naprawde;*:*:* jesli chcesz to codziennie na gg albo na tej stronie moge ci pomagac;) po to jestesmy, zeby sie wspierac;*
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
16 marca 2011, 15:39
Mi uczenie się z filmów tez nie podchodzi. Może później, jak już język doszedł do przyzwoitego poziomu ułatwiło to "osłuchanie się" z różnymi akcentami itp.
Bardzo dużo nauczyłam się dzięki systemowi supermemo, można kupić płyty lub korzystać z ich strony internetowej www.supermemo.net - jak dla mnie to najskuteczniejsza metoda nauki.
I to normalne, że łatwiej jest zrozumieć niż powiedzieć, cierpliwości! Myślę, że jeśli nadal będziesz tak ambitnie pracować to za rok spokojnie dogadasz się z native speakerem.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
16 marca 2011, 15:42
gadaj sama ze sobą głośno(jesli nie masz nikogo pod reką) i nie boj się mowić, ja tak wlasnie sie uczyłam fakt, że nie angielskiego, ale metoda skuteczna. Pierwsze i najwazniejsze w poslugiwaniu sie jezykiem obcym to przestac bac się mowić - mozesz sie mylic, ale nie wstydz się swoich pomylek. Obcokrajowcy traktują je bardzo poblazliwie, zwykle poprawią bląd lub nawet nie zwroca na niego uwagi o ile zrozumieją co masz do przekazania.
Znam wiele osob, ktore na wszelakich testach wypadaly lepiej niz ja, lepiej znaly gramatykę i mialy wiekszy zasob slownictwa, a mimo to jak przyszlo co do czego to zawsze ja musialam gadac (sytuacja na wyjezdzie, gdzie nie bylo innej mozliwosci jak tylko korzystac ze swoich umiejetnosci).
16 marca 2011, 15:45
Oglądanie filmów polecam :) Jeśli nic nie rozumiesz, to spróbuj pooglądać po angielsku filmy, które już widziałaś z lektorem - będziesz wiedzieć mniej więcej, o co chodzi, a z czasem nauczysz się rozróżniać słówka, wyłapywać nowe z kontekstu, a co najważniejsze osłuchasz się z wymową, jak również z gramatyką.
Jak chcesz, to mogę ci trochę pomóc - możemy pogadać na skype albo gg. Studiuję teraz filologię angielską i myślę, ze przyda mis iet ez praktyka w uczeniu kogoś angielskiego, więc będzie to z korzyścią dla nas obu :) Jakby co, napisz do mnie wiadomość.